Zmiażdżony mercedes. Jego właścicielka nie przeżyła. Zobacz film!
fot. Andrzej Ryfczyński
Tragiczny wypadek z udziałem tira na drodze krajowej numer trzy na odcinku Międzyzdroje- Świnoujście. Zginęła młoda mieszkanka Warnowa. Jej zgniecione w kostkę auto strażacy rozcinali ponad pół godziny. Szukali też dziecka, bo znaleziono dziecięcy fotelik.
Do wypadku doszło dzisiaj tuż po godzinie szóstej, na trójce, 1 kilometr za Łunowem - dzielnica Świnoujścia. Młoda kobieta, mieszkanka Warnowa wyprzedzała czarnym mercedesem inne auto. Doprowadziła do czołowego zderzenia z tirem. Inne samochody uciekały na pobocza.
fot. Andrzej Ryfczyński
Po zderzeniu samochód kobiety wyglądał jak sprasowany złom. Ratownicy, strażacy ze Świnoujścia i Międzyzdrojów walczyli ponad pół godziny, by wyciągnąć kierującą. Dopiero po 40 minutach uwolniono kobietę. Próbowano ją reanimować. Wezwano też pogotowie lotnicze.
fot. Andrzej Ryfczyński
Stan kobiety był bardzo ciężki. Niestety, nie udało się jej uratować.
fot. Andrzej Ryfczyński
W zmiażdżonym samochodzie szukano też dziecka, bo znaleziono w nim fotelik dziecięcy. Przeszukano również zarośla.
fot. Andrzej Ryfczyński
Na miejscu wypadku jest mnóstwo porozrzucanych elementów samochodów. Szczegóły wypadku ustala policja.
Stała sie straszna tragedia:(ludzie przestańcie oceniać te kobiete, być może faktycznie źle oceniła odległość a może żle sie poczuła i dlatego zjechała z pasa i doszło do tragedii: (jeśli by taka tragedia wydarzyła sie komuś z Was w rodzinie to pewnie też nie chcieli byście by ktoś to oceniał...jej już nikt życia nie wróci...jej pielgrzymka na tej ziemi została zakończona i niech spoczywa w spokoju[*]dla rodziny wielkie wyrazy współczucia :(
Zjeżdżanie na pas awaryjny to najgorszy nawyk, można komuś sprezentować niedźwiedzią przysługę. Zjeżdżający prowokuje do wyprzedzenia go, ryzyko zderzenia rośnie ponieważ wywiera się presję do" wykorzystania" wolnego miejsca na kierujących jadących za oraz naprzeciw.
Ludzie to nie chodzi żeby zjeżdżać na pobocze jak ktoś nas wyprzedza to chodzi o to że jak nikogo nie ma na poboczu to w takiej chwili jak ta tragiczna dzisiaj zjechać złamać swoje ego ale nie dopuścić do tak tragicznej sytuacji sama niejednokrotnie będąc w trasach to robię może dzięki temu ja żyję i wielu innych nie jesteśmy sami na drogach
Do Gość • Piątek [14.08.2015, 11:45:38] • [IP: 95.129.224.**] Heh i widzisz człowieku.. Ja dałem przykład odnośnie hama.. a ty to odebrałes prosto w siebie.. czyli wynika na to że jesteś hamem a wcale tak nie twierdzilem.. To że masz dwu letnie auto i 300ps pod maską to nie robi z ciebie dobrego kierowcy... Również mam nowe auto i jakoś Się z tym nie Chełpie tak jak ty!! A jeśli chodzi o kulturę jazdy to wiadomo że zjeżdża się komuś z drogi ale z głową, wiadomo że najpierw spojrzę czy nie ma pieszego, rowerzysty czy co kolwiek co by utrudnialo mi ułatwienie komuś jazdy.. A dziury panie kolego mogą być wszędzie nawet na naszej polskiej autostradzie.. . Możesz robić miliony kilometrów rocznie a będziesz pan kiepskim kierowca..
