– Joga pomaga mi w pracy, szczególnie kiedy przed premierą spektaklu „Diva”, gdzie gram dramatyczna rolę, intensywnie się przygotowywałam, a jednocześnie miałam próby do opery „Powder her face”, gdzie grałam kompletnie inną postać, a jeszcze rano, o piątej, tego samego dnia np. wyjeżdżałam nagrać zdjęcia do serialu „Klan”, gdzie trzeba było wykreować jeszcze inną postać. Bez metody, która pozwala wrócić do siebie, można nabawić się schizofrenii. Myślę, że każdy aktor ma swoją metodę – mówi Edyta Herbuś agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda trenuje jogę od czterech lat. Niedawno została jedną z ambasadorek jogi w Polsce. Jej zdaniem joga jest najlepszym sposobem na odzyskanie wewnętrznej harmonii w obecnych czasach.
– W dzisiejszym rozpędzonym świecie, dostarczającym tak wiele bodźców, które kradną naszą energię, należałoby znaleźć taką metodę, która pozwalałaby wrócić do skupienia, koncentracji, do tego, żeby usłyszeć swoje myśli, pragnienia, czasami właściwy kierunek, w którym trzeba pójść, czasami odpowiedź na jakieś trudne pytanie, które nas męczy, przed podjęciem ważnej decyzji. Dobrze, że jest tak wiele różnych odmian jogi i każdy może sobie znaleźć taką, która rzeczywiście najbardziej mu odpowiada – mówi Edyta Herbuś.
Ona sama uprawia ashtangę, bo jest najbardziej dynamiczna. Stara się ćwiczyć codziennie.
– Joga jest dla mnie naturalnym sposobem dbania o higienę emocjonalną i dobrą kondycję ciała. Dlatego staram się to robić codziennie. Czasami, jeśli mój dzień jest totalnie wypełniony obowiązkami, zdarza się, że mi się to nie udaje. Zazwyczaj jednak systematycznie, codziennie ćwiczę. Takiego wysiłku fizycznego potrzebuję na co dzień – wyznaje Edyta Herbuś.