Najbezpieczniej na swiatlach a tak leza i leza nie przepuszcza i z tymi rowerami musza cos zrobić strach chodzic po chodniku trzeba będzie po ulicy

Gość • Czwartek [17.12.2015, 17:49:36] • [IP: 95.131.169.***] Masz rację w zupełności, ale ja zanim wejdę na pasy mimo że mam pierwszeństwo rozglądam się i czekam aż samochód zatrzyma się, chociażby dlatego że może zdarzyć się awaria hamulców na ten przykład.Myślec trzeba i przewidywać a nie wchodzić na dzikiego pod koła.Zasada ograniczonego zaufania.

Oszczędności na oświetleniu.

Jeżdzą jak by byli na Autostradzie. .Napewno sie spieszył z zamówieniem. .

Kierowca gdyby zachował ostrożność, nie doszło by do tego!

wlazła to ma, a kierowca może nabierze rezerwy na drugi raz, na wysepce mogła poczekać kobicina

Stara baba jak naćpana żuciła się pod koła tego auta. JA TO WIDZIAŁEM !!

quanczi to znowu ty??

w tym samym miejscu na pasach zginął mój ojciec. Szedł z lewej strony (od galeriowca) i przekroczył już oś jezdni. kierowca jechał w kierunku centrum.

Gość • Czwartek [17.12.2015, 18:05:31] • [IP: 62.69.231.***] Pewnie też by rozjechał procesję, która akurat tamtędy by przechodziła... A z innej beczki, to ktoś sobie zje zimną pizze, haa haa.. ... czy tego uzytkownika redakcja nie może skierowac na badania psychiatyczne?

Kogo to matka?

Jeździ tak jak gotuje - same wypadki.

Ślisko, mżawka i kiepskie oświetlenie po zmianie żarówek.

przejście doświetlone nowymi lampami, tam nawet pekińczyka widać jak dochodzi do ulicy, a pieszy musi najpierw pokonać drogę rowerową nim dojdzie do ulicy / wnioskuje po ustawieniu samochodu /, więc jakie wtargnięcie ??!! Jeśli pani szła od strony" galeriowca" to tym bardziej już była od jakiegoś czasu na pasach !!

Nie wiem ja jechał ten kierowca ale faktem jest że piesi w ogóle nie uważaja wchodząc na pasy!! Nawet łba nie podniosą żeby się rozejrzeć albo gada przez telefon i wlazi i weź tu człowieku zachamuj jak jeszcze mokro jest.

Opaski odblaskowe w centrum miasta dalnie? Na pełnym lansie wyj...ny na flaterze z opaska na ręku?W Skandynawii owszem noszą ale na jakichś zadaniach, człowieku pracuję w Norwegii 15 lat i w centrum Oslo nikogo takiego z opaską nie widziałem.

dzis jest tłoczno w miescie, niesamowity ruch jak w Szczecinie, jakby sie szaleju najedli, dlatego trzeba zachowac ostrożnosc i nie miec zaufania do kazdego.Nawet niemcy szaleją i wymuszają na pasach, dlatego w te dni jesli ktos nie chce wylądowac w kostnicy to ostroznie z wariatami w samochodach, bacznie obserwowac co idiota robi, a dopiero podjąc decyzje o przejsciu, najlepiej szukać przejść ze światłami, ma sie tylko jedno życie

Widzę, że nie jestem pierwszą, która widziała jak ten dostawca łamie przepisy. To są pasy do licha!! Święta tuż, tuż a przez takiego wariata kobieta może je przeleżeć w szpitalu. Życzę Pani szybkiego powrotu do zdrowia.

generalnie wiekszość kierowcow ma w dupie przechodniów, pieszy czasami moze stac przed pasami i czekać, aż go jasnie pan kierowca przepusci a i tak sie nie doczeka

A pieszy po co ma oczy, łażą jak święte krowy.

Z przejściem do corso tez jest czasem problem, moze nauczymy siewtrochw kulrury!!

Dopóki kobieta nie weszła na pasy nie miała pierwszeństwa! Jeżdżę codziennie dużo po mieście i uwierzcie mi, że ludzie jak lunatycy wchodzą na pasy, w nosie mają żeby rozejrzeć się czy nic nie nadjeżdża. Pieszym się wydaje, że oni zawsze maja pierwszeństwo!

nie mozna wtargnac na pasy jak juz jest auto np 3..4 metry przed pasamy, gdyz kierowca nie ma szans zachamowac...ostatnio zarzadzenie rady minisytów z wiosny 2025 roku odrzuciło wniosek o szczególnym statucie pieszego kilka metrów przed pasamy, po pprostu trzeba rozglądac sie zanim wejdziemy na pasy...

Ten kierowca to wariat za kierownicą, praktycznie dzień w dzień przekracza przepisy jeżdżąc po mieście ponad 80 km/h, takim trzeba zabierać prawko i to dożywotnio

Ulice - dla samochodów a dla piechoty są chodniki. Jak piechota włazi na ulicę to powinna się upewnić, że nic nie jedzie i że można tam wejść. W moich czasach piechota miała OBOWIĄZEK patrzenia: w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo zanim wlazła na ulicę. Teraz Niemcy poprzewracali polskiej piechocie we łbach i Ci myślą, że to są chyba Indie i Święte Krowy mają zawsze pierwszeństwo. Przepisy Kodeksu Drogowego mówią wyraźnie, że nie wolno wchodzić pod nadjeżdżający samochód. Nadjeżdżający to taki, który nie ma szans się zatrzymać. Jeśli jedzie 50 km/h (a tyle mu wolno) to hamuje na długości 50 m a jak się zagapi (to też mu wolno) to jest 80 m. Chcesz mieć wózek inwalidzki do końca życia to właź na te pasy bez patrzenia w lewo i w prawo. Może dadzą ci rentę - to będziesz miał na starość na pampersy !!