Drogę położono ponad 30 lat temu. Miała służyć jako dojazd do budowy.
- Poruszał się tutaj ciężki sprzęt - mówią mieszkańcy. - Położyli więc te płyty żeby było wygodniej.
Takie rozwiązanie miało być tylko na jakiś czas. Niestety ta droga jest do dziś w takim samym stanie jak w latach osiemdziesiątych.
- W jeszcze gorszym, bo przecież te płyty też niszczeją - tłumaczy jeden z mieszkańców. - Beton się kruszy, pęka. Jedzie się tutaj jak na rajdzie terenowym.
- Najgorsze jest to, że w takich miejscach, jak na osiedlu Rycerska, to zbudowano od razu małą osiedlową drogę. Za pieniądze miasta - dodaje inny z mieszkańców.
- No ale tam mieszka jeden zastępców prezydenta… A my zwykli mieszkańcy musimy czekać tyle lat. Chociaż na naszym osiedlu mieszka półtora tysiąca ludzi! A nie tylko kilkanaście rodzin w domkach jednorodzinnych.
Prowizorki, to jest to. Latami spełniają awoją role. Takie planowanie, tacy urzędnicy, prezydenci, my tacy.
Dokładnie ta droga to drogą przez mękę;)
Mają 100 % racji.
bogate, zawszone, egoistyczne konfitury społeczne - na szubienice takich!!
i co o tym sadzicie dziatki?