iswinoujscie.pl • Wtorek [15.09.2015, 21:11:10] • Świnoujście
Kierowca autobusu staranował stado mew! Świadkowie: Nawet nie zahamował

fot. Sławomir Ryfczyński
Rozpędzony kierowca autobusu uderzył w stado mew. Z relacji świadków wynika, że kierowca autobusu linii numer 2 nawet nie zatrąbił i nie przyhamował, przez co uderzył w mewy z całym impetem. Ptaki wleciały na jezdnię za pokarmem. Świadkowie zdarzenia nie kryją oburzenia. - To skandal, kompletna znieczulica. Kierowca zamiast zahamować to dodał gazu!- mówi Pani Anna, która widziała całe zajście. Wszystko wydarzyło się we wtorek po godzinie 10.00 przy ulicy Matejki na wysokości wyjazdu ze sklepu Stokrotka - opisują zdarzenie taksówkarze.
Mieszkanka Świnoujścia jest rozgoryczona zachowaniem kierowcy.
- Kierowca na pewno widział mewy ale nawet nie przyhamował tylko z całym impetem uderzył w te biedne ptaki. Tak być nie powinno- dodaje Pani Anna.
Mewy gdy tylko zobaczyły jedzenie, całą chmarą obsiadły jezdnię. - Mogło ich być nawet 30, dwie udało mi się przenieść na chodnik, aby inni kierowcy ich nie rozjeżdżali. To straszne, jak można się tak zachować- podsumowuje Pani Anna.
Autobus pędził ulicą Matejki w kierunku 11 Listopada.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Komunikacją Autobusową w Świnoujściu. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
moherowy beret przesadził że autobus pędził bo tam się szybciej nie da jechać więc beret kłamał w emocjach nerwów chciał moher dokopac kierowcy ja żałuję ze moherowego bereta nie było z tymi ptakami bo by mógł jej z doopy gara z zrobić
kierowca dobrze zrobił, bo miejsce zwierząt nie jest na uliocach ani w chatach ludzkich dlatego trzeba toczć walkę z psami, gołębiami i mewami, nie dziwię sie kierowcy, że nerwy mu puściły !!
DYREKTOR REJMUS jak tak będzie broił kierowców to szybko sam WYLECI z Dyrektorowania. Będą pisma dalej.
Gość • Środa [16.09.2015, 08:42:45] • [IP: 91.217.41.***] jak to dobrze, że to nie zależy od ciebie. haha
Bardzo dobrze.Tepić to wredne ptactwo. Grzebią w smietnikach rozsypując wszystko wokoło, ubijają ine ptaki przez co, co jakis czas na chodniku czy ulicy rozbebeszone truchła leżą i stwarzają zagrożenie dla kierowców czy roweżystów.Nie wspominając o fekaliach.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Winni temu są stojący na grobem staruchy, karmiciele wszelkiej maści ptactwa bez względu na miejsce myśląc że tym postępowaniem odkupią swoje winy młodości takie jak puszczalstwo, skrobanki, fałszywe oskarżenia bliźnich, znęcanie itp itd., jezdnia jest dla pojazdów, ja również nie zawsze hamuję z powodu ptactwa, bardziej cenię własne życie i zdrowie.
Kierowcy życzę podobnej przygody z autobusem. Jak można być tak znieczulonym.
głupia osoba to jest ta co wysypała jedzenie dla ptaków na jezdnie gdzie wiadomo, że jeżdżą samochody!! Taka osoba wysypując na jezdnie jedzenie (chleb itp.) świadomie naraża ptaki na przejechanie przez samochody!!
Po prostu, ludzka świnia jest właśnie do takich rzeczy zdolna i wiele gorszych zapewne
Widocznie te mewy jakieś nieruchawe były, że nie uciekły w porę. Dobrze, że kierowca nie chcąc zranić biednych ptaszków, nie spowodował wypadku i nie zabił np. matki z dzieckiem.
Gość • Środa [16.09.2015, 16:15:23] • [IP: 178.238.247.***] " tym co piszą bandyckie posty, by swymi autkami kończyli życie na drzewach lub pod tirami." - kim jesteś, że bliźnim życzysz śmierci?
Karać powinno się tych, którzy wyrzucają resztki jedzenia na trawniki, chodniki i jezdnie, przez balkony-radni miasta powinni cos z tym zrobic-karac osiedlowych dokarmiaczy-wszedzie mewy na dachach, auta codziennie zapaskudzone bp bezmyslni dokarmiacze nie maja zazwyczaj samochodow!albo to nudzacy sie emeryci albo niezorientowani przyjezdni!!
glupota ludzka karmic dzikie ptactwo, a w dodatku chlebem kwas niszczy ' ptaki i zwierzeta.
jakby kaczuszki przechodziły gęsięgo przez pasy to autobus się zatrzymał ale kaczuszki to praktycznie nieloty. Mewa potrafi na 20km w morze polecieć więc nie żal mi mew.
autobusiarze jezdza jak chca bez kierunku wyjezdzaja z zatoki, rozmawiaja przez telefon podczas jazdy
Karać powinno się tych, którzy wyrzucają resztki jedzenia na trawniki, chodniki i jezdnie, a nie kierowców wjeżdżających w stada mew spadających na to jedzenie. Widziałam kiedyś samochód osobowy, którego kierowca nie miał szans zatrzymać pojazd przed tymi okropnymi ptaszyskami, które niemal zleciały na ten samochód, bo jakaś" menda" akurat wyrzuciła przez okno coś dla" kochanych ptaszków".
Tylko imbecyl potrafi się cieszyć z tego i bić brawa pewnie za komputerem kryje się jakiś odrzutek społeczeństwa . Pozdrawiam ciesz się ciesz zło powraca
o sa bezwzgledne ptaszyska, nie daja spac, rozdziobuja mlode ptaki szczegolnie golebie i wroble, ktore prawie wyginely!!jest ich tak duzo w naszym miescie, maja kanal piastowski by tam szukac pokarmu, a jezeli chca byc blisko ludzi to musi byc taki ich los-nieprzewidywalny!!nie ma czego zalowac!
Kto wysypuje pokarm dla ptaków na jezdnię ? Czy kochający przyrodę myślą czasem logicznie i potrafią przewidywać skutki swojej działalności?
Bardzo dobrze Panie kierowco! Bezpieczeństwo pasażerów ważniejsze niż te zasrane mewy
Stare krowy, mocherowe berety tragedia się stała mewa nie żyje to lepiej żeby kierowca gwałtownie zahamowal i żeby pasażerom narobić nieszczęścia bo tak by było jak by ludzie zaczęli się przewracać, to nic innego jak debilizm tych starych dewot a niech wezmą sobie te osrywające i skrzeczace wszedzie mewska do siebie do domków, uśpić te dziadowstwo
ukarać gościa karmiącego mewy na jezdni
Medal dla kierowcy. powinni odtrzelic połowę mew a dokarmiających karać500zl mandatem
szczerze to wcale mu sie nie dziwie- nie mozna spokojnie rowerem czy samochodem przejechac bo wszedzie to ptactwo- dokarmiane przez babinki albo grezebiace w smietniku szukajace kebaba