Odkomarzanie to farsa – pisze nasz Czytelnik. – W sobotę grupa do odkomarzania zabrała się za Karsibór. Niestety, jak widać, słychać i czuć, nie idzie im to najlepiej. Ludzie nie znają terenu, a środki jakimi dysponują to nie są zapewne te środki, które zwalczają komary. Myślę, że jest to zbieranina osób nastawiona raczej na kasę a nie na rzetelną pracę. Nie znają terenu, nie są odpowiednio ubrani i niestety wszędzie sie nie dostaną. Śmiem twierdzić, że do profesjonalizmu jest im bardzo daleko. Komary jak były w Karsiborze tak są nadal. Pytamy się więc, jak długo urzędnicy mają zamiar tolerować tę sytuację. Jak się dowiedziałem, ponoć ludzie pracujący przy odkomarzaniu to bezdomni.
Czekamy, co w tej sprawie ma do powiedzenia Urząd Miasta.
Tu mieszkają tacy sami ludzie jak na warszowie czy Świnoujściu wiec dotyczą ich takie same prawa! Zamiast pisać" po co tam odkomarzać" może w końcu ktoś weźmie to na poważnie i tym się zajmie. Zgadza się komary zawsze były ale da się je chociaż trochę wybić, tak żeby DZIECI MOGŁY POBAWIĆ SIĘ NA PODWÓRKACH! Nie mieszkają tam gorsi ludzie, ludzie zastanówcie sie pierw nim coś napiszecie i poznajcie bliżej problem. Bo jeśli ktoś by miał z taką plagą do czynienia na codzień to by przestał wypisywać takie bzdury.
Firma ktora odkomarza nie odkomarza, licza sie z karami, bo te naliczane sa tylko w lipcu i sierpniu, wem to od Pana u Ktorego wynajmowali Kwatery, to po p[rostu oszusci, ciekawe tylko kto dal im cynk o Miejskich Przetagach, swoia droga coraz wiecej Rodzin, urzednikow wie o lukratywnych przetargach i je w dziwny sposob wygrywa
komary z grilla
Znowu bagienni malkontenci z Karsiborza. A to bobry, a to dziki, a to mewy srają, a to sąsiad mnie podsrywa, a to dziura w moście. Kiedy oni przestaną marudzić i znajdą chwilę, aby POMYŚLEĆ CHOĆ ODROBINKĘ i zauważyć, że mieszkają na rozlewisku i bagnach ? PO CO TAM ODKOMARZAĆ SKORO ONI SA OKRĄŻENI MILIARDAMI KOMARÓW ? TO TAK JAKBY KTOŚ CHCIAŁ OGNISKIEM OGRZAĆ SYBERIĘ. KOMPLETNE INTELEKTUALNE DNO.
Tak długo jak będziecie wybierać te same władze.Proste?
Bardziej mnie zafrapował tu temat uprzywilejowanej reklamy" Rybaczówki", co widać na zdjęciu. Rybaczówkowiacy muszą mieć silne plecy u góry, a przypominam sobie zebrania i uroczystości z udziałem głów nad tymi plecami, towarzyszami z dawnej PZPR u szczytu władzy.