Krzewy rosły na pasie zieleni, który oddziela ścieżkę rowerową od jezdni.
Przecież ich posadzenie kosztowało - pisze nasz Czytelnik. - Posadzono je, nie orientując się w specyfice odśnieżania? Przecież od wielu lat stosuje się sól...
- Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że krzewów nie ma już od prawie dwóch lat – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Zostały one wycięte ponieważ ich system korzenny został uszkodzony przez sól stosowaną podczas akcji "zima".
Rośliny zostały nasadzone w ramach środków przeznaczonych w 2006 roku na budowę ścieżki rowerowej łączącej centrum miasta z przeprawą Karsibór.
- Otrzymaliśmy wówczas na ten cel dofinansowanie z programu Interreg IIIa w wysokości 1,5 mln złotych - dodaje Robert Karelus.
NIECH SOBIE SLAWETNY OGRODNIK MIEJSKIPOOGLADA STARE WIDOKOWKI SWINOUJSCIA SPRZED WOJNY, CZESC ZIELONA MIASTA MOZNA ODRESTAUROWAC ZE ZDJEC.WTEDY BYLA DBALOSC O ZIELEN, DRZEWA I OGRODY, PARK. TAM JEST WIEDZA, NIE TREBA WSZYSTKIEGO NA NOWO PROJEKTOWAC, WYSTARCZY STWORZYC TO CO ZOSTALO POPSUTE.
tylko debil tam wymyslil krzaki _ jest zima jest plug jest sol ktory krzak to wytrzyma a wogole to gdzie jest ten las znakow drogowych czyzby na zlom poszly slupki??
W czasie gdy budowali tą ścieżkę jeździłem tą drogą dość często ciężarówką z kursantami na" C"i pytałem się na głos:ciekawe kto i za ile wymyślił tu krzaczki, które i tak zniszczy sól, woda, mróz i koła pojazdów, zamiast porządnej barierki energochłonnej dającej bezpieczeństwo rowerzystom?Takie roślinki nie zatrzymają pojazdu wypadającego z jezdni.Pewnie znajomy królika miał sklep ogrodniczy.
Złodziejstwo w biały dzień a nam POlakom jak zwykle wszystko pasuje
Stonoga się nimi też zajmie :)
Czy jest wolny etat w niejsce ogrodnika?
1, 5 mln na krzewy, te kosztowały po 30 gr za sztuke, kilka zł za posądzenie. Reszta do kieszeni. Mam dalej tłumaczących co się w tym zaściankiem kraju wyprawia.
aaaaa dofinansowanie przejścia na Gartz?
Agatowska to zwykła populistka.
No jak to kto jest głównym ogrodnikiem miasta... Barbara M.
Powołać sesję nadzwyczajną. Przepytać głównego ogrodnika miasta, jeśli taki na etacie w UM jest, a pewnie jest:) A pani przewodniczaca jakas madra interpelacje napisze. A kino dalej nie obnizylo biletow, troska poszla na marne...oj szkoda...
@ 18.16 Główny ogrodnik miasta? To jest w ogóle ktoś taki? a kto to jest?
A co na to główny ogrodnik miasta, przecież on te krzewy zatwierdzał (chyba) do nasadzeń. A może to już było z góry zaplanowane co się z nimi stanie i ogrodnik nic nie miał do gadania. Zreszta chyba tak jest do tej pory bo zieleń w mieście jest masakryczna.
najlepiej posadzić dzikie jeżynu i otworzyć serwis opon rowerowych.poprzednie kolce też przebijały dętki.
Jednak wolę krzaki niż jakieś bariery. Chyba, że są to szyny kolejowe obsadzone dla niepoznaki krzakami. Są krzaki słonolubne i takie tam powinny się znaleźć. Są takie krzaki na wydmach, mają bardzo kwaśne, żółte owocki. Krzaki takie musiałyby być przycinane, przynajmniej raz w roku.
Nic sie nie przejmujcie. Krzakow nie ma, pieniedzy juz tez nie, ale jak to mowi pan Kukiz, w przypowiesci o zajaczku' Przetarg na nowe krzaki juz zostal rozpisany! I biznes kreci sie dalej :)
Żurkiewicz jesteś do kitu. Truje trzmiele. Niszczysz faunę i florę w rowach naszego parku, a tu jeszcze tyle tysięcy pięknych krzewów zniknęło bez śladu. Taki truciciel, trucień powinien podać się do dymisji. Panie Prezydencie czym prędzej tym dla nas mieszkańców lepiej, i dla Pana też. Po tych wyborach do Sejmu może być całkiem inaczej. Kukiz takich na taczkach wywiezie i może skończyć się jak w średniowieczu. Pytanie osobiste. Od dziesiątek lat obiecywał Pan molo, a zwłaszcza przed każdymi wyborami i co? Tego już głupi naród nie kupi. Jaką ma Pan i ten rzecznik pensje za taką miernotę w zarządzaniu naszego miasta. To jest SLD-owskie eldorado. To skansen w naszym kraju, kiedy czerwoni potomkowie morderców Popiełuszki mają się dobrze.
Czykiedykolwiek jakiś samochód uderzył tam rowerzystę? O ile wiem, to nigdy. Wystraszonym rowerzystom polecam alejki parku zdrojowego.
Z Greków się śmiejemy a u nas jeszcze gorzej.
liczac, ze nasadzono co 50cm jeden krzew, to wychodzi 125zl za sztuke (kupno, dowoz, zasadzenie, robocizna)... przy takim zakupie (hurt) cena nie byla wyzsza niz kilka zl za sadzonke. 2 osoby uporaly by sie z tym w miesiac. dobry biznes. gdzie mozna sie zglaszac do nastepnych przetargow?
oj tam :) przecież wiadomo, że pieniądze trafiły do kieszonek
Co na to radna przewodnicząca przecież ona zna się na wszystkim.Warszawie wytyka o toleruje burdel i siebie.
marnotrawstwo publicznych pieniędzy czyli malwersacja. co na to prokurator ??
Ale wykonawca tego europejskiego zadania zarobił, więc w czym problem. Wybieramy więc mamy.
Zapytajcie p.Basię specjalistkę od estetyzacji miasta.