Dwie osoby w szpitalu, straty szacowane na ponad 150 tysięcy. Znamy szczegóły wybuchu przy Wojska Polskiego
fot. Sławomir Ryfczyński
W niedzielnym eksplozji przy ulicy Wojska Polskiego, ucierpiały trzy osoby. Dwie osoby wymagały przewiezienia do szpitala, w tym kobieta pracująca na stoisku, na którym doszło do wybuchu, oraz druga kobieta, która przechodziła koło stoiska w momencie w którym nastąpił wybuch. Jedna osoba została opatrzona na miejscu. Na miejsce wezwane zostały 4 zastępy straży pożarnej, w tym 3 zastępy z PSP w Świnoujściu oraz jednostka wojskowej straży pożarnej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, właściciele spalonych stoisk, mówią o stratach przekraczających 150 tysięcy złotych.
Pożar ze stoiska na którym doszło do eksplozji, szybko rozprzestrzenił się na pobliskie stoiska.
Pomimo błyskawicznej akcji strażaków, ogień zdążył przejść na pobliskie stoiska. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zniszczonych może być nawet 7 punktów.
Na chodnik polały się łzy właścicieli stoisk, których cały dobytek zniszczył ogień. Z nieoficjalnych informacji, wynika że starty mogą sięgać nawet 150 tysięcy złotych.
fot. Sławomir Ryfczyński
O szczegóły dotyczące niedzielnego zdarzenia, poprosiliśmy rzecznika policji w Świnoujściu.
- Około godziny 14.15, na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Kruczkowskiego w Świnoujściu, doszło do wybuchu na jednym ze stanowisk handlowych, na którym sprzedawano materiały pirotechniczne. Na miejscu rozdysponowane zostały wszystkie służby, czyli policjanci, strażacy oraz ratownicy medyczni. Akcja gaszenia pożaru, trwała kilka godzin, stanowisko zostało przekazane w tej chwili właścicielom, trwa sprzątanie. Dwie osoby trafiły do szpitala w związku z obrażeniami. Jedną była kobieta, pracownica właśnie tego stoiska, na którym doszło do wybuchu. W tej chwili jest hospitalizowana. Obrażenia nie zagrażają jej życiu. Druga kobieta przypadkowo przechodząca w momencie wybuchu, trafiła do szpitala. Na tą chwilę, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, co było przyczyną tego wybuchu i dalszego rozprzestrzeniania się pożaru. Będzie to ustalane w toku prowadzonego postępowania. Na miejscu zdarzenia, służby cały czas się zmieniały, na miejscu był radiowóz patrolowo-interwencyjny, ruch drogowy, grupa zdarzeniowa z technikiem kryminalistyki, pracownicy kryminalni - informuje rzecznik KMP w Świnoujściu - Magdalena Śnieć.
fot. Sławomir Ryfczyński
O zdarzenie, zapytaliśmy także rzecznika straży pożarnej w Świnoujściu.
- W zdarzeniu uczestniczyły cztery zastępy straży pożarnej. Trzy z PSP w Świnoujściu, do tego jeden zastęp z wojskowej straży pożarnej. Łącznie w akcji, uczestniczyło 15 strażaków. Prawdopodobnych przyczyn, nie znamy na tą chwilę. Poszkodowane zostały trzy osoby. Jedna była w szoku, natomiast dwie pozostałe, zostały zabrane do szpitala. Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 14.12 - informuje mł. kpt. Marcin Kubas.
fot. Kamil Zwierzchowski
Wielką odwagą, wykazali się nasi strażacy, którzy pomimo wybuchów i latających metalowych odłamków oraz przedmiotów, ugasili płonące stoiska.
Fajerwerki powinny być w ogóle zabronione. Owszem, przy jakiejś okazji można zorganizować pokaz sztucznych ogni, ale powinna się tym zajmować wyłącznie wyspecjalizowana i posiadająca licencję firma. Tymczasem na razie jest tak, że byle jaki podpity albo otumaniony dopalaczami małolat może bezkarnie rzucać petardy pod nogi spokojnych ludzi a świeżo dorobione łyse karczycho może wybuchami na swoim, i nie tylko, podwórku, zademonstrować swoje tłumoctwo i pogardę dla jakichkolwiek norm. Szanownej Redakcji podpowiadam, że byłby to dobry temat do" sondy"
NIE MA TRAGEDJI WSZYSCY BYLI UBEZPIECZENI I PŁACILI PODATKI --STAN TOWARU NA DZIEŃ POPRZEDNI ZOSTANIE UWZGLĘDNIONY----CHYBA ŻE OGIEŃ SIĘ ROZPRZESTRZENIŁ BO TOWARU BYŁO WIĘCEJ ??ZARAZ SIĘ OKAŻE ZE SPŁONĘŁO 2 KARTONY PAPIEROSÓW ??
