Legendarny rosyjski żaglowiec „Kruzenshtern” do piątku można zwiedzać w Świnoujściu. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Przybyciu drugiego co do wilekości szkolnego żaglowca świata towarzyszyło spore zainteresowanie mieszkańców. Już wczesnym rankiem w środę na falochronie na „Kruzenszterna” czekali pierwsi spacerowicze i fotoreporterzy. Do Świnoujścia przyjechali m.in. reporterzy Polskiej Agencji Prasowej i TVN24. Zgodnie z planem, przed 8.00 majestatyczna jednostka pojawiła się w główkach portu. Największe zainteresowanie towarzyszyło operacji cumowania giganta przy Wybrzeżu władysława IV vis a vis Kapitanatu Portu. Tu „Kruzenshtern” pozostanie aż do piątku, a jego pokład będzie udostepniony dla chętnych do zwiedzenia żaglowca. Załoga zaprasza indywidualnych mieszkańców i zorganizowane grupy. Jeszcze przed opuszczeniem trapu na nabrzeżu czekała pierwsza grupa uczniów ze Świnoujścia. Wizyty zapowiedziały już kolejne placówki edukacyjne z miasta.
Na pokładzie „Kruzenszterna”od lat szkolą się rosyjscy kadeci. Wybudowany w 1926 w Bremerhaven roku żaglowiec, służył początkowo jako statek handlowy. Przekazany po wojnie Związkowi Radzieckiemu w ramach reparacji wojennych, rozpoczął swoją pracę jako żaglowiec szkolny. Obecnie służy kadetom Akademii Morskiej w Kaliningradzie. To właśnie tam mieszkają Lieza i Sasza, którzy jako pierwsi w Świnoujściu objęli dyżur przy trapie jednostki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Odprawa statku, a tym samym wpuszczenie pierwszych gości na pokład żaglowca przedłużyło się nieco w związku z procedurą odpraw dla jednostek spoza Unii Europejskiej. Widząc jednak oczekujące na nabrzeżu dzieci, komendant żaglowca wyszedł do nich, przeprosił, rozmawiał z maluchami.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ta pierwsza grupa dzieci to klasa III c ze Szkoły Podstawowej nr 6. Na zwiedzanie Kruzenshterna przyszły wraz z wychowawczynią, panią Małgorzatą Podkaura. Wiadomo już, że dzieci napiszą w domach wypracowanie, którego tematem mają być wspomnienia z wycieczki na „Kruzenshterna”. Oczekiwanie opłaciło się. Klasa miała okazję do rozmowy z kapitanem, a na pamiątkę pozostało klasowe zdjęcie przy burcie żaglowca.
fot. Sławomir Ryfczyński
„Kruzenshtern” czeka na chętnych do zwiedzenia jeszcze do piątku. Pokład żaglowca będzie otwarty dla gości dziś we środę oraz jutro – we czwartek w godzinach od 9.00 do 18.00 oraz w piątek między 9.00, a 11.00.
MOJE DZIECKO TEZ BYŁO ZWIEDZAĆ TEN ŻAGLOWIEC A CHODZI DO PRZEDSZKOLA DO BAJKI DZIĘKUJEMY PANIĄ Z GRUPY SŁONECZKA ZA WYCIECZKE DLA DZIECI MOJE DZIECKO WROCIŁO BARDZO ZADOWOLONE
Byłem na pokładzie i jestem pod wrażeniem. Młodzi bardzo uprzejmi i spontaniczni ludzie. Dużo uśmiechu i cierpliwości - pozwolili przedszkolakom dzwonić w okrętowy dzwon do woli i pytani chętnie udzielali informacji. Czuło się bardzo pozytywne nastawienie do gości zwiedzających pokład i jednocześnie dumę tych młodych ludzi - słusznie bo dostać się na taki żaglowiec to zaszczyt. Wie Ktoś kiedy wychodzą ze Świnoujścia?
Kradzionym? Kontrybucja (odszkodowanie) wojenne to rzecz normalna. Po wojnie większość niemieckich statków i okrętów jakie wojnę przetrwały została zarekwirowana przez WSZYSTKIE mocarstwa zagraniczne. Wspólna komisja dzieliła" zdobycz" pomiędzy wszystkie kraje, tak samo USA, W. Brytanię jak i ZSRR, a także Polskę. Po wojnie całkiem sporo statków" zdobycznych" trafiło też do polskiej floty (z transatlantykiem Jagiełło na czele). Historii warto się uczyć, żeby nie gadać głupot.
