Wszystko wydarzyło się 10 października przed godziną 14.00. Strażacy potrzebowali dwudziestu minut, aby zlikwidować zagrożenie.
Na ogródku przy ulicy Karola Miarki 5 paliły się krzesła ogrodowe. Najpierw ogień zauważył właściciel mieszkania, który natychmiast ruszył gasić pożar. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy strażaków. Po przybyciu na miejsce strażacy dogasili ogień.
Wszystko wydarzyło się 10 października przed godziną 14.00. Strażacy potrzebowali dwudziestu minut, aby zlikwidować zagrożenie.
W ostatnią niedziele widziałam 3 dezerterów z więzienia w Grudziądzu na plaży w Świnoujściu. Była godz. około 15. Na policję nie zgłaszałam bo boję się takich dezerterów. Nigdy nie wiadomo gdzie mają wtyczki.
A ja wczoraj zjadłem pierogi. Były twarde ale po ugotowaniu nawet mój kot się zajadał bo były miętkie. Ale bul miałem bo keczupu nie kupiłem i cókru. A bez tego nie ma dobtch pieroguw.
To nie mogli tak zrobić, żeby nie gasić, tylko zrobili tak, że gasili?
zajebiscie