48-letni mieszkaniec województwa lubuskiego płynący jednoosobowym jachtem z nieustalonych przyczyn wpadł do wody. Na miejsce popłynęły jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i ratownictwa SAR oraz policji. Ratownicy wyciągnęli mężczyznę z wody. Jak informuje Beata Olszewska ze świnoujskiej policji, żeglarz mimo reanimacji zmarł.
Funkcjonariusze wszczęli postępowanie, by wyjaśnić okoliczności tragedii. W regatach Baltic Polonez Cup Race biorą 84 jedno- i dwuosobowe jachty. Trasa wyścigu wiedzie przez Zatokę Pomorską do wysepki Christiansø, gdzie jest półmetek i z powrotem do Świnoujścia.
Szczere współczucia dla jego rodziny i środowiska kolegów żeglarzy z powodu utraty tak ciekawego odpowiedzialnego i pracowitego człowieka. Niech w tym lepszym świecie żegluje spokojnie i z pasją pomiędzy chmurami w otoczeniu innych kolegów i z radością obserwuje nas z góry jak na dole korzystamy z jego przykładu i doświadczenia. Pozdrawiam. Jędrzej Mały.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
NIE znam się na żeglowaniu ale wiem że to był wspaniały człowiek kochał żonę, dzieci, swoją pasję, potrafił opowiadać o niej całymi dniami. Od malutkiego dziecka pływał jak ryba.Może zabrakło mu czasu na wypoczynek przed zawodami, szczęścia, a mówił że jest to jego największe wyzwanie. takich ludzi należy podziwiać i pamiętać o nich a nie głupio krytykować, przecież i łyżce wody można się utopić Zostań w naszej pamięci Tomku
Z komunikatu organizatora z 12.08.15 , , Kolejne jachty dołączyły do Eljachtu i Vector Baltica i zrezygnowały z udziału w wyścigu. Są to: Oberon (single), Quark (single), Amourette Agnes (double), Giga (single), Jamir (double)., , Tomek na Quarku.
Adam! regaty to wyścig, inaczej nie można tego przełożyć... kj
Trudno tak na świeżo coś wyrokować ale nie brał udziału w wyścigu tylko w regatach więc raczej szybkość Go nie poganiała. Za parę dni będzie wiadomo co było przyczyną śmierci.
Piękna pasja. Szkoda człowieka. Niech mu ziemia lekką będzie i Światłość Wiekuista niech mu świeci.
Adam chyba jednak rozsądku zabrakło. Jacht świeżo co poskręcany tak na chybcika by zdążyć na start, nie opływany nie sprawdzony i w morze na tak trudne regaty...to wielce nierozważna decyzja startować w tych regatach.
Znałem Go, to był rozsądny żeglarz dbający o bezpieczeństwo.
171 Jasiu DUPA jasiu DUPA
Wyrwało mocowanie pięty masztu z pokładem, prawdopodobnie w wyniku puszczenia wanty. Maszt poleciał na na burtę, nagły przechył jachtu i samotnik wypadł za burtę...tak mogło być, a jak było tego chyba się nie dowiemy nigdy. Był w kamizelce i był przypięty do jachtu, to standard w samotnym pływaniu, a jednak nie dał rady, prawdopodobnie zmarł z wyziębienia, dryfując przywiązany do jachtu. Nie dał rady sam się wciągnąć na jacht. Brak drabinki, brak w kieszeni ręcznego radia UKF, a przede wszystkim ręcznej radiopławy EPIRB, za pomocą której możemy wezwać pomoc w każdym miejscu na świecie. Organizator powinien wymagać bezwzględnie w regatach samotników takiego sprzętu. Wypływając samotnie w morze zawsze musimy być przygotowani na najgorsze, w tym przypadku zabrakło troszeczkę wyobraźni. Wyrazy współczucia dla rodziny.
PRZYKRA RZECZ I TYLKO PA.
