Wszystko wydarzyło się w piątek po godzinie 9.00.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przy ulicy Wojska Polskiego, gdzie swój postój mają świnoujskie dorożki doszło do groźnego incydentu. Koń przewrócił dorożkę. W momencie wypadku dorożkarza nie było na bryczce. Właściciel konia oddalił się w nieznanym kierunku. Po powrocie zastała go niemiła niespodzianka. Zwierzę przewróciło dorożkę. Zdarzenie zauważyli taksówkarze. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Jedynie bryczka uległa nieznacznemu uszkodzeniu.
Wszystko wydarzyło się w piątek po godzinie 9.00.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Patrząc na tą fotografię widać niszczony dąb. Czy ktoś nad tym interesem panuje? Bylejakość, tumiwisizm, lenistwo... itd.to pod adresem UM
3 dni temu bedąc na spacerze mijały nas 3 dorożki. Proszę Państwa szok! na 3 konie jeden (bryczka NR 20) nie miał 2 podków, drugi nie miał 1 podkowy a trzeci na szczęście miał wszystkie. Myślałem, że mnie szlak trafi, czy nasz Weterynarz zapomniał o tych biednych stworzeniach? Taki jest zapracowany ? Co na to UM ?
biedne konie :(
i dobrze zrobił, trzeba zlikwidowac te dorozki konie są męczone
To się po prostu w głowie nie mieści! A jakby akurat tamtędy przechodziła procesja, albo akurat biskup wykonywał pokropek?!
Ciekawe czy dożyję chwili w której to dziadostwo zniknie z ulic miasta?