O tej inwestycji, wydaje się podstawowej, mówi się od momentu uruchomienia przystani na Basenie Północnym. Jako rozwiązanie tymczasowe rozstawiono wtedy 2 kontenery. Miasto natomiast zaczęło poszukiwania inwestora, który zainteresowałby się całą mariną. Nic jednak z tego nie wyszło, wreszcie 2 lata temu zapadła decyzja o budowie zaplecza sanitarnego za pół miliona złotych.
fot. Artur Kubasik
Kilka miesięcy trwała faza projektowa, potem ogłoszono przetarg. 'Znaleźliśmy firmę z południa Polski, ale zadanie to przerosło jej możliwości' - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. Efektem było zerwanie umowy i budynek w stanie surowym. A na dokończenie prac potrzebny jest kolejny przetarg. Ten zostanie rozstrzygnięty prawdopodobnie w marcu, marina ma być gotowa w lipcu.
panie Stanisławie, prosimy pierwszy sztych pod kibelki - razem z Maciejem i innymi jeleniami
Proponuję poszukajcie Państwo w naszym mieście począwszy od promu idąc w stronę morza toalet dla osób niepełonosprawnych i oberzyjcie te co są, wstrętne, niedostępne dla niepełnosprawnych, a to miasto turystyczne jedno z bogatszych miast w polsce!
Nie przesadzaj- cgła bardzo dobra no i dachówki też.
Z tego jasno wynika, że inwestycja nie była przygotowana. Najtańsi wykonawcy, najtańsze materiały. Budowa trwa latami, w międzyczasie dachówka bez przetargu, bo trzeba czymś przykryć dach. Teraz kolejna przerwa na wyłonienie następnego wykonawcy i tak w kólko Macieju. Narazie stoi i niszczeje. Ciekawe jak długo jeszcze to potrwa.
To tak jest jak sie wybiera najtańsze firmy. Tanie mięso, nie zawsze jest zdrowe ! Jedyne kryterium ze strony UM to cena, a nie wiarygodność firm. Dlatego się poprawia roboty, między innymi Armii Krajowej itp.