iswinoujscie.pl • Czwartek [16.07.2015, 08:18:16] • Świnoujście
Czytelnik: Jak można kazać komuś pracować w smrodzie spalenizny?

fot. iswinoujscie.pl
Skutki pożaru który wybuchł w nocy, z niedzieli na poniedziałek, dosłownie widać i czuć do dziś. Napisał do nas zaniepokojony Czytelnik, który jest klientem sklepu Stokrotka przy ulicy Bema, skarżąc się na nieprzyjemny zapach panujący na sali sprzedaży, martwi się także o warunki pracy kasjerów i pracowników sklepu, którzy są skazani na przebywanie wielu godzin z tym drażniącym zapachem.
- Gdy wszedłem do sklepu od razu uderzył mnie zapach spalenizny. Jeśli zapach czuć w środku sklepu, to współczuję pracownikom na magazynie, którzy pracują 8 godzin w tym smrodzie. Jestem zdziwiony że ktoś w ogóle pozwolił na otwarcie sklepu w takich warunkach. Zapach spalenizny jest jednym z zapachów które bardzo szybko przesiąkają ubrania i włosy. Właściciel sklepu powinien sam posiedzieć 8 godzin na magazynie w tym smrodzie - pisze Czytelnik.

fot. iswinoujscie.pl
O całą sytuację zapytaliśmy kierownika regionalnego ze Szczecina, Pana Dariusza Gamrata.
Pan Dariusz pomimo zapewnień o oddzwonieniu i obietnicy odpowiedzi na pytania, nie oddzwonił.
Oddzwoniła za to Pani Urszula Skalecka, która całą sprawę skomentowała tak:
- W związku z pożarem zaplecza supermarketu w Świnoujściu przy ulicy Bema 2, Stokrotka Sp. z o.o. informuje, iż po analizie protokołu Straży Pożarnej, w którym brak było przeciwwskazań do korzystania z budynku po zakończeniu akcji służb, kierownik sklepu podjął decyzję o rozpoczęciu prac porządkowych na terenie sklepu i powierzchni magazynowej. Nieprzyjemny zapach obecny w sklepie jest konsekwencją tego zdarzenia. Stokrotka Sp. z o.o. dokłada wszelkich starań, aby jak najszybciej rozpocząć remont budynku i zlikwidować to źródło dyskomfortu dla klientów i pracowników tego supermarketu. - informuje Urszula Skałecka - Koordynator Biura Zarządu.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Super klimat. Ciekawe czy pracownicy maja jakies szkodliwe placone...
>" Zwierzę jak czuje spaleniznę, to odchodzi." - niektórzy ludzie też tak robią, a nawet więcej: pobrudziło się? No to zostawmy. Upadło? Niech leży. Zepsuło się? No to jest i będzie zepsute. Na zawsze.
Ja niestety zrezygnowałam z zakupów w tym sklepie...smród był nie do zniesienia...współczuję pracownikom...
Zwierzę jak czuje spaleniznę, to odchodzi. Człowiek do śmierci swojej lub cudzej będzie ignorować zagrożenie.
Swąd spalenizny jeszcze jakoś można wytrzymać, ale jak zapchała się kanalizacja w Stokrotce na Matejki, to dopiero był smród, jakby szambo było w sklepie. No i oczywiście sklep pracował pełną parą. Widocznie praca w smrodzie jest jakąś domeną ''Stokrotek''.
Sami samarytanie w tym mieście, martwią się o innych i od razu dzwonią/piszą do iswinoujscie.pl żeby ulżyć bliźnim...
Przesadza Gościu. Robie tam zakupy czesto i nic nie czuje. Gosciu chce zaistniec i miec swoje 5 minut ale na tym polega konkurencja, ma byc zdrowa a nie klamliwa
Wspolczuje pracowac w takim smrodzie. Sama robie tam zakupy ale smrod jest nie do zniesienia. Na czas prac remontowych zamknac Stokrotke !!
Wędliny prosto z grilla czy wędzarni