Miasto no czyje to miasto jest ?? Ludzie opanujcie się sami sobie nie przeszkadzacie. Ile można ?? Miasto ludzi narzekających, którym wszystko przeszkadza. Ludzie jakie macie życie i jak żyjecie że tylko narzekac umiecie. Macie żałosno-- biedne życie żal mi was.

Policji pisze się z dużej litery.

Swoją drogą to miasteczko jakieś wadliwe akustycznie, przy otwartym oknie w nocy słychać jak właściciel głośnego pojazdu odpala jedzie przez całe" miasto" dojeżdża na miejsce gdzie silnik wyłącza - można spać dalej.

Popieram czytelniczke. Trzeba podnosić standardy życia a nie przywoływać warunki życia przy torowisku gdzieś w Szczecinie. W końcu to Świnoujście, uzdrowisko a to zobowiązuje do lepszych warunków życia.

Tylko wieśniacy montują niby tłumiki które zwiększają hałas. Ze szlachetnym brzmieniem mocnego i porządnego silnika nie ma to nic wspólnego. Ale tak to jest jak wiocha chce udawać że jeździ pojazdem z porządnym silnikiem. A to tylko zwykłe zdezelowane po pierdółki.A przy tym smród i hałas. Porządne samochody nie hałasują. Nawet te z super mocnymi silnikami. I to dobrze że Policja tępi tą hałasującą hołotę.

To ja powiem tak: szanowna czytelniczka w d... była i g... przeżyla. Nie probowala ani jednej nocy przespać przy torach tramwajowych :D, ani razu nie spała przy glównej ulicy miasta, ani razu nie spała przy jakiejś drodze krajowej a już wątpię aby spała w pobliżu torów koejowych. Jak szanowna czytelniczka zdobędzie trochę wiecej życiowych doświadczeń i dalej nie odkryje takiego wynalazku jak stopery do uszów, to niech uda sie do psychologa, bo to może rzutować na jej niedostateczne przystosowanie sie do życia w nowoczesnym świecie

ogromnym problemem są też tłukące po nocach - nie wiem czy przeładunki w porcie czy szlag wie co !! Czy oni zapominają że na Władysława IV mieszkają ludzie i chcą wypocząć i że też mają małe dzieci !! Przecież szlak może człowieka trafić przy ich" stukach" nocnych

kolo rossmana na grunwaldzkiej mieszka taki jeden i pierdzi motorem zeby wszyscy wiedzieli ze ma...

Ja nadwrażliwcom proponuję się przeprowadzić gdzieś, gdzie są tramwaje i zamieszkać przy jakiejś głównej ulicy! Narzekać każdy potrafi ale chyba jak na nasze miasto sądząc, to w d... był i g... przeżył. U Nas, to nawet jak erka startuje, to ją w całym mieście słychać, a w innych miastach jest taki ruch i hałas, że sygnału 3 auta za tobą nie rozpoznasz skąd dochodzi. Temat chyba nieco poroniony jak do wylewania żalu na portalu...

Pare dni sie przylozyc i wylapac te wszystkie pojazdy efektem by byl wiekszy spokoj i zasilony budzet panstwa, kazdemu po 500 zl i dowodzie rejestracyjnym napewno paru z nich by sie oduczylo zakladac do starej 25 letnie hondy wydechu z kwasowki 2.5 cala. Wole sluchac s coupe brabus na niemieckich rejstracjach ktory codziennie bulgocze pod oknem niz pisku starego zlomu ktorym jedzie mlody cwaniaczek w czapeczce na rezerwie

Brak wiedzy jest największym mankamentem wszelkich urzędników. Większość nie zna tematu i jest analfabetę w tej dziedzinie. Mało, urzędnik nie chce się dokształcać. Hałas, nadmierne dźwięki są na drugim miejscu szkodliwości zdrowiu człowieka, na drugim miejscu po zanieczyszczeniach powietrza! To jest cicha śmierć!