12:18 - Statek ten przybywa do Polski jako statek rosyjski, ma banderę rosyjską, jest statkiem kradzionym, jak ktoś poniżej przypomniał, jest statkiem państwa, które poza chwalebnym przykładem Jelcyna nie przyznało się do zbrodni katyńskiej. Te fakty nie uprzedzają mnie do ludzi na tym statku, ale nie mogę o nich zapomnieć, gdy dochodzi do wizyty o jednak pewnej randze międzypaństwowej.
do goscia z godz 15:58 repAracje a nie repEracje czyli odszkodowanie, zadośćuczynienie. jak na takiego znawce historii zadziwia nieznajomość takiego słówka. pozdrawiam
Żaglowiec został zbudowany w 1926 w stoczni J. C. Tecklenborg w Wesermünde dla Ferdynanda Laeisza. Pływał pod nazwą Padua (Padwa) jako żaglowiec towarowy, przywożąc do Europy saletrę z Chile. W roku 1946 został przekazany ZSRR jako odszkodowanie po II wojnie światowej. Obecnie pływa jako statek szkolny rybołówstwa.
"Padua" była ostatnim zbudowanym w historii wielkim żaglowcem handlowym. Pod banderą radziecką otrzymała imię Iwana Kruzenszterna, dowódcy pierwszej rosyjskiej wyprawy dookoła świata podjętej w latach 1803-1806 na statkach" Nadieżda" i" Newa".
Piękny żaglowiec, kiedyś niemiecki teraz rosyjski i co z tego, ludzie czy patrzycie tylko na swoje krowy? Może nigdy czegoś takiego nie zobaczycie, dajcie szansę wnukom. Dlaczego wszędzie ta polityka i jad? Zobaczcie coś pięknego i podziwiajcie, to też są marynarze a nie" zielone ludziki".
Wstyd, niby miasto portowe, a zachowujecie się jak nie powiem kto, ale to nie dziwota, jeśli większość tych" jadzących' to potomkowie akcji" Wisła".
I dla hejterów, nie jestem z SLD, po prostu żegluję.
a tak ogólnie - pomijając poprzednie komentarze. Jak to mówili starzy Polacy" wsio ryba". Tu Niemcy - tam Ruscy - po drodze Polacy. A gdzie nasi nowi bracia - Amerykanie? W nazwie żaglowca. W polskim języku istnieje jak najbardziej pojęcie (nazwisko) Kruzensztern (pisane przez" sz" a nie przez" sh"). To tylko i wyłącznie mapowanie transkrypcji angielskojęzycznych z języków innych (najczęściej słowińskich). I wyobraźcie sobie jak wyglądała by w takowej transkrypcji nazwa Daru Szczecina (jakieś raczej poplątanie pt. Dar Sthethcina albo jeszcze gorzej). Szanujmy nasz język i naszą mowę. Bądźmy Polakami itd.
MOJE DZIECKO TEZ BYŁO ZWIEDZAĆ TEN ŻAGLOWIEC A CHODZI DO PRZEDSZKOLA DO BAJKI DZIĘKUJEMY PANIĄ Z GRUPY SŁONECZKA ZA WYCIECZKE DLA DZIECI MOJE DZIECKO WROCIŁO BARDZO ZADOWOLONE
Byłem na pokładzie i jestem pod wrażeniem. Młodzi bardzo uprzejmi i spontaniczni ludzie. Dużo uśmiechu i cierpliwości - pozwolili przedszkolakom dzwonić w okrętowy dzwon do woli i pytani chętnie udzielali informacji. Czuło się bardzo pozytywne nastawienie do gości zwiedzających pokład i jednocześnie dumę tych młodych ludzi - słusznie bo dostać się na taki żaglowiec to zaszczyt. Wie Ktoś kiedy wychodzą ze Świnoujścia?
PISZECIE : Kruzenshtern” czeka na chętnych do zwiedzenia jeszcze do piątku. WŁAŚCIWA nazwa to KRUZENSTERN !:-))
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Bolszewiku z wcześniej. Powiedz to tym co do dziś nie mają mogił walcząc o ojczyznę na kresach wschodnich za wolną Polskę.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Byłem pewien, że predzej czy później jakiś popeirdoleniec wyjedzie z Katyniem
Literka tu czy tam wszyscy wiedza o co chodzi
Jacy kadeci ?? Kacapy co za jakiś czas spróbują zaanektować Warmię i Mazury !! Tyle!