Nie widzisz madralo jak stoi tir ze probowal zjechac poza tym dlaczego mam ryzykowac swoim zyciem i zjezdzac na pas awaryjny bo komus sie spieszy. Kazdy ma rodzine i chce zyc. Widac poza wyjatkami ale nie zmuszaj innych do popelniania takiej glupoty. A idiota to ten co propaguje takie wyczyny. Szanuj innych a nie ublirzasz. Nikt sie bogiem nie urodzil.
ty co piszesz że można wyprzedzać na trzeciego będziesz następny.
To właśnie takie typy z takim pustym baniakiem zagrażają na drodze.
Mozę już się zastrzel w zaciszu domowym żebyś nie zabił nikogo więcej.
Kazdy pisze o zjezdzaniu na pobocze zeby jednemu czy drugiemu baranowi ustapic, bo sie spieszy. A ja sie pytam...jak nazywa sie tan pas na ktory mamy zjechac zeby przepuścić mistrza kierownicy?? A no nazywa sie" pas awaryjny". tzn. Zjezdzamy jak mamy awarie i zmuszeni jestesmy gdzies sie" awaryjnie" zatrzymac. Nikomu nie polecam zjezdzac. Czy ktos kiedys widzial, aby jakis zachodni kierowca komus zjezdzal. A no nie!! Nawykow i zachowan uczmy sie wlasnie od nich. Pozdrawiam
Ewidentny problem na polskich drogach polega na tym, że samochody nie zachowują odstępów i nie można tak jak w niemczech wyprzedzać po jednym tylko od razu trzeba cały sznurek. Bo jedzie tir 80km/h, a za nim jak gąski jeden za drugim bez odstępów.
Tam gdzie był wypadek droga jest dobra.
Na szczęście nikt więcej nie zginą.
Są świadkowie jak ta Pani jechała już od Wolina i szarżowała po drodze, nie powinna jechać tak jak jechała i tyle, na szczęście nie wjechała na osobowy bo ofiar by było więcej, znała drogę.
Mamy wzmożony ruch a takie sytuacje są coraz częstsze (wyprzedzanie na wydrę) inni muszą zjechać bo co, niestety nie wszyscy mają gdzie zjechać. Dla mnie to ona popełniła samobójstwo i na szczęście nie zabiła nikogo więcej.
Po drugie panie mistrzuniu, nikogo nie wyzywam od CHAMOW, jaka mentalność? taka ze nie zappierniczam tak żeby pozabijać ludzi?? nikomu nie utrudniałem nigdy manerwu wyprzedzania. Oczywiście ulatwie, zdejme noge z gazu, zbliżę się do pobocza żeby osoba wyprzedzajaca miała odpowiednia widoczność ale to wszystko!! nie będę ryzykowal ze kogos sciagne z pobocza, nie będę ryzykowal zniszczenia auta za gruba kase na dziurawych poboczach bo krolowi z auta za 15 tys zl się spieszy Bog wie gdzie. Rocznie robie około 70 tys po polskich i europejskich drogach, autami kupionymi w salonie jezdze maksymalnie 2 -3 lata. Przejechalem ogolnie ponad 1 200 000 km bez ZADNEGO wypadku, stłuczki czy zarysowania, punktów brak, wiec raczej troszkę mi daleko od niedzielnego kierowcy panie mistrzuniu.
na bank nie tylko dziewczyna jest temu winna, choć ona jedyna poniosła z tego największe konsekwencje!
Ludzie jeżdżą dramatycznie po chamsku, nie chce mi się wierzyć że na tak szerokiej drodze nie można było uniknąć tego wypadku.
Sama miałam taką sytuację, w momencie wyprzedzania wyprzedzany zaczął przyspieszać tir jadący z na przeciwka dawał sygnały ostrzegawcze. Skończyło się dobrze ale dzisiaj niestety ktoś musiał zginąć.
Mistrzuniu tak jak napisałem wcześniej, nikt wcale nikogo nie musi puszczac widzac ze ktoś jedzie jak wariati mu się spieszy, oczywiście jak widać ze auto z przodu wali na czolowke to każdy normlany zjedzie bo nie chce zginac przez idiote któremu się spieszy!! Ludzie dlaczego normalny człowiek ma ryzykować najechanie na kogos na poboczu przez to ze komus się spieszy ? nie masz pewności na co trafisz na poboczu, może tam będzie dziura która spowoduje to ze sam wyladujesz w rowie? Manewr wyprzedzania powinien być przeprowadzony w sposób odpowiedzialny i obwinianie ze ktoś komus nie zjechal jest co najmniej egoistyczne. niestety jest jeszcze garstka" mistrzow" którzy taki manerw wykonują" po trupach" .
