Tegoroczne lato upłynęło pod znakiem czystego nieba, upałów i parawaningu, przez cały sezon plaża była zapełniona, a wolne miejsca przy brzegu zajmowało się wcześnie rano...Teraz wszystko wróciło do normy, pogoda prawie letnia, słońce grzeje i można wybrać się na plażę o dowolnej porze dnia bez obaw o wolny skrawek powierzchni.

Mamy październik, a wciąż przydatne są parawany (które wreszcie pełnią właściwa rolę osłaniania od wiatru), koce i leżaki. Wprawdzie temperatura Bałtyku nie zachęca do kąpieli, ale w końcu trwa jesień, cieszmy się więc świeżą październikową opalenizną.

Można też połączyć przyjemności i wystawiając się na promienie słoneczne kontemplować uroki naszej promenady - jest mnóstwo wolnych ławek, nie ma wakacyjnego zgiełku, z oddali sączy się całosezonowa indiańska pieśń...Tylko w Świnoujściu taka jesienna sielanka z letnimi akcentami.

źródło: www.iswinoujscie.pl