Porzuconą mazdę z włączonymi światłami drogowymi można było zobaczyć na ulicy Grunwaldzkiej, w sobotę, około godziny 21.00. Stała częściowo na chodniku i trawie, bardzo blisko drzewa.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najpierw mieszkańcy usłyszeli huk. Potem zobaczyli trzech mężczyzn wyskakujących z auta. Mężczyźni zaczęli uciekać. Samochód, którym przed chwilą jechali, porzucili na włączonych światłach.
Porzuconą mazdę z włączonymi światłami drogowymi można było zobaczyć na ulicy Grunwaldzkiej, w sobotę, około godziny 21.00. Stała częściowo na chodniku i trawie, bardzo blisko drzewa.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejscu pojawili się mieszkańcy okolicznych domów, zaniepokojeni hukiem, który chwilę wcześniej usłyszeli. Ktoś zadzwonił po policję. Przylecieli na pomoc.
fot. Sławomir Ryfczyński
Świadkowie zdarzenia mówili nam, że widzieli trzech mężczyzn wyskakujących z samochodu. Uciekali w stronę ulicy Karsiborskiej przez płot. Prawdopodobnie chcieli zawrócić za wysepką na ulicy Grunwaldzkiej i ich zarzuciło.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejsce przyjechał patrol policji.
Porzucone auto jest na norweskich numerach rejestracyjnych. Samochód zjechał na przeciwny pas jezdni, ślizgając się wpadł na krawężnik i trawnik. Sugerował to zryty trawnik. Ale też uszkodzone z tyłu zawieszenie i mocno przekrzywione koło. Widać po nim wyraźnie, że auto obróciło. Mazda przejechała przez chodnik i zatrzymała się dopiero przy drzewie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na szczęście na chodniku nikogo wtedy nie było.
Ustalenie rysopisu sprawców nie powinno być trudne, bo przed ruszeniem w podróż, odwiedzili McDonald'sa. W aucie było sporo opakowań.
źródło: www.iswinoujscie.pl
tak to jest na norweskich oponach zimowych jak u nas cieplo
Szkoda auta i ciężko chłopaka bbędzie się wykręcić z tego, mogą stracić prawko, takie porabane prawo mamy.
Kober
Na pewno emeryci po 70.
szkoda że nie uderzyli centralnie w to drzewo z takim impetem było by ciekawiej ahh
Papudraki
Nieźle zwracali. To ile kmh na liczniku mieli przy tym nawrocie? Chyba ze 100. Debile. Powyrywane piasty kół i zmiażdżone felgi. Całe szczęście, że w tym czasie nikt nie szedł chodnikiem. Dożywotni zakaz prowadzenia. Dorwać gnoja. Sprawdzić miejski monitoring.
a gdyby, kogoś potrącili??// masakra, g..je. ..łapać takich i ręce ucinać a mózgi sterylizować!!
"Przylecieli na pomoc." czym samolotami? czy redakcja moglaby zafundowac korepetycje dla piszacych takie bzdury?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Ktoś zadzwonił po policję przylecieli pomoc. To policja lata chyba na miotłach.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
dobrze, że mamy monitoring. .w mc Donald, s i powinno sie ukarać wszystkich trzech..
norweskie numery po silniki jechali pewnie...
Kolejni pewnie zniewiesciali, jeździć mazda rodziców to każdy może a robić nie ma komu. Upili się szejkiem
Szkoda ze w lampę nie zajebali..
w norwegi gorzałka droga to u nas trzeba nadrobić. Zjadą zaraz angole i norwedzy prawie wszyscy na bani albo kacu śmigają
Jak na norweskich nr to każdy może sprawdzić właściciela wysyłając SMS z nr rej.
Wytrzeźwieją, to sami sie zgłoszą ;p
No ja rozumiem wszystko postępowanie kierowcy pasażerów itd ale że czytelnik jest prawie w szoku i powtarza w koło że samochód porzucili na włączonych światłach, to tego zrozumieć nie mogę. Tak bardzo to jest istotne? Trzeba było jeszcze napisać że przed ucieczką nie zamknęli drzwi i nie sprawdzili ciśnienia w kołach
ALE URWAŁ !!
Matolizm 1 klasy.