Od początku tegorocznego sezonu „Hamaki” zdążyły pozyskać już grono swoich wiernych konsumentów, gustujących w prawdziwych meksykańskich smakach. Przypomnijmy, że sam pomysł na taki lokal w Świnoujściu zrodził się w tym roku, właśnie w Meksyku.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na portalu iswinoujscie.pl zapraszaliśmy już do otwartego niedawno letniego ogródka „Hamaki” przy ul. Piłsudskiego. Kolejna letnia atrakcja gastronomiczna przeżyła w piątkowy wieczór prawdziwe oblężenie. Na miejsce przy stoliku nie było szansy, przechodnie zatrzymywali się wzdłuż ogrodzenia na chodniku. Taki był efekt zorganizowania, po raz pierwszy w „Hamakach”, letniego ogródka muzycznego. Na inaugurację zagrała znana świnoujska formacja chilloutowa „Mantra Park” oraz grupa „Stop”.
Od początku tegorocznego sezonu „Hamaki” zdążyły pozyskać już grono swoich wiernych konsumentów, gustujących w prawdziwych meksykańskich smakach. Przypomnijmy, że sam pomysł na taki lokal w Świnoujściu zrodził się w tym roku, właśnie w Meksyku.
fot. Sławomir Ryfczyński
Podczas czteromiesięcznego pobytu w tym kraju Krystian Sachryń i Anna Winiarska postanowili zarazić świnoujścian tradycją nie tylko gastronomiczną ale również.. stylem życia. Wypoczynek w hamakach to jeden z jego elementów.
fot. Sławomir Ryfczyński
Minęło raptem kilka dni, a już można powiedzieć, że był to przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”. Mieszkańcy i turyści chętnie smakują potrawy, których nazwy dotychczas mało komu mówiły cokolwiek. W menu odnajdziemy Chipotle czyli wędzone papryczki chili jalapeno albo Guacamole tj. salsę z avokado. W odróżnieniu od Pico de gallo czyli salsy z pomidorów, świeżej kolendry i limonki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Muzyczną przyprawą do tych gastronomicznych niesamowitości była łagodna i perfekcyjna muzyka świnoujskiego kwartetu. Weronika Ziółkowska - wokal Radek Dobke - gitara, Krystian Ulaczyk - perkusja, Mariusz Kowalik – bas czyli „Mantra Park” zagrali to w czym czują się najlepiej; od chillout’u przez muzykę klubową po smaczki jazzowe.
fot. Sławomir Ryfczyński
Anna Winiarska, współgospodarz „Hamaków”, mówi , ze smaki i styl życia Meksyku zainspirowały ją do otwarcia ogródka. A skąd pomysł na dodanie muzycznej przyprawy do menu? I czy piątkowy koncert ma szansę kontynuacji? Okazuje się, że tak. Właściciele obiecują, że będą starać się organizować kolejne muzyczne weekendy. Nie planują permanentnego hałasu w swoim lokalu ale weekendowe muzyczne perełki mają się tu pojawiać. A zaprzyjaźniona „Mantra Park”- to był deser dla gości.. na dobry początek.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Fajnie by było gdyby Mantra Park koncertowali tam częściej, na pewno byśmy byli stałymi gośćmi, pozdrawiam, występ był cudny.
Ten zespół ze swoim brzmieniem to się nadaje do garażu albo na Jarocin. auuuuu
Koncert świetny, klimat lokalu i obsługa rewelacyjna! :)
Toaleta publiczna to była tam. ... ale bardzo dawno temu. W między czasie parę razy był tam już prowadzony mały lokal - i zawsze po jednym sezonie byłą plajta. Może tym razem będzie inaczej czego nowym najemcą serdecznie życzę.
Ej Ty, z niedzieli [26.07.2015, 21:51:23] • [IP: 93.94.184.***] - nie ma obowiązku tam jeść, ogarniasz? Parasole faktycznie psują efekt :/.
WSZYSTKO OK TYLKO TAM BYLA TOALETA PUBLICZNA STARSI MIESZKANCY MIASYA TO WIEDZA I JAK TU GOTOWAC W KIBLU JEDZENIE NIE WYOBRARZAM SOBIE TEGO !! CHYBA ZE DLA SZWABOW TO OK !!
owszem wszytsko fajnie, tylko te parasole na minus
Ania i Krystian to najlepsi gospodarze! Odwiedzając Hamaki jesteś witany jak najserdeczniejszy gość! Do prowadzenia lokalu trzeba mieć serce dla ludzi, a oni je mają razy dwa! A.
było super
I jak było?
Szkoda tylko że całość tego klimatu psują te straszne parasole Bosmana... Reszta na 5 z plusem!
Fajnie, fajnie a jeszcze niedawno była to zwykła toaleta. Jak widać musi upłynąć trochę czasu, aby z bliżniaczej ubikacji zrobić taką atrakcje. Gdzie jest ? --- ulice dalej na Krzywoustego za Policją. Szkoda jej bo bardzo ulega dewastacji.
Mnie tam matka Boska nie przeszkadza, pytam tylko skąd pomysł na jej powieszenie. Jeśli to element wystroju, coś jak sombrero - może być :).
Czy można zjeść tam coś NAPRAWDĘ OSTREGO. Tabasco dla mnie to jest jak keczup, więc jeśli ktoś zapewni mnie że będzie piekło dwa razy to na pewno skosztuję czegoś super ostrego. Pozdrawiam chiliheadsów.
Niemieccy turyści są zdruzgotani, że piosenki nie są śpiewane w języku niemieckim.
ryynio • A jak w Meksyku wygląda sprawa procesji, orientujesz się?
nowe świetne miejsce...brawo...:-)
Niech zyje sztuka niech zyja artysci!
chciałbym sprostować informację: pomysłodawczynią, właścicielem i gospodarzem Hamaków jest Ania Winiarska ja jedynie pomagałem jej w realizacji projektu
Macie na wynos !!
gdzie to??w dawnym kiblu miejskim?
A kto to prowadzi? Ktos z Pisu? Taka druga Centrala bedzie?
Zaraz powiedza ze za glosno ;)
chata meksykanska to i Matka Boska. .. nie wiem co wam ona przeszkadza.Jak czlowiek nie ma sie czego czepiac to czepia sie wszystkiego..Kupcie sobie bilet do Meksyku i zobaczcie jakim kultem owiana jest tam Matka Boska
Super bardzo fajny pomysl !!