Śmiech na sali, miasto emerytów, nie można z niczego czerpać przyjemności bo im przeszkadza, jak za głośno to wyjazd na wieś, mam tłumik spprtowy i będę wam codziennie specjalnie buczec pod oknami bo za bardzo przesadzacie, młody nic nie może w tym mieście, wszystko na nie...żadnych imprez, nawet na dni morza zrezygnowali z dja...masakra...

wyłapać gnoi

Jeszcze 50 lat nam brakuje. ..

zapomniał wół jak cielęciem był.

Takie życie w mieście, ale faktycznie, motocykle są głośne. Ale skutery to jest masakra, pod moimi oknami codziennie przejeżdża szalona piędziesiona, słychać ją jeszcze daleko ode mnie. Dla mnie problemem są piszczące skutery i kierowcy co lubią zapier^^^^^ć po mieście na dwójce 80 km/h

ciche samochody zabijają dzieci

z motorem to mogl bym sie troszke pomylic bo jesli go nie widzimy w lusterku to chociaz slyszysz ktos dlatego co nie ktory zaklada glosny wydech w motorze to nie jest tak tu liczy sie bespieczestwo jedno slada ludzie pomyslcie troszke a z samochodem to fakt co nie ktorzy przesadzaja

U moich rodziców na ul. Poznańskiej nawet w gorące dni nikt nie otwiera okien bo przy zamkniętych nie da się żyć, od warkotu przejeżdżających samochodów można oszaleć, powodem jest wąska i długa zabudowa całej ulicy, samochodu już nie widać a hałas i smród jeszcze krąży między bliżniaczymi budynkami a miasto ma to gdzieś, nastawiali (garbów) wszędzie, tylko nie tam gdzie naprawdę są potrzebne, jak na szkolnej zapali się zielone światło to przez Poznańską tylko świst rozpędzonych karoserii słychać !! No gdzieś trzeba odreagować te deptakoulice w centrum i nad morzem a miejscowi kogo to obchodzi ?

Tak jak juz kiedys wspomnialem w naszym miescie pelno 90 konnych hond z wyprutymi tlumikami skuterkow o pojemnosci 50cm3 a ich kierowcy zamawiaja puste tkumiki z mielocha i wczuwaja sie jak by mieli litr pojemnisci oraz stare audice a8 4.2 w ktorych jezdza lyse palki i z pod kazdych swiatel i pasow but. to wszystko sprawia ze bylo jest i bedzie glosno w swinoujsciu i dziwie sie ze policja nie ustawi sie w pewnych miejscach u nie zrobi lapanki ja na ich miejscu zabieralbym dowody i wycinal fleksem tabliczki znamionowe pojazdow ale to tylko Polska a nie elegancja francja:)

Brawo za artykuł!! Gdzie jest policja jak po Grunwaldzkiej jeżdzą jak idioci!! Latem okna zamknięte aby przypadkiem dziecko sie nie obudziło przez imbecylów na motorach!! Masakra !! Niech ich zaczną wyłapywać !!

Doskonale rozumiem młodych. Chcą mieć namiastkę sportu* i dlatego to robią. Nie myślą o innych tylko o swojej przyjemności. I choć można z tego drwić i śmiać się to jest to ich sposób na poczucie się lepiej. I wkurza mnie dźwięk auta z silnikiem do 2 litrów i wiadrowydechem ale rozumiem. Każdy kraj ma coś takiego. W każdym coś innego ale jest. Ci chłopcy kochają swoje samochody i choć rdza wychodzi to zawsze są czyste i pachnące. Helmut dawno by zezłomował ale oni nadal o nie dbają. Gdyby żyli w innym kraju i urodzili się w innych okolicznościach zapewne Ci sami chłopcy jeździli by zdecydowanie lepszymi autami a słuchać by było nie customowy wydech a bulgot widlastej ósemki lub świst potężnej turbiny jakiegoś japończyka. Może dajcie trochę żyć młodym. I tak mają ciężko w tym mieście nienawiści. Zapomnieliście jak głośne były ogary, junaki, czy wski? Jak smrodziły trabanty czy polonezy? Wkurzacie mnie chłopaki ale Was rozumiem.

Pani rzecznik efekty, a raczej brak efektów tych kontroli słyszymy dalej. Liczymy na większą częstotliwość tych kontroli.