Z tej okazji bawili się w Dziwnowie synowie starożytnej Hellady z całej niemal Polski. W tym roku do nadbałtyckiej przystani zjechało ponad sto osób z Łodzi, Wrocławia, Świdnicy, Szczecina, Polic, Zielonej Góry oraz Gdańska, Gdyni i Sopotu.
fot. Andrzej Ryfczyński
Wokół sceny usytuowanej przy bulwarze nad Dziwną, w sobotę wieczorem zgromadziły się setki mieszkańców Dziwnowa. Rytmiczna muzyka porywała do tańca. Bawiły się całe rodziny. Tę wspaniałą zabawę, już od ponad piętnastu lat miasto zawdzięcza swoim mieszkańcom, których prawdziwa ojczyzna leży tysiące kilometrów stąd-pod starożytnym Akropolem. Organizatorami Dni Greckich są Burmistrz Dziwnowa oraz Federacja Greków w Polsce.
Z tej okazji bawili się w Dziwnowie synowie starożytnej Hellady z całej niemal Polski. W tym roku do nadbałtyckiej przystani zjechało ponad sto osób z Łodzi, Wrocławia, Świdnicy, Szczecina, Polic, Zielonej Góry oraz Gdańska, Gdyni i Sopotu.
fot. Andrzej Ryfczyński
Ale spotkaliśmy tu także polsko-grecką rodzinę ze Świnoujścia! O swoich greckich korzeniach opowiadali nam pani Marlena Walkiewicz-Kalkandzi wraz z Andrzejem Kalkandzis. Pani Marlena, choć uważa się za Polkę to chętnie wspomina greckie korzenie, ojca pochodzącego z tego właśnie kraju.
fot. Andrzej Ryfczyński
Takich historii można by odnaleźć pośród uczestników greckiego Dnia niemało. Żyją przekazywane podczas rodzinnych spotkań jednak treścią takich jak to sobotnie spotkań, jest radosne kultywowanie narodowej tradycji. Jednym z jej elementów jest wspólna zabawa, muzyka i śpiew.
Korowody i solowe popisy uczestników zabawy podziwiali licznie zgromadzeni turyści. Wśród melodii wieczoru nie mogło zabraknąć oczywiście narodowego tańca. Do Zorby ruszyli niemal wszyscy zgromadzeni na dziwnowskim bulwarze.
fot. Andrzej Ryfczyński
Muzyki nie trzeba było odtwarzać. Do Dziwnowa przyjechał prawdziwy grecki muzyk. Vagelis przybył nad Bałtyk z Niemiec, z odległego Lipska. On i towarzyszący mu muzycy wyspecjalizowali się w tradycyjnych greckich melodiach; melodyjnych, skocznych, porywających do tańca.
fot. Andrzej Ryfczyński
Dni greckie w Dziwnowie to jednak nie tylko festyn. Poprzedza go pełna zadumy uroczystość pod pomnikiem poświęconym pamięci partyzantów greckich, którzy w wyniku akcji polskich służb specjalnych transportowani byli statkiem „Kościuszko do zorganizowanego w Dziwnowie szpitala. Za cztery lata, lipcu 2019 roku, obchodzić będziemy okrągłą 70-tą rocznicę tamtych wydarzeń. Historii, dzięki której wielu Greków znalazło nową ojczyznę.
fot. Andrzej Ryfczyński
Sądząc po reakcjach Polaków; mieszkańców Dziwnowa i setkach przyjezdnych, korzyści z tego historycznego zbratania są w Dziwnowie po dziś dzień obopólne.
źródło: www.ikamien.pl
Grecy są tak skąpi, że nie pomogli by umierającego...
Jarek i Majka - prześliczna bajka ;-)
Pozdrawiam Dziwnow, spolecznosc grecka tak bardzo z tym miastem zwiazana a takze sz.Pana burmistrza-jednego z liderow samorzadowych w woj.zachodniopomorskim.Gratulujemy!I teraz mamy wielka nadzieje, ze Pan jako lider swietnie sobie poradzi z przebudowa wejscia na plaze przy ul.Kaprala Koniecznego.
A swoich rodaków co walczyli o wolność zostawiliśmy na zesłaniu.Taka oto Polska.
Czyli partyzantka komunistyczna.Nic dziwnego że ich pogonili. A Polska dobry kraj przygarnęła.
Bardzo dobry pomysł , uwielbiam poznawać inne kultury, z naszego Świnoujścia pochodzi również moja znajoma która ma męża greka Anna Karabinis, jej mąż ma córkę z poprzedniego małżeństwa , która jest bardzo znaną modelką w Szwecji.
Waga ciężka...
Taniec to Sirtaki, albo Syrtaki, wiecej prosze sobie wygooglac. Jesli chodzi o partyzantow greckich to prosze sobie wygooglac temat : wojna domowa w Grecji.
Przestańcie obrażać tych Greków i nie wierzcie w to co o nich głosi" nasza " kłamliwa propaganda. Jakby Grecja miała upaść tak nisko jak Polska a Grecy żyć w takim upodleniu jak my w tym kraju to musiała by tam wybuchnąć wojna i to co najmniej 10- letnia. My zawsze będziemy dziadami i poziomu Grecji nigdy nie osiągniemy !
w swinoujsciu sami malkontenci.zazdrosc was zzera.a w dziwnowie bylo pieknie.
strażnica hula :)
A jacy to byli partyzanci za PRL-u?
Tylko zabawy w głowie, do roboty już ciężko.
Greczynka czy Bośniaczka? Świnoujścianka.
szkoda ze ciprasa nie zaprosili by sie troche zrelaksowal
Tak, Grecy są dobrzy w tańcu i śpiewie, gorzej z gospodarką i racjonalnym życiem, patrz Grek Zorba...
Nie widać tam greckiej bidy. Można se zaadoptować greka ?
Nawet w Dziwnowie więcej się dzieje niż w tej zapyziałej Żmurlandii. Fuck...
No i super ! Wszędzie myślą i mogą tylko Świnoujście głucho, pusto, smutno i ponuro ! Nawet muzyka od innych im przeszkadza. ŻYCIE JEST RÓTKIE NALEŻY SIĘ BAWIĆ I CIESZYC ŻYCIEM