Stała sie straszna tragedia:(ludzie przestańcie oceniać te kobiete, być może faktycznie źle oceniła odległość a może żle sie poczuła i dlatego zjechała z pasa i doszło do tragedii: (jeśli by taka tragedia wydarzyła sie komuś z Was w rodzinie to pewnie też nie chcieli byście by ktoś to oceniał...jej już nikt życia nie wróci...jej pielgrzymka na tej ziemi została zakończona i niech spoczywa w spokoju[*]dla rodziny wielkie wyrazy współczucia :(
Wyrazy wspolczucia dla rodziny.
Zjeżdżanie na pas awaryjny to najgorszy nawyk, można komuś sprezentować niedźwiedzią przysługę. Zjeżdżający prowokuje do wyprzedzenia go, ryzyko zderzenia rośnie ponieważ wywiera się presję do" wykorzystania" wolnego miejsca na kierujących jadących za oraz naprzeciw.
Ludzie to nie chodzi żeby zjeżdżać na pobocze jak ktoś nas wyprzedza to chodzi o to że jak nikogo nie ma na poboczu to w takiej chwili jak ta tragiczna dzisiaj zjechać złamać swoje ego ale nie dopuścić do tak tragicznej sytuacji sama niejednokrotnie będąc w trasach to robię może dzięki temu ja żyję i wielu innych nie jesteśmy sami na drogach
Do Gość • Piątek [14.08.2015, 11:45:38] • [IP: 95.129.224.**] Heh i widzisz człowieku.. Ja dałem przykład odnośnie hama.. a ty to odebrałes prosto w siebie.. czyli wynika na to że jesteś hamem a wcale tak nie twierdzilem.. To że masz dwu letnie auto i 300ps pod maską to nie robi z ciebie dobrego kierowcy... Również mam nowe auto i jakoś Się z tym nie Chełpie tak jak ty!! A jeśli chodzi o kulturę jazdy to wiadomo że zjeżdża się komuś z drogi ale z głową, wiadomo że najpierw spojrzę czy nie ma pieszego, rowerzysty czy co kolwiek co by utrudnialo mi ułatwienie komuś jazdy.. A dziury panie kolego mogą być wszędzie nawet na naszej polskiej autostradzie.. . Możesz robić miliony kilometrów rocznie a będziesz pan kiepskim kierowca..
Na tą chwilę jest ruch wachadlowy 10 min opóźnienia
Nie widzisz madralo jak stoi tir ze probowal zjechac poza tym dlaczego mam ryzykowac swoim zyciem i zjezdzac na pas awaryjny bo komus sie spieszy. Kazdy ma rodzine i chce zyc. Widac poza wyjatkami ale nie zmuszaj innych do popelniania takiej glupoty. A idiota to ten co propaguje takie wyczyny. Szanuj innych a nie ublirzasz. Nikt sie bogiem nie urodzil.
Brak słów i tyle... po co tu się tak rozpisywać.
ty co piszesz że można wyprzedzać na trzeciego będziesz następny. To właśnie takie typy z takim pustym baniakiem zagrażają na drodze. Mozę już się zastrzel w zaciszu domowym żebyś nie zabił nikogo więcej.
-> 12:12:48 - mam nadzieję, zwolenniku" współpracy" na drodze, że też trafisz na swojego TIR-a
Kazdy pisze o zjezdzaniu na pobocze zeby jednemu czy drugiemu baranowi ustapic, bo sie spieszy. A ja sie pytam...jak nazywa sie tan pas na ktory mamy zjechac zeby przepuścić mistrza kierownicy?? A no nazywa sie" pas awaryjny". tzn. Zjezdzamy jak mamy awarie i zmuszeni jestesmy gdzies sie" awaryjnie" zatrzymac. Nikomu nie polecam zjezdzac. Czy ktos kiedys widzial, aby jakis zachodni kierowca komus zjezdzal. A no nie!! Nawykow i zachowan uczmy sie wlasnie od nich. Pozdrawiam
Można wyprzedzać na trzeciego ale potrzebna jest współpraca na drodze (...) W tej sytuacji jej nie było - przykre.
