Z identyfikatorów jesteś artysta bez możesz być wzięty za wariata.

Miło zobaczyć taka artystyczna młodzież poszukująca swoich form wyrazu. Może kiedyś odnajdą formę, która będzie znosny dla innych ludzi.

nie znacie się na prawdziwej sztuce No, ale co można się spodziewać po mieście w której wzorem do naśladowania jest kark z rynku...

cyrkowcy. ...dzis chcieli mnie wkrecic zebym im pokazał bilet na prom. ...bo jak go nie mam to mam kupic. ...zdziwili sie moimi odpowiedziami i sobie poszli a wkrecic im sie mnie nie udało

Od dawien dawna. nie wysłuchałem całej piosenki do końca. Dzięki tej hołocie, się mi to udało.

Niezla kupa. Najwazniejsze jest noszenie identyfikatora famy przez caly dzien.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

a co na to dziki, koń by się uśmiał.

Ludziska zrozumcie ! nie ma co się dziwić DZIKI SĄ U SIEBIE !!to nie ich wina że na terenach gdzie mieszkały i przyszły na świat--dziki nabudowano HOTELI --SPA !!

Haha co oni palą ? ;) a może to po dopalaczach taki odlot mają :)

Pięknie zapraszamy - Zawsze 3 sobota miesiąca - Msza Święta o UZDROWIENIE duszy i ciała i UWOLNIENIE - Transmisja na żywo - można słuchać przez radyjko internetowe, godz. 18-ta, a kończymy o 23:oo. - cały rok. - Wspólnota Miłości i Miłosierdzie Jezusa. Po tym spotkaniu nie będziesz już taki jak wcześniej. Daj się zapalić Duchowi Świętemu. Niech Ogień Jezusa już płonie w twoim sercu. Przyjdź i zobacz na własne oczy, że Jezus żyje! (Sanktuarium św. Józefa w Częstochowie - dzielnica Raków).

Dramat, hipisi, hipsterzy ? nie wiem jak to określić :-/ FAMA umarła w 1990 roku, jak większość tego typu klimatycznych imprez z przekazem. Ps. Nie jestem zakompleksionym typem z ławki pod blokiem.

a może by tak sezon na dziki rozpocząć :)

Dokopałem się do dna i wtedy usłyszałem pukanie od spodu. To byli oni.

Napisaliście" żałosne i dno dna" To są młodzi, fajni i inteligentni ludzie!! Żałosne i dno dna to jest wysiadywanie na ławkach z piwskiem w ręku

Żałosne

dno dna

Tylko im się promy pomyliły, bo dziki prą na Karsibory, a nie na Bieliki...