"między lalą a balladą" - Przecież Ty nie masz na czym słuchać swoich płyt. Penie katujesz swoje uszy jakimś Chinskim" Vioce Kraf" z napisem milion wat?

Ja mam sąsidów co pieska wyprowadzają poza posesje.Bydlak leci i sra pod moją bramką, nie na moim terenie.Chcąc wejść, wiechać zawsze gówno jak nie do domu to do garażu wciągniesz.Taki kochany piesek.Barany jedne to nie psa wina.Piesek ok.Tylko ludzie świnie nie obrażając świń.Świnia swój honor ma.Jak sra u was to wasza sprawa, a jak u ąsiadów to trzeba posprzątać.

16:31:40 A powiedz, w jakim rejonie ta Nora, z tego, co pamiętam, to na Staffa? Jeśli możesz, sprecyzuj w jakim rejonie tej ulicy, może ja spróbuję coś społecznie zrobić (łącznie z nagraniem rankiem występów bydlęcia na dyktafonie, potrafię rano się tam stawić incognito), czasem mi się udaje np.napisać pismo do Urzędu, coś zmienić, mam pewne osiągnięcia. (-------No i tak ciągniemy wątek ballad, ale prosiaka psiego...)

Whaaaaaaaat?

-> 12:51 Problem polega na tym, że w konfrontacji z kundlem człowiek jest praktyczne bez szans. Moja propozycja zakupu dla upierdliwego bydlaka obroży antyszczekowej została zignorowana więc postanowiłem spróbować czy za pomocą czarnego PiaRu da się wywołać w tych ludziać choćby szczątkowe poczucie wstydu. Jak na razie trzymają się twardo.

10:53 - Niestety, głupi właściciele Nory posejdońskiej są" w prawie", mogą od g.6 rzucać nawet tym psem o mur, by śpiewał psie ballady, nic nie można zrobić. Natomiast ty pomyśl, jak mógłbyś sprawę skończyć, bo pisanie na forach niewiele da. Dopowiem, że stałą praktyką" szanowanych" obywateli (czasem nawet znanych w mieście) jest zostawianie sąsiadom kup swoich psów., tzn.czekają, aż pies się wypróżni pod płotem sąsiada i odchodzą. Pomyślałam: a gdyby tak te kupy im wrzucać do ich ogródków? Zwracać im?

„Dopóki nam ziemia kręci się” to tekst utworu" Modlitwa", więc piszącemu ten artykuł coś się też najwyraźniej pokręciło.

Nie tylko Julia Vikman czaruje publiczność. Znany na Posejdonie kundel o imieniu Nora wypracował ostatnio nową technikę polegajacą na generowaniu przejmującego skowytu przechodzącego płynnie w upiorne wycie. Brzmi rewelacyjnie o szóstej nad ranem. Serdecznie pozdrawiam wyprostowanym palcem właścicieli tej lokalnej atrakcji.

A kiedy bedzie zorganizowany koncert jakiegoś polskiego mało znanego artysty, śpiewającego w języku polskim? Wszędzie koncerty muzyków promujących piosenki rosyjskie i ukraińskie.

wspaniały koncert, piękny głos, chwytające za serce melodie Więcej takich prosimy!!

Ja to bardzo popierałem, jak wiele koncertów, na które nie chodzę, bo jakoś mam tyle płyt, które muszę przesłuchać, dzieje się w życiu tyle, że trudno nagle zafascynować się w krótkim życiu jedną z wielu śpiewających, ale...to bardzo optymistyczne, że było dużo słuchaczy.. zaraz, teraz dopiero przewinąłęm stronę - to zdjęcie wiele tłumaczy, była mała sala, to wiele tłumaczy, że nie było WIELE, ale czy musi? Porównajmy z letnią porą i muzą podkasaną: 1000 żłopiących piwo, zagryzających je parówą na koncercie piersiastej lali pseudomuzycznej warte jest dwóch słuchaczy na koncercie uszlachetniającej duszę balladzistki (więc 50 osób warte jest 25 000 u piersiastej lali)