Już kilka razy moja kotka atakowała nas, bez ostrzeżenia. W jednej chwili jest słodka i uległa by za sekundę zmienić się w diabełka – opisywała swoją sytuację Czytelniczka – Atakuje bez ostrzeżenia, strach ją do domu wpuszczać, a tym bardziej spać przy niej, gdy nie ma się jej gdzie zamknąć na noc.
W poniedziałek dramat byłej już rodziny Milki, skończył się.
- Mąż zawiózł kotkę do schroniska, wniósł na teren zapakowaną w kartonie i poinformował o tym Panią kierowniczkę, po czym się oddalił. Teraz nagle zainteresowano się kotką, już dzwoniła jakaś Pani która kazała zgłosić się na badania i do sanepidu, ponieważ kotka mnie ugryzła. Mąż musiał zachować perfidnie, by zainteresowano się kotką - informuje Czytelniczka.
Na filmie widzę jak pseudo właściciel drażni kota, szczęście że schronisko przyjęło go bo u takich ludzi by się zmarnował.Jak nie masz pojęcia jak zajmować się zwierzakiem to kup sobie pluszaka.I to by było na tyle.
Współczuć trzeba tej kici, bo to właściciel ją drażni przez te drzwi i trzymaza drzwiami na mrozie. Wcale jej się nie dziwię, że ta tak się zachowywała. Lepiej jej będzie w schronisku niż z tymi ludźmi.
Koty wyczuwają złych ludzi. .
Pod blok rok temu ktos podrzucił mi kota.kot byl niby oswojony ale jak stawialam miske z jedzeniem to mnie drapnął i ugryzł.karmiłam go regularnie a gdy mi zaufał wzięłam do domu.mam go do tej pory, jest kochany
Kot jest agresywny ale trzeba sobie wyobrazić jak ktos musiał sie nad nim znecać i jakie cierpienie przeżył
Nie ma złych zwierząt - są tylko żli ludzie.
godzina mojej terapi i kot nie do poznania do rany przyłóż. terapia sprawdzona. koszt 100 euro. to nie żart. sprawdzona w USA
biedna kicia tak żle trafiła, w bidulu miała lepiej
Jakby debile posiedzieli w morzie cala noc na balkonie to tez by byli agresywni...
Jak dla mnie trzymanie kota na balkonie w taki mróz to jest znęcanie się nad zwierzęciem!! Kto tak w ogóle postępuje?! Zwyrodnialce powinni zostać ukarani za takie cos
z tym kocurem to jest tak jak obecnie z ciapatymi w Europie. Kocur został zaproszony na kwaterę i nie potrafi tego uszanować.
zwyrodnialcy niezłe zabawy sobie urzadzaliscie ze zwierzakiem, moze trzeba było nakrecic swoja twarz, ciekaw jestem jakie byłoby wasze zachowanie po pobycie na balkonie w taki mróz!!niech sie lepiej zgłosza do dobrego psychiatry moze im jeszcze pomoze!
Chorzy ludzie !! To patole pozbawieni miłości do zwierzat ! Kot jest zdezorientowany z powodu mrozu a tu pajac za szyba go drażni !! Totalne zero z tej rodziny ! Kota na balkonie trzymać chore jakieś. jaja sobie wystaw debilu na mróz!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
rodzinka robi z siebie poszkodowanych, zamiast skupic uwage na zwierzeciu i dojsc do tego czemu sie tak zachowuje, najlepiej pozbyc sie kota i nie ma problemu..zenada, ci ludzie to IDIOCI.
Kiedy patrzyłem na tę pełną" miłosierdzia" rękę przyszło mi do głowy, że kot mógł sie zarazić wścieklizną kiedy ugryzł czytelniczkę
skoro nie chciało im sie zaszczeoić kota to niech się teraz leczy, dostaje bolesne zastrzyki i jeszcze za nie płąci. Bardzo dobrze, to za krzywdę tego kota
A ja jestem ciekaw co powie pogryziona, kiedy adoptowala kota i jak było naprawde
Jakie są podstawy, by pisać, że kot jest wściekły??
Właściciele nie szczepili kota? Przecież szczepienie przeciwko wściekliźnie jest obowiązkowe! Mandat dostaną?
Czyżby kot nie miał aktualnych szczepień? To chyba wina właścicieli. Musiał minąć ponad rok od zabrania ze schroniska, bo tam szczepią na wszystko. Jak można dopuścić do tego, że kot jest tak zaszczuty, że atakuje człowieka... i czym tu się chwalić? trzeba było iść do weterynarza, zapłacić za wizytę i próbować pomóc kotu a nie hyc z powrotem do schroniska...
Ten pana śmiech z tego kociego dramatu jest doprawdy żenujący. I głos pani w tle " dobra, starczy"...Często takie zabawy z kotkiem były urządzane??
Należy dodać w jaki sposób właściciel pozbył się kotki. Zostawił ją zapakowaną jak towar w kartonie, zadzwonił domofonem i się oddalił, czytaj uciekł jak tchórz. Zostawił ją jak rzecz przed bramą schroniska, nazywając głupim kotem. Co ta biedna Kicia musiała przejść?? Jak wam nie wstyd jeszcze publicznie pokazywać jaką krzywdę jej szanowni właściciele zrobiliście. Kotka jest zastraszona, na filmiku ewidentnie prowokowana. W głowie się nie mieści. Pozbyliście się kota, którego macie 1, 5 roku. Co się musiało dziać, że ona jest tak zestresowana? Dla mnie jesteście zwyrodnialcami, którzy nigdy nie powinni mieć zwierząt. Nie porzuca się zwierzaka jak śmiecia, istnieje leczenie farmakologiczne, istnieje wiele form pomocy. Bardzo dobrze że tą biedna kotka nie ma już z wami nic wspólnego. Powinniście się wstydzić. To było chamskie porzucenie zwierzęcia. I inaczej tego nazwać nie można.
Chyba jestem w jakims matrixie, jak wam żal kota to go sobie weźcie. Nie współczujecie pogryzionej kobiecie, tylko wściekłemu kotu. Ten kot już ma taki wredny charakter albo jest po prostu zdziczały i zamknięcie go w czterech ścianach to dla niego trauma. Moja znajoma miała takiego wrednego kota, a wzięła go jak miał miesiąc i traktowała go bardzo dobrze, az za dobrze. Efekt był taki, że na noc musiała się barykadować w sypialni przed nim, bo inaczej to skakał jej do gardła. Wszyscy jej mówiliśmy, że powinna go uśpić bo jest niebezpieczny i tak ją terroryzował az do śmierci. Kota oczywiście.
Durnie takim ludziom nie wolno dawać zwierząt. W czym lub na czym ona spała na tym balkonie w te mrozy. Właścicieli na balkon a kotkę do domu. Trzeba zobaczyć jaka jest przyczyna takiego zachowania. Nic się nie dzieje bez przyczyny agresywnego zachowania: złamany ząb, kłopoty z nerwami na grzbiecie, zmiana miejsca przebywania, brak towarzystwa innych kotów, głód, zimno itp. Przyczyna tkwi moim zdaniem w nowych właścicielach. Nie dorośli żeby mieć kotkę w domu. Jak będą mieć dzieci to też będą wyrzucać je na balkon bo będą niegrzeczne. A dzieci gdzie by oddali? Patola całkowita.