- Zaprowadziłem psa na pobliski chodnik, gdyby leżał dalej na ulicy, to jakiś samochód mógłby go potrącić. Wstyd, właściciel powinien interesować się swoim psem! - dodaje Czytelnik.
Postanowiliśmy sprawdzić sygnał od naszego Czytelnika. Pies rzeczywiście leżał we wskazanym miejscu.
O leżącym przy ulicy Poznańskiej psie, poinformowaliśmy schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu.
- Skontaktowaliśmy się z właścicielami tego psa i powiedzieliśmy im aby po tego psa poszli. Jeżeli w dalszym ciągu ich nie będzie, to podejmiemy interwencje i powiadomimy straż miejską - mówi w rozmowie telefonicznej pracownik schroniska.
Niedziela, 15 czerwca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Wita, Jolanty.
- Z udziałem wykonawców ze Świnoujścia
- Wspaniała kantata „Dekalog” w amfiteatrze im. Marka Grechuty
- Wypadek na Grunwaldzkiej
- Potrącony 90-latek przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Gryficach
- Tragiczne odkrycie na Karsiborze. Z wody wyłowiono ciało zaginionego mężczyzny
- Pierwsza taka Noc Muzeów w Świnoujściu
- W otoczeniu zabytków prezydentka miasta otwiera dyskusję
- o przyszłości unikalnej przestrzeni Basenu Północnego
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Czytelnik: Duży pies leży na ulicy Poznańskiej... Czy właściciel zajmie się nim?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Ten pies notorycznie ucieka. Jest z Mazowieckiej. Może w końcu przykładnie ukarze się właściciela
Baster!
Fajny piesek.
Dlaczego ta psinka jest pozostawiona sama sobie, gdzie pomoc, napewno jest chora, gdzie schronisko i przyjaciele zwierzat? Ludzie obudzcie sie, " katolicy". Lepiej zeby nie trafil spowrotem do wlasciciela bo ta sytuacja o nim nie swiadczy dobrze!!
bernardyn?dobre!!ale specjalisci!!hehe
Ooo! Baster sobie odpoczywa;)
to jest kaukaz jak mozna pomylic z bernardynem szok
Nie rozumiem, dlaczego natychmiast nie została powiadomiona straż miejska? Pies może stanowić zagrożenie, a nawet jeśli nie, to samego psiaka też szkoda. Nie powinien wałęsać się po ulicach! Właściciele winni zostać ukarani, a pies powinien trafić do schroniska, jeśli rodzina nie umie się nim zająć.
Mozliwe ze od Kudly bo on nie szanuje ludzi a co dopiwero zwierzata
to nie jest bernardyn
Pies powinien być odebrany właścicielowi i tyle!
Może był w Legalu na piwku?juz mu się Piwnica znudziła widocznie
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
popieram, ze wlasiciel nieodpowiedzialny, prowadza psa bez smyczy i kaganca a ten pies potrafi byc agresywny
Ten pies notorycznie ucieka. Jest z Mazowieckiej. Może w końcu przykładnie ukarze się właściciela
A kro mu zabroni?? Piękny misio i nie szczekajcie kundle!!
CZY TO CZASEM NIE DEKSTER Z PIEKARNI OD KUDŁY? ON TEZ TAKIEGO SAMEGO MA U SIEBIE NA POSESJI TUŻ PRZY PIEKARNI.
Ciebie uśpić baranie...
Jaka piękna, słodka mordeczka...
Niestety sporo jest takich pseudo miłośników zwierząt.Wezmą psa bo dziecko chce, po jakimś czasie pozbywają się, biorą następnego i tak dalej. Faktycznie w Karsiborzu też się tak dzieje, trzymają po trzy psy, które głodne biegają po ulicy.A tą osobę która chciałaby tego psa uśpić przymusowo wysłała bym do schroniska, żeby zobaczyła że te zwierzaki też czują i cierpią.
DO PANA CO PISAL ZE NA PRZECIWKO DZIALEK MIESZKA TEN PIES, , , TO NOWY -KOLUMB-CIEKAWE CO ODKRYL CHYBA NIE AMERYKE
ma chęć poleżeć to niech sobie leży bo to pies.Śliczny czeka na ukochaną suczke za płotu.
Widok tego psiaka swiadczy o poboznych polakach. Dziady jedne.
To jest okropny zwyczaj puszczanie swojego psa z podwórka, jest to bardzo nieodpowiedzialne, widać jak kochają swoich psów właściciele, nie chodzi tu o tego jednego psa ale np w Przytorze, czy na Łunowie, w Karsiborze, na Warszowie też, jest to nagminne, psy są wypuszczane i właściciele nie boją się, że chodzą dzieci, jadą ludzie na rowerach i boją się, bo nie wiadomo co taki pies człowiekowi zrobi.To są niepotrzebne stresy.No i w każdej chwili, może takiego psa potrącić samochód, czy to tak trudno zrozumieć?