Już kilka razy moja kotka atakowała nas, bez ostrzeżenia. W jednej chwili jest słodka i uległa by za sekundę zmienić się w diabełka – opisywała swoją sytuację Czytelniczka – Atakuje bez ostrzeżenia, strach ją do domu wpuszczać, a tym bardziej spać przy niej, gdy nie ma się jej gdzie zamknąć na noc.
W poniedziałek dramat byłej już rodziny Milki, skończył się.
- Mąż zawiózł kotkę do schroniska, wniósł na teren zapakowaną w kartonie i poinformował o tym Panią kierowniczkę, po czym się oddalił. Teraz nagle zainteresowano się kotką, już dzwoniła jakaś Pani która kazała zgłosić się na badania i do sanepidu, ponieważ kotka mnie ugryzła. Mąż musiał zachować perfidnie, by zainteresowano się kotką - informuje Czytelniczka.
zastanawiam sie nad jednym dlaczego wlasciciele kotka czekali tyle czasu z oddaniem kota skoro byl taki wsciekly? no ok schronisko nie chcialo przyjac? tez mogla byc taka sytuacja ale dlaczego nie podrzucili go tak jak terazto zrobili?
a co na to prokurator? bo zdaje sie przestepstwo znęcania jest i to udokumentowane przez samych włascicieli debili, zdaje sie, ze z Wilków Morskich. mozecie informowac na portalu jakie konsekwencje prawnie zostały wyciągniete? edukacyjnie chociazby
dobrze ze dramat tej kotki już się kończył, wiecie, ze właściciel zostawił ją w kartonie pod bramą schroniska? Nawet nie było go stać na to zeby zanieśc ją do budynku tylko zostawił pod bramą jak śmieci. Współczuję kobiecie ze ma takie go meża, ale sama też widać nie lepsza bo też sie smieje z kociego dramatu. Kotka była u nich półtora roku, i tak ją przez ten czas psychicznie zdołowali. Powinni zostać ukarani za znęcanie się nad zwierzęciem
ten film to strzał w kolano samych właścicieli, jeśli sądzili że w ten sposób pokażą agresję kota to są w błędzie pokazali wyłącznie swój brak wyobraźni, odpowiedzialności i chęci poszukania innych rozwiązań, biorąc jakiekolwiek zwierzę ze schroniska trzeba się liczyć z tym że będzie ono wymagało zwiększonej uwagi, pracy, należy na przyszłość rozważyć jaką wiedzę ludzie mają o opiece nad zwierzętami i rozwiązywaniem ich problemów zanim się je odda niby w dobre ręce, a tych państwa odpytać jakie konstruktywne metody stosowali do tej pory bo z opisu wynika że żadne. ..powinien być monitoring w rodzinach które wzięły zwierzęta ze schroniska przynajmniej przez pewien czas aby mieć pewność że nie trafiły z deszczu pod rynnę
KOTKA PÓŁTORA ROROKU BYŁA U TYCH LUDZI (NIE LUDZI) KOT Z DNIA NA DZIEŃ NIESTAJE SIĘ AGRESYWNY. JAK MUSIELI Z NIĄ POSTĘPOWAĆ. TO JAK DZIECKO STAJE SIĘ AGRESYWNE I NIE POSŁUSZNE - TO CO? DOM DZIECKA? KRETYNI - NIEODPOWIEDZIALNI, ZADUFANI W SOBIE SNOBY, WYMAGAJĄCY BEZWZGLĘDNEGO POSŁUSZEŃSTWA
Kobieto właścicielko ! Twój ąż musiał się zachowac perfidnie, by ktoś, gdzieś zajął sie twoją kotką ? Jestes właścicielką to płacisz w placówkach odpowiednich za diagnozę i u stalnie przyczyny. .. i płacisz cenę za problemy wynkające z posiadania zwierzecia i odpowiedzialności za nie. Bije z was Prymitywizm i brak kultury osobistej. ten brak kultury kazał wam się pozbyć problemu w taki zimny i chamski sposób wrabiając instytucję schroniska jak rozkapryszone bachorki.
W Monty Pythonie był Królik morderca, tylko to był kabaret. A tu mamy robienie sensacji z biednego zwierzęcia, zamiast pokazać głupotę ludzi, którzy nie potrafią się nim zająć. Czy ten kot mógł ich w nocy pozagryzać? Czy to jest gepard? tygrys? lew? Mielibyście jaja, to byście pokazali tych właścicieli!! A tak lipa.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Schronisko odmówiło przyjęcia bo schronisko zajmuje sie kotami bezdomnymi! A ta kotka półtora roku była w tym domu to czemu niby miało przyjąć?! Czemu nie ma informacji w jakich warunkach ten kot się wychowywał? Co zrobili właściciele poza wystawieniem kota na balkon żeby to zmienić? Czy byli z nim u weterynarza? Czy stosowali jakieś leki czy terapię? A może chociaż oglądali program" Kot z piekła rodem" na Animal Planet...
