No właśnie - jak wytłumaczyć fakt, że bardzo często śmieci wprost wysypują się z kontenerów i zalegają wokół nich? Szczególnie razi to w dni wolne, świąteczne, kiedy ulicą Marynarzy spacerują przechodnie, kiedy wyludnione ulice zwracają uwagę niechlujstwem i bałaganem. Tak właśnie było dziś, w pierwszy dzień świąt. I zapewne będzie jutro. Co na to instytucje odpowiedzialne za estetyzację miasta? Z jednej strony zmodernizowany plac Wolności, odnowione nabrzeże, z drugiej - notoryczna sterta śmieci na chodniku.