10:02 - a przecież i bez kamizelki w wodzie o temp.ok.20 st. można się utrzymać na powierzchni, ale o wiele łatwiej się utrzymać, bez zachłystywania się wodą w kamizelce, prawda?
ZforM... a jak twoim zdaniem zabezpieczyć taką imprezę? statek matka dla każdego z uczestników? w tym przypadku byłoby potrzebnych ponad 80 dodatkowych jednostek! Z całym szacunkiem dla zmarłego samotnika, dobrze wiedział z jakim ryzykiem to się wiąże, to nie regaty po bojach a morskie regaty samotników gdzie każdy jest zdany wyłącznie na siebie!
Ludziska nie wypisujcie bzdur ja z całego serca WSPÓŁCZUJĘ rodzinie ---spoczywaj +
Zeglarz samotnik • Czwartek [13.08.2015, 09:40:38] • [IP: 188.146.92.***]. ..Przesadziłeś" samotniku" swoimi argumentami... takie regaty po winne posiadać jednostkę asekuracyjną w trakcie regat... Oczywiście co nie wykluczy tragedii ale ją zminimalizuje... Natomiast naczelną zasadą w rejsie" samotnika" jest noszenie szelek bezpieczeństwa jak i posiadanie drabinki na jachcie która umożliwi powrót na pokład kiedy wypadnie się za burtę, etc. kj
6.39 - nie wiesz, jak było a się oczywiście wypowiadasz, po to tylko chyba, żeby się głupio pomądrzyć. Skoro tego żeglarza wyciągnięto z wody, no to się raczej nie utopił i kamizelkę miał, prawda? Nie wiemy, co się stało, może zawał?
ZforM... a jak twoim zdaniem zabezpieczyć taką imprezę? statek matka dla każdego z uczestników? w tym przypadku byłoby potrzebnych ponad 80 dodatkowych jednostek! Z całym szacunkiem dla zmarłego samotnika, dobrze wiedział z jakim ryzykiem to się wiąże, to nie regaty po bojach a morskie regaty samotników gdzie każdy jest zdany wyłącznie na siebie!
Jak zawsze w takim wypadku, żal że tak się stało, smutek przesłania radość z żeglowania. Współczucie dla rodziny. A dla ścisłości to przypomnę, że nie płynęły jachty jedno i dwu osobowe, tylko były to regaty dla samotników i załóg dwu osobowych często na dużych jednostkach. Wypadki zdążają się i w przyszłości należy zrobić wszystko aby im zapobiec. Idea regat jest słuszna. Dzisiaj wypada w ciszy pożegnać kolegę żeglarza...
Do autora artykułu, Panie Orlik proszę nie wprowadzać w błąd czytelników takowymi określeniami" płynący jednoosobowym jachcie lub dwuosobowe jachty"... otóż same jachty biorące udział w regatach" samotników" są wieloosobowe tylko ów regaty są organizowane dla załóg jednoosobowych. Wyrazy współczucia dla bliskich. Ps. do IP z 22:32 jesteś li tylko" podłym człowieczkiem" czy wyraz tego dałeś swym wpisem...kj
Zmarl tak jak jak kochal zyc - pod zaglami. Darujcie sobie komenty w stylu: kmioty, kamizelki itd. Zamiast tego zadajcie sobie pytanie - jak zabezpieczony jest Baltic Polonez Cup Race 2015 i kto odpowiada za bezpieczenstwo zeglarzy.
To że SAR popłynął ratować człowieka, to prawda ale że była tam policja to zupełna bzdura,
Chyba więc nie miał kamizelki ratunkowej. Częste to na kajakach, niebezpieczne, ale szczególnie na pełnym morzu na jachcie.
zawsze to samo, kmioty się bawia, szukaja śmierci rywalizacja potem jednostki szukają i do nast.roku
jak duza była ta jednostka? jacht pełnomorski?