Gość • Środa [28.10.2015, 21:11:11] • [IP: 46.112.209.**] psychiczni jestescie..
Kradzionym? Kontrybucja (odszkodowanie) wojenne to rzecz normalna. Po wojnie większość niemieckich statków i okrętów jakie wojnę przetrwały została zarekwirowana przez WSZYSTKIE mocarstwa zagraniczne. Wspólna komisja dzieliła" zdobycz" pomiędzy wszystkie kraje, tak samo USA, W. Brytanię jak i ZSRR, a także Polskę. Po wojnie całkiem sporo statków" zdobycznych" trafiło też do polskiej floty (z transatlantykiem Jagiełło na czele). Historii warto się uczyć, żeby nie gadać głupot.
12:18 - Statek ten przybywa do Polski jako statek rosyjski, ma banderę rosyjską, jest statkiem kradzionym, jak ktoś poniżej przypomniał, jest statkiem państwa, które poza chwalebnym przykładem Jelcyna nie przyznało się do zbrodni katyńskiej. Te fakty nie uprzedzają mnie do ludzi na tym statku, ale nie mogę o nich zapomnieć, gdy dochodzi do wizyty o jednak pewnej randze międzypaństwowej.
Zdjęcia gazoportu robi :)
Ludzie przecież to koń Trojański
do goscia z godz 15:58 repAracje a nie repEracje czyli odszkodowanie, zadośćuczynienie. jak na takiego znawce historii zadziwia nieznajomość takiego słówka. pozdrawiam
Żaglowiec został zbudowany w 1926 w stoczni J. C. Tecklenborg w Wesermünde dla Ferdynanda Laeisza. Pływał pod nazwą Padua (Padwa) jako żaglowiec towarowy, przywożąc do Europy saletrę z Chile. W roku 1946 został przekazany ZSRR jako odszkodowanie po II wojnie światowej. Obecnie pływa jako statek szkolny rybołówstwa. "Padua" była ostatnim zbudowanym w historii wielkim żaglowcem handlowym. Pod banderą radziecką otrzymała imię Iwana Kruzenszterna, dowódcy pierwszej rosyjskiej wyprawy dookoła świata podjętej w latach 1803-1806 na statkach" Nadieżda" i" Newa".
To Niemiecka PADUA!!
Niemiecki statek, , Padua< Lup wojenny z 2WS
Piekny, robi wrazenie!
moze ich poprosic o przysluge i mochery by wywiezli..
Ciekawe za ile Oni by go chcieli sprzedać, bo bym go kupił i przerobił na mazut?
Dzięki panie Sławku za piękne zdjęcia staruszka, , Kruzenszterna".
Piękny żaglowiec, kiedyś niemiecki teraz rosyjski i co z tego, ludzie czy patrzycie tylko na swoje krowy? Może nigdy czegoś takiego nie zobaczycie, dajcie szansę wnukom. Dlaczego wszędzie ta polityka i jad? Zobaczcie coś pięknego i podziwiajcie, to też są marynarze a nie" zielone ludziki". Wstyd, niby miasto portowe, a zachowujecie się jak nie powiem kto, ale to nie dziwota, jeśli większość tych" jadzących' to potomkowie akcji" Wisła". I dla hejterów, nie jestem z SLD, po prostu żegluję.
Czy Polacy potrafia podziwiajac TYLKO koscioly ?
a tak ogólnie - pomijając poprzednie komentarze. Jak to mówili starzy Polacy" wsio ryba". Tu Niemcy - tam Ruscy - po drodze Polacy. A gdzie nasi nowi bracia - Amerykanie? W nazwie żaglowca. W polskim języku istnieje jak najbardziej pojęcie (nazwisko) Kruzensztern (pisane przez" sz" a nie przez" sh"). To tylko i wyłącznie mapowanie transkrypcji angielskojęzycznych z języków innych (najczęściej słowińskich). I wyobraźcie sobie jak wyglądała by w takowej transkrypcji nazwa Daru Szczecina (jakieś raczej poplątanie pt. Dar Sthethcina albo jeszcze gorzej). Szanujmy nasz język i naszą mowę. Bądźmy Polakami itd.