Drzewo runęło na ścieżkę na wysokości ulicy Kochanowskiego. Co tu dużo mówić. Wybrało sobie najgorszy z możliwych czas bo w weekendy służby komunalne nie reagują z należytym refleksem na podobne zdarzenia. Zazwyczaj trzeba czekać niestety do poniedziałku. Mamy nadzieję, że już w poniedziałek rano szlak, którym przemieszczają się codziennie setki rowerzystów ze Świnoujścia i Niemiec, zostanie udrożniony, a gałęzie nie będą zagrażać poruszającym się jednośladami.
W sobotę oraz niedzielę strażacy do powalonych drzew oraz złamanych gałęzi wyjeżdżali kilkanaście razy. Interwencje dotyczyły ulicy Uzdrowiskowej, Pomorskiej, Krzywej, Fińskiej, Jachtowej oraz Skandynawskiej.
Jaki to problem -położyć gałąź na trawniku i po kłopocie-ale nie!! trzeba napisać, zdjęcie zrobić i afera gotowa-całe Świnoujście w okazałości
To się po prostu w głowie nie mieści. A jakby akurat w tym miejscu ksiądz urządzał sobie modły?
A jak by ktos zostawił pieluche na srodku chodnika .
A gdyby tak tą ścieżką rowerową jechała sobie staruszka ? A to mogła być wasza matka przecież ! Albo jakby akurat tą ścieżką procesja sobie jechała ! ?
Coś okropnego nie mogły rowerki przejechac : (
cieszmy się, ze taki"zefirek" u nas powiał a nie to co na południu Polski się dzieje.
No co wy ludzie, dziękujmy Opatrznosci, że te kataklizmy z południa i wschodu nas omijają, tam to dopiero są burze, wichury i nawałnice!
A czy ekolodzy dali zezwolenie na wycięćie ?
Nie robić zdjęć tylko brać się za robotę.