Niedocenieni czują się też policjanci. Do odejścia gotowych jest nawet 250 funkcjonariuszy, a przypomnijmy, że już teraz w zachodniopomorskiej policji jest około 360 wakatów.
- Związki województwa zachodniopomorskiego określiły się co do sposobu podwyżki i nie zgadzały się z tym co wypracowała komisja negocjacyjna - wyjaśnia Mirosław Grycmacher rzecznik Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów.
Zdaniem związkowców najbardziej poszkodowani będą policjanci, którzy pracują na ulicy. - Zreflektowano się, że jest brak kandydatów do pracy w policji, w związku z powyższym kandydaci po ukończeniu kursu podstawowego otrzymują znacząca podwyżkę. Później następuje przepaść dotycząca policjantów z kilkuletnim doświadczeniem, a następnie mamy kolejny wzrost uposażenia, tym razem policjantów na wysokich stanowiskach - dodaje Grycmacher.
Związkowców niepokoi także pismo, które otrzymali dziś od komendanta głównego policji. - Z tego pisma wynika, że ma to być dodatek służbowy, który ktoś może dostać, ale nie musi. Podwyżka stała, która wynika z mnożników w grupach, o których mówimy może sięgać od 50 do 150 złotych brutto - mówi szef NSZZ Policjantów w regionie.
Związki zawodowe policjantów w naszym województwie na razie nie organizują protestu. Nie wykluczają natomiast popierania akcji protestacyjnych jak choćby niedawnej z wysyłaniem aluminiowych widelców do komendy głównej.
Grzegorz Hatylak