Sygnały o braku bieżącej wody, dostaliśmy od poirytowanych przedsiębiorców z rynku "Pod Zegarem".
Pytanie odnośnie całej sprawy, zadaliśmy rzecznikowi prezydenta miasta.
- Nie jest to kompletny brak bieżącej wody. Przerwy w jej dostawie spowodowane były, podobnie, jak w okolicznych posesjach, wymianą starej sieci wodociągowej na nową. Inwestycja jest realizowana w ramach przebudowy ulic Kołłątaja i Wilków Morskich.
Przerwa, która nastąpiła we wtorek i środę od 10.00 do około 11.30 spowodowana była uszkodzeniem, przez wykonawcę, jednego z przyłączy. Aktualnie woda dostarczana jest już na bieżąco. Były to krótkie przerwy w dostawie wody, o których administracja targowiska informowała handlujących. Gdyby były dłuższe, wówczas Zakład Wodociągów i Kanalizacji dostarczyłby wodę beczkowozem - informuje Robert Karelus.
ALE NARESZCIE UL. KOŁŁĄTAJA BĘDZIE JAK NOWA, JUŻ ZAPOMNIELIŚCIE ŻE W DESZCZ TRZEBA BYŁO UCIEKAĆ POD ŚCIANY BUDYNKÓW.
Pani premier jak żyć, taki mamy klimat lato było suche :)
to wszystko wina PO
Najlepiej to zamknąć ten pseudo rynek ciągłe żale, a przecież ten sam towar można kupić we wszystkich sklepach i na straganach a do tego o wiele taniej i gatunkowo lepszej jakosci.Lza się w oku kręci gdy wspomina się prawdziwy ryneczek w dawnych latach przy ul.Dąbrowskiego, ale to juz historia
I ZWiK też bez wody ;]
Przyczyna jest to skutek danej przyczyny.
Kłamczuch, we wtorek cały dzień do wieczora nie było, a jak puścili to jak kawa leciała z kranu
1.5h bez wody i taki raban.Ludzie was chyba do reszty porąbało.A tak na marginesie: gdyby ZWiK nie był obok to uszkodzenie przyłącza by nie nastąpiło czy by nie przeszkadzało?
Nic się nie stało! A że literka" Y" mało czytelna, też się nic nie stało!
Niech Michalska Wam wiadrami nosi wodę.
I żeby było śmieszniej, zaraz obok jest ZWiK.