iswinoujscie.pl • Sobota [08.08.2015, 23:22:42] • Świnoujście
Robert Ćwikliński dotarł do Świnoujścia! 22-latek przejedzie 2500km dla chorych dzieci!
fot. Kamil Zwierzchowski
Pomagać można naprawdę na wiele sposobów. Jedną z osób o wielkim sercu, w którym jest miłość do piłki nożnej oraz do bezinteresownej pomocy, jest 22-letni Robert Ćwikliński - kibic Odry Opole, który postanowił pomóc, w dość nietypowy sposób Dzieciom z Porażeniem Mózgowym, przejeżdżając rowerem ponad 2500km po Polsce i zbierając koszulki z autografami piłkarzy Polskich klubów! Koszulki po zakończeniu samotnej wyprawy Roberta, będzie można wylicytować na portalu aukcyjnym, tym samym pomagając Opolskiej Fundacji DOM, opiekującej się dziećmi z porażeniem mózgowym. Przekazanie koszulki w Świnoujściu, odbyło się na wiatraku!
Odważny cyklista tuż po godzinie 14.00 w sobotę wjechał do Świnoujścia. Jego poprzednim punktem na mapie był Szczecin, gdzie spotkał się z kibicami Pogoni Szczecin! Robert już jutro wyruszy w dalszą podroż. Następnym punktem na mapie pomocy jest Kołobrzeg.
Śmierć dała mi do myślenia...
Zapytaliśmy Roberta, dlaczego postanowił swój wolny czas, poświęcić na pomoc Opolskiej Fundacji DOM, opiekującej się dziećmi z porażeniem mózgowym.
- Kiedyś byłem w hospicjum z bratem. Siedzieliśmy z pracownikiem hospicjum i podczas gdy rozmawialiśmy, na dole, dokładnie piętro niżej, zmarło dziecko... To był dla mnie sygnał do działania. - mówi Robert.
fot. Kamil Zwierzchowski
W sercu chęć pomocy, na liczniku 2500km czyli Kibicowska Wyprawa II
- Na swojej trasie liczącej w liniach prostych 2500km, w rzeczywistości jest to coś około 3000km! Na trasie zbieram koszulki z autografami rożnych zespołów sportowych, na mojej trasie znajduje się około 55 klubów. Koszulki które uda mi się zebrać, będą na koniec zlicytowane a pieniądze z licytacji trafią na konto Opolskiej Fundacji DOM, opiekującej się dziećmi z porażeniem mózgowym. - dodaje Robert.
W tym roku mam większe ambicje! 15 tysięcy złotych dla chorych dzieci, to mój cel!
- W tamtym roku zrobiłem podobną akcję, wtedy trasa wyniosła 1700km. Zebrałem wtedy ponad 9 tysięcy złotych. W tym roku podniosłem poprzeczkę i mam zamiar przejechać 2500km! Planuje zebrać też większą sumę pieniędzy, mój cel to 15 tysięcy. Chciałbym zebrać całą kwotę na zakup busa do przewozu osób dla fundacji, ale kwota 150 tysięcy jest bardzo duża. - mówi w rozmowie z reporterem iswinoujscie.pl, Robert.
Kibicowskie serca bez granic!
Robert w swojej podroży po Polsce został bardzo dobrze przyjęty przez większość klubów piłkarskich w Polsce. Jak sam mówi: - Kibice w Polsce nie mają zbyt dobrej opinii, dlatego ważne jest aby łamać stereotypy. Bardzo dużo kibiców chętnie pomaga w akcjach charytatywnych, dobrym przykładem może być nawet moja akcja. Jadąc po Polsce, liczę na pomoc oraz gościnę lokalnych kibiców. W Świnoujściu jest tak samo, chociaż nie ma już klubu to serca kibiców nadal biją i pomagają! Osobą z którą skontaktowałem się w Świnoujściu oraz która zapewniła mi nocleg, jest Remigiusz Dudkiewicz, za co bardzo serdecznie mu dziękuję!
Koszulka Floty na aukcji
Na aukcji pojawi się koszulka Floty, która została przekazana Robertowi na wiatraku w Świnoujściu!
fot. Organizator
Moja mama ma jutro urodziny...
- Moja mama ma jutro urodziny. Niestety nie mogę być razem z nią, ale życzę Ci Mamo wszystkiego najlepszego! Kocham Cię!
Przyłączamy się do życzeń Roberta dla jego Mamy, a Kibicowi Odry Opole, życzymy szerokości i wiatru w plecy podczas dalszej wyprawy!
źródło: www.iswinoujscie.pl
Czy nie lepiej żeby Pan Robert zamiast jechał rowerem dla chorych dzieci po prostu poszedł do roboty a pieniądze oddał na hospicjum? Nie rozumiem co to znaczy " jedzie i w ten sposób zbiera pieniądze" to znaczy, że zbiera pieniądze które leżą na drodze i ktoś je zgubił? Niech podłączy dynamo i w ten sposób będzie produkował prąd a po sprzedaniu go pieniążki na konto chorych.Jest wiele możliwości aby SWOJE pieniądze / zarobione/ oddać komu się chce. W innym przypadku to jakieś dziwne zachowania aby to INNI dali pieniądze na chore dzieci
BRAWO!! Super, że Świnoujście gościło Pana Roberta, niech ze sobą zabierze dobre wspomnienia z naszego miasta!
Szacunek się należy
jak ten z lewej nie potrafi jezdzic rowerem;D
Brawo, życzę powodzenia, serdecznie pozdrawiam!
Dziwne, że tylko tutaj taka fala nienawiści. Na Facebooku jakoś cisza. Niech mu wiatr w plecy wieje i z Bogiem!
Już nie mogę tych codziennych żebrów słuchać.. ..a to ktoś tam czegoś nie ma, a to ktoś ma za dużo, dzwonią juz nawet do domu.
PRAWDZIWA TWARZ KIBICÓW (nie zgnojona rządowymi - doniesieniami -) POPIERAM !!
Super akcja popieram i doceniam a lamusy mordy cicho
Nie mogę wyjść z podziwu, że Caryca z Fasolom jeszcze tego Wiatraka nie zburzyli i, że nie oddali tego falochronu w ręce deweloperów.
lepiej niech popracuje jako wolontariusz w miejscu gdzie leżą chore dzieci a nie zabawia się w jeżdżenie rowerkiem i podziwianiem pięknych widoków i świeżego powietrza:) co za obłudożenada.
Co on za koszulke trzyma ? Przeciez nie ma takiego klubu
Piękny gest życzę, wytrwałości w tym co robisz😃😃😃😃
Spoko jak coś too da to chwała wam !!