a komu on przeszkadza jak wjedzie, przecież widać że z towarem rozładuje i go nie ma. Ludzie trochę wyrozumienia, a mandaty tym co sobie skracają drogę postawić kamerę i kosić siano

Każdy ułatwia sobie życie jak może więc nie zrozumiałe są te pretensje do Pana prowadzącego ten czerwony samochód nie sądzę żeby utrudnil komu koolwiek wyjazd z posesji bo jak już wiadomo ruch na odcinku tej ulicy jest zakazany dla aut osobowych, pozdrawiam przystojnego Pana z czerwonego dostawczego auta ;D

o gosciu mial wory z ziemniakami od chrobrego na garbie nosic ? pomozesz mu czytelniku :)

A biały samochód może tak stać? Tego czytelnik nie widzi?

mochery stare !

Mogą, bo ta, która wymyśliła ograniczenie ruchu na tej ulicy, to kretynka skrzyżowana z debilką. P.S. Słoiku, wyp////aj do siebie wieśniaku, a nie tutaj się panoszysz, jak u siebie we wsi.

Mogą ja im pozwalam 👻

Czytelniowi sie nudzi. Po co sprawdzic znak jak mozna napisac tu haha bezsens. Wiadomo ze gosciu nie bedzie dzwigal a piszy ma tez chodnik po drugiej stronke. Ciezko dziadziowi przejsc ??

Czytelniku donosicielu są takie auta które posiadają tabliczki zaopatrzenie ale co ty możesz wiedzieć...dno

widać ze niema prawa jazdy bo nie rozumie znaczenia znaków i tablic pod nimi

Ten czytelnik to pewnie jakiś świeży '' słoik'' z pyrlandii, który zakupił sobie '' apartamenta '' w Naszym Mieście. ...

Dostarcayć towar to nie znaczy zastawić i utrudnić życie innym ludziom to jest właśnie porządek według internautów mnie nie dotyczy to nie potępiam i przez takie przyzwolenie i tolerowanie własnie mamy tak jak mamy a wszelkiej maści kierowcy najchętniej wjechaliby swoimi autami pod same drzwi uważam że z takim łamaniem przepisów należy walczyć i właśnie pokazywać tych równych i równiejszych a gdzie jest straż miejska? dzwonić i niech interweniują

Zgadzam się powinny być miejsca parkingowe małe zatoczki dla dostawczych samochód. Po deptaku biegają dzieci i chodzi dużo ludzi starszych.

Jest tam rowniez znak D-40 strefa zamieszkania gdzie wolno parkowac w miejscach wyznaczonych, a tych w tej strefie nie ma.Wlasciciele posesji moga zatrzymac sie i parkowac na terenie swoich posesji. Nie wolno im na deptaku.A kierowca tego samochodu przeciez parkuje.Powinien parkowac przed strefa i wozkiem transportowym dostarczyc towar. Kierowcy posiadajacy karty parkingowe dla niepelnosprawnych rowniez nie moga tam parkowac /gdy przyjezdzaja na zabiegi do Baltyku/ bo nie ma na tym deptaku oznaczonego miejsca dla nich miejsca. Wiec mozna czy nie wjezdzac i parkowac?A na parking przy Baltyku nie wjada bo sa zapory i jest tylko dla personelu uzdrowiska.

Czytelnik z choinki się urwał? Dostawcy zawsze mogą dojechać z dostawą.

Czyli jak będę chciał z rodzinką do restauracji to też mogę sobie wjechać? Przecież będę dojeżdżał do posesji!

Kolejny mocherowy trep co nudzi się w domu.

Czytelniku a ty to juz nie jestes drugiego sortu tylko jakis odpad co. Sprawdz przeczytaj i pisz a sory to to odpad

Mam nadzieje, że została zaspokojona ciekawość czytelnika jak i również pozdrawiam oraz dziękuję za reklamę :))

Jaki głupi czytelnik aż brak slow..ciekawe czy jak on by pracował to by sobie nie ułatwial pracy! A piszemiu krolewiczowi to korona z głowy nie spadnie jak przejdzie obok, deptak jest szeroki

Czytelnik to cymbal, tez tam dostarczam towar i jak by czytelnik nie byl uposledzony to by zauwazy ze tam jest wjazd, i zaden ze swinoujskich dostawcow nie zajezdza na chodnik ktory przez ten wjazd przechodzi... A co do dzwigania to tak napewno kazdy tak robi zeby mu bylo latwiej. Banda niedosranych spoleczniakow.

a może te pretensje do osoby odpowiedzialnej za ten stan rzeczy Pan(i) skieruje?pisałem, że tam powinny być miejsca parkingowe?co winny kierowca, że ma głupich włodarzy miasta?

Jesuuuuuuuuu to jest właśnie " polskie pieniactwo.Miejsca ci mało czytelniku? to przejdź się naokoło będziesz i zdrowszy i szczuplejszy!!

Co tam, że będzie miał dalej i będzie musiał się nadźwigać, ważne, że żebym wielki ja się nie przedzierał między samochodami - ironizuje drugi czytelnik. I tak możemy się bawić komu powinno być łatwiej. Dobrze, że przepisy określają to jasno i z rozsądkiem. Wystarczyło napisać mniej bystremu czytelnikowi prywatną wiadomość, nie było potrzeby informować go całym artykułem na portalu.