Malo zuli jest w tym mieście, zrobić im sprzątanie świata🗾🗾🗾

Głupota fakt ktoś tu dobrze napisał żeby szkole posprzatali a nie lasy. Od tego jest remondis! W końcu za coś biorą te ogromne pieniądze

10:23--Ja tu napisałem trochę tekstu, są inne dobre wpisy, ale ten z 10:23 jest tak prosty i trafny, że mimo iż napisany kulawo ortograficznie, zasługuje na pochwałę.

sprzatanie ziemi niepowinno opierac sie na tym ze dorosli smieca a dzieci sprzataja

Przy okazji takich akcji dzieciaki niech lepiej posprzataja wlasną szkolę! Zobacza wtedy jak brudza, ile jest syfu w kibelkach, ile smieci porozrzucanych gdziekolwiek. Jak tak jeden i drugi koles bedzie musial wyczyscic sracz, pozbierac ogryzki i papierki, to potem zastanowi sie zanim sam nabrudzi. Sprzatac swoje otoczenie, a nie lasy!!

20:30 -Ty jesteś nauczycielem? Z taką ilością błędów w tekście (interpunkcja, gramatyka), z włączonym Caps Lockiem?-----A co do samej treści - pełna zgoda, akcja zupełnie niepotrzebna, tak naprawdę wygodna dla wielu nauczycieli, bo mają więcej odpoczynku (nie ma konieczności pracy w klasie), także dla uczniów (nie ma klasówek, odpytywania), no i przede wszystkim dla jakichś działaczy, bo akcyjność dziś porównałbym do narkotyku i pieniędzy - daje złudzenie bycia dobrym i otwiera różne zamknięte drzwi, daje rozmaite korzyści. Ktoś w szkole też ma je, bo to" organizuje" (rzuca się worki, rękawice, których często brak, więc zakłada się na jedną rękę), potem wykazuje się np.w robionym stażu, że czegoś dokonał, a niczego tak naprawdę nie zrobił.

Raz:takie akcje sa potrzebne.Dwa razy sie potem zastanowi czy walnac ten papier w lesie czy jednak nie.Bardzo lubilam wypady ze szkoły na takei sprzatania.Dwa: bez przyczyny, jedynie przy przechodzeniu obok gniazda os-nic nie powinno sie stać...Ale-już nei raz widzialam złe zachowania rodzicow ktore potem pokutowały u dzieciakow.W tym takze to, jak postepowac gdy lata ci kolo nosa osa.Sianie paniki i wymachiwanie rekami, pstrykanie w osy itp. Ludzie-nie badzmy debilami. Jak ukosiła-ok, pouczyc ze nei wolno ruszac runa, draznić tych owoadow i bedzie cacy! sianie paniki bo osa uzadliła...Sa gorsze rzeczy;/

może jak dorosną to nie będą syfić takie sprzątanie ma sens i taka rozrywka od siedzenia w ławce. Ja lubiłem wypady ze szkoły na świeże powietrze

Ta akcja mi się podobała, sam w niej uczestniczyłem z 15 lat temu za czasów szkolnych, bo nie było lekcji. Ale jeżeli rodzice nie dadzą odpowiedniego przykładu dziecku, to żadna szkoła, akcja itp tego nie wpoją.

zbieranie prezwatyw, butelek po piwie, etc----to jest edukacja??przeciez te dziciaki tez mysla i zadaja pytania dlaczego my mamy srzatac po brudasach??

Chora akcja" sprzątanie świata" chory kraj może w końcu panie nauczycielki zakończą ta akcje.Kto to widział, aby dzieci chodziły i sprzataly bo maskotka naszego miasta.Pytam się za co za darmo pijący biorą pieniądze z opieki może w ramach zapomogi która dostają od mopru przymusic ich do sprzątania czyszczenia rowów itp.niech wiedzą że nie ma nic za darmo a dzieciom w ramach sprzątania zajęcia na terenie szkoły.

PORABANE AKCJE SPRZATANIA SYFU KTORY ZOSTAWIAJA DOROSLI !!JESTEM N_LEM I JESTEM PRZECIWNY SPRZATANIA ;ZAGANIANIA DZIECI DO TEJ PRACY ;NIE WPORZADKU JEST ZEBY MLODZIEZ ZBIRALA SYF DOROSLYCH I JESZCZE JEST NARAZONA NA CHOROBE_____JESTEM PRZECIW TAKIEJ PROPAGANDZIE

Dobrze ze karetki były

Moze sobie darowac takie akcje? Szkoda dzieci. To nie one powinny zasuwac po łakach i lasach zbierajac smieci.

Cieszcie się, że nie mieszkacie w Australii albo jakiejś innej dzikiej Azji czy Ameryce Południowej.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Normalna sprawa osy jak wszyscy maja swoje miejsce w biocenozie.

Samo życie.

a może czas już skończyć z tymi bzdurnymi akcjami żule śmiecą a pani nauczycielka aby się wykazać bo trzeba idzie z dzieci i sprząta po, , maskotkach" miasta

Agatowska sesje nadzwyczajną zwołać i apel wystosować do os.

Szkoda, że nie mogę tu udowodnić, co pisałem na forach, ale zawsze wyśmiewałem tę akcję, bo szybko się zorientowałem, że niesie ona zagrożenie uczniom nieprzygotowanym do takich prac - a widziałem na własne oczy, z czym mają do czynienia, ze szkłem, pozostałościami po libacjach, może nawet po narkomanach. Co by było, gdyby użądlenia pszczół skończyły się śmiercią któregoś z dzieci?! Nigdy nie rozumiałem tej akcji, ktoś sobie zapełnia grafiki i kwestionariusze sprawozdaniami z tej jakby socjalistycznej inicjatywy, naprawdę, niedaleko leżącej od czynów społecznych z okresu PRL, z takiego tworzenia iluzji wspólnoty poprzez poprawną politycznie akcyjność.Silniej można wpłynąć na dziecko, jeśli każe mu się podnieść rzucony przez nie papier w szkole, niż pędząc gromady dzieci w miejsca niebezpieczne, które powinny pozostać domeną profesjonalnej instytucji.