Jednoosobowy zespół Bajzel, w którym najlepszym wokalistą i gitarzystą w jednym, jest Piotr Piasecki, to fenomen nie do pisania, który przybiera na scenie najróżniejsze twarze!
fot. Kamil Zwierzchowski
Mało kto chwali się, że w swoim pokoju ma bajzel, jednak Pokój 24, to nie zwykłe pomieszczenie, a Bajzel, to nie taki, ot nieporządek. Destruktywna siła jednoosobowego zespołu Bajzel, zmierzyła się w drugi dzień świąt z potencjałem Pokoju 24! Co z tego wyszło? Daniel Zyzik - ojciec Pokoju 24, skomentował sobotnie wydarzenie w ten sposób - Pokój został rozdziewiczony!
Jednoosobowy zespół Bajzel, w którym najlepszym wokalistą i gitarzystą w jednym, jest Piotr Piasecki, to fenomen nie do pisania, który przybiera na scenie najróżniejsze twarze!
fot. Kamil Zwierzchowski
Tym razem, Bajzel odwiedził równie niecodzienne jak teksty jego utworów miejsce, jakim jest Pokój 24, znajdujący się na górnym piętrze budynku poczty przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego 1.
fot. Kamil Zwierzchowski
Niecodzienne wnętrze, czarujące obrazy i zaledwie kilkanaście metrów kwadratowych, to wszystko powoduje, że gdy już raz wejdziemy do Pokoju 24, już zawsze będziemy jego lokatorem!
fot. Kamil Zwierzchowski
Jak przyznał Daniel Zyzik - "Pokój 24 został rozdziewiczony!" Mamy nadzieje że po tak ciekawym pierwszym koncercie, wydarzenia w Pokoju 24 będą regularnie oczarowywać żądnych artystycznych uniesień, lokatorów pokoju.
fot. Kamil Zwierzchowski
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zwróćcie uwagę na wyraz twarzy tych młodych raczej ludzi - nie ma wyrazu radości, a raczej jakby słuchali czegoś, co jest sarkastyczne, nieprzyjemne, może wyzywające, ale oni to akceptują, niemniej takie treści, których aktualnie słuchają, nie czynią tych ludzi optymistycznymi, radośniejszymi, piękniejszymi mimo że widać dużą ich dbałość o powierzchowność. Treści bliskie ludziom, którzy w ten odstręczający sposób" żartują" (jak ów zwący się Zyzikiem), nie mogą przynieść prawdziwej radości, lekkości humoru i piękna nawet zadbanym paniom.
towarzycho wzajemnej adoracji i hermetyczne, nie wiem czy to klub czy bar ale właściciel chyba otworzył dla znajomych jakiś filantrop
a w drzwiach jakie dwa gołąbki hehehhe
9:17--Pewnie znowu mi admin zablokuje opisanie przyczyn, dlaczego Gliński zareagował na zamiar ukazania scen pornograficznych w Teatrze Polskim we Wrocławiu. --Właśnie z powodu ich zapowiadania w reklamówce Teatru no i z tego powodu, że TP jest finansowany z publicznych pieniędzy ---ale znowu, trzeci raz spróbowałem. Nie pluję tu na ludzi, ale pisze prawdę, szkoda, że mi ją ktoś chce ocenzurować, a sprawdzić ją można łatwo w Google.
bajzel a moze smród i tandeta - to lepsze nazwy... i te siedzące kocmoluchy
Tam wjazd jest coś płatny w ogóle?
Popelina!
Nie bedę negatywnie oceniać gustów innych ludzi zwłaszcza młodych, ale to dno i metry mułu, może przykład nieadekwatny, ale obejrzałam program z ABBA, styl, klasa, wdzięki, kultura, świetne teksty, piekna muzyka, nocóż tu język i nazwy z szamba, jak dzień i noc, czym tu się chwalić wulgaryzmami?
A tak z innej beczki, czy tylko mi sie wydaje czy proboszcz z Gwiazdy Morza zupełnie odleciał i ustawił dzwony na pełny zyhel? Kuźwa o 7 rano przez całe święta wszyscy wstawali, bo dzwony waliły jak na wojnie. Dzisiaj to samo.
bajzel jak bajzel...
Faktycznie bajzel
Święta w Centrali...
Pachnie tu dekadencją! Co na to prof. Gliński?.
Czyli poprzedni goście byli impotentami?
Ciekawe, co myślą o poczuciu humoru imć Zyzika, żartującego o" rozdziewiczeniu" pokoju jego koleżanki, jego -jeśli ma - żona, dzieci.