Tragedia ogromna. Zabrakło wyobrażni i rozsądku
Ewidentny problem na polskich drogach polega na tym, że samochody nie zachowują odstępów i nie można tak jak w niemczech wyprzedzać po jednym tylko od razu trzeba cały sznurek. Bo jedzie tir 80km/h, a za nim jak gąski jeden za drugim bez odstępów.
Tam gdzie był wypadek droga jest dobra. Na szczęście nikt więcej nie zginą. Są świadkowie jak ta Pani jechała już od Wolina i szarżowała po drodze, nie powinna jechać tak jak jechała i tyle, na szczęście nie wjechała na osobowy bo ofiar by było więcej, znała drogę. Mamy wzmożony ruch a takie sytuacje są coraz częstsze (wyprzedzanie na wydrę) inni muszą zjechać bo co, niestety nie wszyscy mają gdzie zjechać. Dla mnie to ona popełniła samobójstwo i na szczęście nie zabiła nikogo więcej.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Fakt szkoda e kolejne dziecko zostaje bez matki.. ale to na własne życzenie... Droga jest przejezdna
JAK MOGŁO DOJŚĆ DO WYPADKU KOŁO LUBIEWA JAK NA ZDJĘCIU WIDAĆ RONDO W ŁUNOWIE. HMMMM...
PRrzejezdna
czytam te komentarze i dochodzę do wniosku że większość z komentujących to niedorozwoje.
Wyrazy współczucia dla dzieci, żegnaj Halinko
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Po drugie panie mistrzuniu, nikogo nie wyzywam od CHAMOW, jaka mentalność? taka ze nie zappierniczam tak żeby pozabijać ludzi?? nikomu nie utrudniałem nigdy manerwu wyprzedzania. Oczywiście ulatwie, zdejme noge z gazu, zbliżę się do pobocza żeby osoba wyprzedzajaca miała odpowiednia widoczność ale to wszystko!! nie będę ryzykowal ze kogos sciagne z pobocza, nie będę ryzykowal zniszczenia auta za gruba kase na dziurawych poboczach bo krolowi z auta za 15 tys zl się spieszy Bog wie gdzie. Rocznie robie około 70 tys po polskich i europejskich drogach, autami kupionymi w salonie jezdze maksymalnie 2 -3 lata. Przejechalem ogolnie ponad 1 200 000 km bez ZADNEGO wypadku, stłuczki czy zarysowania, punktów brak, wiec raczej troszkę mi daleko od niedzielnego kierowcy panie mistrzuniu.
na bank nie tylko dziewczyna jest temu winna, choć ona jedyna poniosła z tego największe konsekwencje! Ludzie jeżdżą dramatycznie po chamsku, nie chce mi się wierzyć że na tak szerokiej drodze nie można było uniknąć tego wypadku. Sama miałam taką sytuację, w momencie wyprzedzania wyprzedzany zaczął przyspieszać tir jadący z na przeciwka dawał sygnały ostrzegawcze. Skończyło się dobrze ale dzisiaj niestety ktoś musiał zginąć.
Mistrzuniu tak jak napisałem wcześniej, nikt wcale nikogo nie musi puszczac widzac ze ktoś jedzie jak wariati mu się spieszy, oczywiście jak widać ze auto z przodu wali na czolowke to każdy normlany zjedzie bo nie chce zginac przez idiote któremu się spieszy!! Ludzie dlaczego normalny człowiek ma ryzykować najechanie na kogos na poboczu przez to ze komus się spieszy ? nie masz pewności na co trafisz na poboczu, może tam będzie dziura która spowoduje to ze sam wyladujesz w rowie? Manewr wyprzedzania powinien być przeprowadzony w sposób odpowiedzialny i obwinianie ze ktoś komus nie zjechal jest co najmniej egoistyczne. niestety jest jeszcze garstka" mistrzow" którzy taki manerw wykonują" po trupach" .