150.000zł. to kosztowałyby oryginalne produkty, a nie podróbki sprzedawane w tym bangladeszu. Właściciele wycenę brali chyba z Urzędu Celnego uwzględniając cenę oryginalnych produktów.
szkoda pobliskich stoisk, ale właścicielowi cieszę się, że się tak stało!!dorabiać się na krzywdzie innych, tymbardziej nieodpowiedzilnych młodych dzieciaków!!Żądza pieniądza!!To się liczy!!Bardzo dobrze-poszło z dymem.Następnym razem niech sprzedaje cukierki, albo sprzedaje w sposób odpowiedzialny!!
Stoisko z petardami ogolno dostępne..
Masakra, przecież to powinno być przynajmniej zabezpieczone i jest określone procedurą która mówi o położeniu towaru... ponadto z boku wyroby tytoniowe i szereg palących ludzi... brawo dla myślących! Szczęście tylko ze nikt nie zginął.
Żeby tylko nie odbudowali tych dziadowskich bud z blachy falistej.
Wielkie brawa dla dzielnych strażaków!
Współczuję strat zdrowotnych, moralnych i materialnych. Dzięki Bogu nikt nie zginął!!
Fajerwerki powinny być w ogóle zabronione. Owszem, przy jakiejś okazji można zorganizować pokaz sztucznych ogni, ale powinna się tym zajmować wyłącznie wyspecjalizowana i posiadająca licencję firma. Tymczasem na razie jest tak, że byle jaki podpity albo otumaniony dopalaczami małolat może bezkarnie rzucać petardy pod nogi spokojnych ludzi a świeżo dorobione łyse karczycho może wybuchami na swoim, i nie tylko, podwórku, zademonstrować swoje tłumoctwo i pogardę dla jakichkolwiek norm. Szanownej Redakcji podpowiadam, że byłby to dobry temat do" sondy"
NIE MA TRAGEDJI WSZYSCY BYLI UBEZPIECZENI I PŁACILI PODATKI --STAN TOWARU NA DZIEŃ POPRZEDNI ZOSTANIE UWZGLĘDNIONY----CHYBA ŻE OGIEŃ SIĘ ROZPRZESTRZENIŁ BO TOWARU BYŁO WIĘCEJ ??ZARAZ SIĘ OKAŻE ZE SPŁONĘŁO 2 KARTONY PAPIEROSÓW ??
hmmmmm kto to pisze? Jak mozna znac SZCZEGOLY wybuchu?? matko...
150.000zł. to kosztowałyby oryginalne produkty, a nie podróbki sprzedawane w tym bangladeszu. Właściciele wycenę brali chyba z Urzędu Celnego uwzględniając cenę oryginalnych produktów.
Szkoda tych naprawde niewinnych z sasiednich budek...
szkoda pobliskich stoisk, ale właścicielowi cieszę się, że się tak stało!!dorabiać się na krzywdzie innych, tymbardziej nieodpowiedzilnych młodych dzieciaków!!Żądza pieniądza!!To się liczy!!Bardzo dobrze-poszło z dymem.Następnym razem niech sprzedaje cukierki, albo sprzedaje w sposób odpowiedzialny!!
a te 150 tyś. to z kosmosu ?? Dobrze że ubezpieczenie to pokryje, szczęście że nikt nie zginął !!
Stoisko z petardami ogolno dostępne.. Masakra, przecież to powinno być przynajmniej zabezpieczone i jest określone procedurą która mówi o położeniu towaru... ponadto z boku wyroby tytoniowe i szereg palących ludzi... brawo dla myślących! Szczęście tylko ze nikt nie zginął.
My też znamy szczegóły.
Dobrze ze daleko od stolicy bo by mjaty jeszcze wykręcali:)))))))))))))))
i co nikt nie napisze że najpierw zapaliła się buda w środku?
brawo strażacy!!
Ta caly dobytek