Gdyby pseudo opiekunka zaszczepila kota to by nie musiała teraz biadolic. Żal tylko ze kot w nocy ich nie pozagryzał. NAZWISKO do wiadomosci straży miejskiej i sprawa w sądzie za porzucenie i znęcanie się nad zwierzęciem oraz zaniechanie profilaktyki weterynaryjnej. Wyrodnialcy.
koty są głupie, jak baby...
Przykrzujcie sie na samym poczatku filmu! zanim zaczal draznic palcem po szybie, jak podchodzil, kot zrobil" miau", powiedział cos po swojemu, normalnie do tego gościa, prosil, zebyl wejść do ciepla... Ten" atak" to nie atak, to obrona. Nie skonczyl się dramat rodziny, skonczyl się dramat kota!
Jak można dać tytuł" wściekła", przecież nie stwierdzono u niej wścieklizny
czyli co?brali ja półtora roku temu i była łagodna?a teraz jest agresywna, świadczy to o tym co się w tym domu wyprawiało...jakaś patologia że tak zwierzę się zachowuje...żal kociaka a właścicieli zwierzęcia podałabym do ochrony zwierząt że zabrali zdrowego kota a oddali chorego..to żenujące! wspólczuje Pani kierownik o wielkim sercu że ma do czynienia z takimi ludzmi, jednak wole rozmawiać ze zwierzętami!
Pragnęłabym zobaczyć film widziany oczami nieszczęśliwej kotki z przebiegu jej życiu u rodziny ludzkiej która według mnie jest niezrównoważona- zamykając koteczkę na balkonie i drażniąc ją...ileż musiała wycierpieć nim stała się aż tak bardzo wystraszona...co za nieszczęście, że skrzywdzone zwierzątko (już samym pobytem w schronisku) dostało się w ręce takich ludzi...którzy na koniec nieszczęśliwe zwierzę podrzucili do schroniska...NAZWISKA DO WIADOMOŚCI..a artykuł" Wściekła kotka pogryzła właścicielkę" mniej więcej brzmii jak wypuszczono groźnego bandytę...
czytanie ze zrozumieniem się kłania, nie chcieli jej przyjąć do schroniska, to musieli ją podstępnie podrzucić
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Sama jesteś perfidna ty babsztylu. Jak sie nie umie zająć zwierzeciem to tak jest
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
z całej tej sytuacji to chyba lepiej, że oddali kotkę do schroniska niż by wyrzucili na dwór, ja tylko się zastanawiam, skoro ta kotka taka agresywna to by nie dała się wziąć ze schroniska, przecież jakoś musieli ją przewieźć, ja mam akurat dwa kotki i maja zero agresji, sa koty agresywne, sama wcześniej miałam takiego ale dotarliśmy się i był już kochany, ciężko oceniać tych ludzi, mogli kupić kota a jednak chcieli wziąć ze schroniska, może kotka faktycznie była bardzo agresywna, ja się boję takich kotów, nie wiadomo co ta kicia przeżyła. szkoda kotki, ale może znajdzie inny dom
NIECH NIE BIORĄ, ASWOJĄ DROGĄ NIE PRZYPOMINA WAMTA SYTUACJA PIESKÓW YORKOW I INNYCH PODPACHOWYCH KTORE BIERZE SIE JAKO MASKOTKE I TYLKO ABY SIE POCHWALIĆ I POMIĘTOLIC ZWIERZE.LUDZIE NIE ROBCIE TEGO ZWIERZAKOWI, ON NIE POWIE, A TEZ CZUJE, A GDZIE TU EMPATIA, A CZASY PODŁĘ, CHOCIAZ ZWIERZAKI OSZCZEDZIC TRZEBA, LUDZIE!!
Karma powraca!
to wy jestescie po... ... bani.-wlasciciele kotki
trzeba wlascicieli sprawdzac czy nie są wsciekli. do komentarzy z 1 strony jestem za- to nie jest kotki wina- mam dwa kicie z podworka-pozdrawiam kociarzy i psiarzy.
każdego zwirzaka trzeba przekonac do siebie.To nie zabawka a kot chodzi swoimi drogami.Ale kiedy wyczuje w tobie przyjaciela to bedzie mruczal i łasił się.