Już kilka razy moja kotka atakowała nas, bez ostrzeżenia. W jednej chwili jest słodka i uległa by za sekundę zmienić się w diabełka – pisze nasz Czytelnik. – Atakuje bez ostrzeżenia, strach ją do domu wpuszczać, a tym bardziej spać przy niej, gdy nie ma się jej gdzie zamknąć na noc. Do łazienki jej nie zamknę ponieważ musimy z niej korzystać, a ona się rzuca od razu. W kawalerce jest na prawdę ciężko, jedyne miejsce by ją odizolować to łazienka albo balkon. Niestety z łazienki korzystamy, a na balkonie jest zimno i ona tam marznie. Schronisko odmawia pomocy, nawet odmawia obserwacji, pozostajemy z tym problemem sami. Za 2 miesiące ktoś może nas oskarżyć o okrucieństwo wobec kotki, ale co mamy zrobić? Aktualnie przebywa na balkonie, przy bardzo niskich temperaturach. Jednak co mamy z tym zrobić skoro schronisko odmawia pomocy? A wszem i wobec jęczy jak to bardzo ,że potrzebuje pomocy od ludzi na biedne zwierzątka. Tak na prawdę to chyba im chodzi tylko o pieniądze, mają gdzieś że kotka marznie na zimnie na balkonie. Wzięta ze schroniska i cierpi.
Co na to schronisko? Czekamy na odpowiedź
Biedny kot!! Obciąć pazurki bawić się z nim żeby energię u niego rozładować a nie trzymać na balkonie!! Jak wy ludzie możecie spać spokojnie jak zwierze marznie na balkonie bez możliwości schowania się gdzieś. Mi to jskąś patologią jedzie na kilometr. Mój kot to dopiero jest diabeł i 10 lat razem żyjemy a dzika do dzisiaj jest i co można?? Ale żeby na balkonie w taki mróz? Kot poznał sie na was chyba bo to że ze schroniska wzieliscie nie swiadczy ze dobrymi ludzmi jesteście!!
Gość • Niedziela [17.01.2016, 23:37:15] • [IP: 80.245.183.***]>>> Dlaczego ubliżasz innym? Zabrać tę kotkę? Może ty ją weź?! Sam(a) jesteś bezmózg, skoro trzymasz cztery koty w domu!! Adoptuj jeszcze osła, będzie komplet.
nie znam kota ktory by usiedzial cala noc i spal. Koteczki najlepiej funkcjonuja w nocy, a polowanie na stopy spiacych wlascicieli to dla nich najlepsza frajda. Mialam kota ktory w nocy wspinal sie na zaslony a nastepnie skakal na mnie kiedy spalam.. Taka juz ich natura.. Dopoki nie dojrzeja beda polowac na wszystko co sie rusza. Trzeba bylo sobie wziac pieska..
Jak dziecko pluje wrzeszczy bije i kopie to też na balkon? Ludzie trzeba szukać pomocy u weterynarza gdzie kolwiek.
Wysłać tam policję!! To jest znęcanie się nad zwierzęciem jaki by nie był!! Co za ludzie?! Potwory!! Nie potrafią wychować zwierzęcia i dac miłości, nie radzą sobie to nie znaczy że tak można traktować zwierzę a wy jeszcze to opisuje ie. Już dawno powinniście interweniować
zbliża się marzec więc kotka w ten sposób wyraża swoją miłość.
To prawda tak zachowuj się kot, który chce się bawić. Rozwija się i dojrzewa. Pewne mechanizmy jest w stanie sam w sobie rozwinąć a w niektórych trzeba mu pomóc. poprzez zabawę on sie uczy i rozwija swój instynkt. Przecież to zwierzę i tak trzeba je traktować. Musi to być zabawa z elementem przyczajenia, obserwacji i polowania. Wystarczy iórko na patyku czy sznurku. Kotek rośnie i sie rozwija i jak dziecko potrzebuje trochę zainteresowania i zabawy...oprócz miski i domu..Trzymanie kota na takim zimnie jest bestialstwem i nie wiadomo czy w jego psychice nie spowoduje jakiś zmian. On tego nie rozumie dlaczego jest odrzucony i tak potraktowany. Biorąc kota trzeba było sie zastanowić, gdzie to zwierze ma być i czy jest dla niego miejsce. A przede wszystkim przyswoić sobie podstawowe zagadnienia dotyczące wychowania kota a nie pisać, że kot jest niebezpieczny. Każde zwierze atakuje kiedy jest zagrożone, kiedy się boi albo jest głodne nigdy dla rozrywki, tak to robi człowiek krzywdzi bo może...i jest często bezkarny
ktoś, kto wydał takie zwierzę do adopcji powinien stuknąć się w czoło.Są koty, które zawsze już zostaną półdzikie.Rolą opiekunów w schronisku jest ocena zwierzaka, czy nadaje się do tego by BEZPIECZNIE razem mieszkali kot i człowiek.Półdziki kot nie nadaje się do życia z ludźmi, tym bardziej na tak małej powierzchni jak kawalerka.Może dotkliwie pogryźć i podrapać, a przecież trzeba mu m.in ogarnąć kuwetę i obciąć pazurki.Nie wyobrażam sobie przebywać w jednym pomieszczeniu z takim nieprzewidywalnym zwierzakiem.Skoro schronisko wydało takiego kota ma obowiązek zabrać go z powrotem i nigdy więcej nie przekazywać go do adopcji!Jeśli nie chcą przyjąć, proszę kota zapakować do transportera, zawieźć do schroniska i wypuścić go na jego terenie.Tam już niech się martwią co z nim zrobić!Trzymanie kota na balkonie w taki mróz jest niehumanitarne i niedopuszczalne!
Jak się ma takie małe mieszkanie to się zwierząt nie bierze !!, Ludzie myślcie, zwierze to nie zabawka zeby je oddawać, zwierzęta ze schroniska potrzebują dużo miłości i uwagi a z czasem to milość oddaje, powinniście jeszcze kare zapłacić może to by was rozumu nauczyło !!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Biedny kot ! Może jakoś można sie skontaktować z tymi ludźmi zeby ktoś przetrzymał kotkę?
Zabrać mu jeszcze to przykrycie!
co za bezmozgi, trzeba zabrac im te kotke. Ja tez mam w domu 4 kotki w tym jedna kotke ktora kazdy oddawalk do schroniska i mowil ze jest nienormalna nawet jej leki psychotropowe dawano a u mnie jest normalna i nie ma z nia najmniejszego problemu, wiadomo ma swoj harakter i nikt na sile do niczego ja nie zmusza, a odwdziecza sie wspaniale i okazuje milosc
Schronisko ma pewne procedury, których nie da się przeskoczyć. Przy adopcji najpewniej byliście państwo poinformowani, ale lepiej pozbyć się problemu, zamiast go naprawić.
Kot atakuje bez powodu ? może nie jest wstanie dłużej być zabawką dla dziecka ?
to jest normalne zachowanie kota, ponieważ kot pokazuje że chce aby ktoś się z nim pobawił, ale to nie powód aby zamykać kota na balkonie i to jeszcze w zimę. CO ZA LUDZIE WEŹCIE SIE OGARNIJCIE