Chciałabym poruszyć pewien notorycznie powtarzający się problem – zaczyna swój list nasza Czytelniczka. - W wojskowym ośrodku zdrowia "Grodek" nie działa winda. Jest to duże utrudnienie dla kobiet z wózkami i osób niepełnosprawnych. Pracownicy nawet nie raczą przykleić kartki o niesprawnej windzie.
Jaki to ma skutek?
Jadąc z malutkim dzieckiem nie miałam możliwości odbioru wyników z laboratorium, ponieważ nie miałam jak się dostać na piętro – pisze nasza Czytelniczka.
Kolejnym problemem jest brak podjazdu dla wózków w Centralnym Laboratorium (przy wieży) - kontynuuje. - Jest mi niezmiernie przykro, że taka osoba jak ja sama zajmująca się dzieckiem, napotyka na tak duże utrudnienia.
Bartłomiej Szablewski, dyrektor przychodni twierdzi, że to nie jest winda, a platforma dla osób niepełnosprawnych.
To jest chyba platforma obywatelska HA HA HA.
niedługo ta" windo-platforma" zarośnie krzakami i będzie PO problemie :) A Pan Dyrektor nie będzie miał przynajmniej" głupich i upierdliwych" pytań :)
Wózek można zostawić pod przychodnią i wyniki odebrać :-) Wiele razy widziałam jak Panie obawiające się o spacerówki przyczepiają je zapięciami rowerowymi i odchodzą bez problemu załatwić co trzeba :-) No, ale niektórzy lubią narzekać, tylko po co? Szkoda zdrowia! Uśmiech i do przodu! :-)
to nie winda, tylko platforma? A wiec są dwa problemy tej przychodni, niepelnosprawni nie moga sie dostac, bo platforma zepsuta, lub stoi na I pietrze, a po drugie, brak podjazdu dla wozkow, ogolnie dojscia do jakiegokolwiek gabinetu.