Może Wam się wydawać, że to blaha sprawa, ale postawcie się na miejscu tej osoby - zaczyna swój list pani Roksana, nasza Czytelniczka. - Żenada po prostu… Jak można być tak niekompetentnym i olać swoich klientów ?!
Dziś moja koleżanka miała odebrać tort, który zamówiła tydzień wcześniej na urodziny swojego męża! – pisze nasza Czytelniczka. – I wiecie co? Po pracy, o godzinie 18, dowiedziała się od ekspedientki, że tort nie doszedł! „No ale co ona ma zrobić?”- tak się tłumaczyła! Pfffff ton tak lekceważący, że szok! Koleżanka chciała szybko kupić jakieś ciasto. Dowiedziała się że może dostać tylko sernik! I po urodzinach… przez takie nieludzkie zachowanie!
A teraz uwaga ode mnie – czytamy dalej. – Mogłaś zadzwonić rano i poinformować o sytuacji albo do Asproda, żeby to załatwili – zwraca się ekspedientki ze świnoujskiej kawiarni w centrum miasta pani Roksana. – Trochę chęci! Nieładnie. Osobiście już tam nie pójdę. I Wam też odradzam!
O wyjaśnienia poprosiliśmy właściciela lokalu. Czekamy, co w tej sprawie ma do powiedzenia także rzecznik konsumentów.
A MI DZISIAJ KLEJ NIE CHCIAŁ CHWYCIĆ I DO TEGO JESZCZE DOSTAŁEM ROZWOLNIENIA - CO MAM ZROBIĆ?
Trochę chęci i można samodzielnie zrobić tort. Nic trudnego a jaka satysfakcja także dla jubilata.
PANI ROKSANO WSPÓŁCZUJĘ PANI TEJ SYTUACJI. PROPONUJĘ POINFORMOWAĆ TVN UWAGA !! ZAWIŚĆ LUDZKA NIE ZNA GRANIC. AKURAT PROWADZĘ BIZNES W Ś-CIU WIĘC MAM POJĘCIE JACY LUDZIE TUTAJ SĄ STRASZNI (NA SZCZĘŚCIE JEDNOSTKI) ŻYCZĘ WIĘCEJ ZROZUMIENIA DLA INNYCH
Koniec świata. Z obu stron trochę więcej zaangażowania. Przyjmujący zamówienie powinien zapisać numer telefonu klienta, żeby w razie czego poinformować o braku tortu, a klient powinien przed odebraniem upewnić się telefonicznie czy feralny tort już jest. Brak logicznego myślenia u pani sprzedawczyni i pani Roksany.
Urodziny bez torta, a powinno być: Urodziny bez tortu. Tak myślę...
Nie ma wyrazu" torta". W żadnym przypadku (jeśli redakcja zna w ogóle różne znaczenia słowa" przypadek". Żenada.
Tort zawsze można zastąpić" Mięsnym Jeżem".
Ale gdzie ten tort zamówiła ? Zamawiałem u p. Kudły na Grunwaldzkiej i w Karpatce i zawsze miałem na czas. Torty były super.
ALE TERAZ MAZ BEDZIE WYPOMINAL P:ROKSANIE !!I POWOD DO KLUTNI JEST !!DOBRE MALZENSTWO A TU ASPROD I TO W TAKIM DNIU UROCZYSTYM PSUJE ATMOSFERE !!WSTYD !!
Dobrze, że przez ten tort małżenstwo się nie rozpadło :P
no to załatwili babkę