Kto to w ogóle był ?

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Jak się nie słucha instruktora to tak się ma.

Do NieAndrzej • Czwartek [09.07.2015, 11:49:32] • [IP: 178.238.251.**]Myślę że Ty nie masz dzieci ?? Nikt nie chce by dziecku się coś stało. A siatka to asekuracja dodatkowa, właśnie w takich wypadkach i co widzisz w tym złego ?? Przeszkadza ci dodatkowe zabezpieczenie ??

Do Gość • Czwartek [09.07.2015, 10:58:38] • [IP: 95.129.228.***]Ty też leżysz z ortografii, naucz sie pisać bez byków.A tak nawiasem, mama tej nastolatki ma rację, jesteście bezduszni i bezczelni w tych niektórych komentarzach !! Nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku, bo dzisjaj mój, a jutro może być twój -i nie będzie ci wtenczas do żartów ani śmiechu !!

Jestem mamą tej nastolatki. Dziękuję za obrzydliwe komentarze. Jestem bardzo szczęśliwa, że mojemu dziecku nic się nie stało. Wszystkim osobom wyśmiewającym się z cudzego nieszczęścia życzę dużo zdrowia i BEZPIECZNYCH wakacji!!

Zabezpieczenia + instruktorzy robią dobre wrażenie, przyczyną jest słabe przygotowanie młodzieży która na co dzień unika wf-u i nie ma kondycji.

Miejsce było piękne i nadal jest. Tych parę lin krajobrazu nie zmieniło. Dodatkowa atrakcja, z której korzystają w pochmurne dni tak turyści jak i miejscowi to duży plus. Wypadki zdarzają się wszędzie, niestety. A instruktorzy moim zdaniem są sympatyczni i rezolutni. Życzę zdrowia nastolatce i dużo radości wszystkim pokonującym trasy!!

Gość • Czwartek [09.07.2015, 10:29:54] • [IP: 5.174.209.**] pokolenie nieudaczników wyrosło. Tablety laptopy tipsy rurki armagedon Sam jesteś nieudacznik, właśnie o to chodzi żeby młodzi mieli gdzie ćwiczyć sprawność fizyczną po to są takie parki linowe i inne.

Jestem matką tej dziewczynki. Niektóre komentarze są idiotyczne. Jestem bardzo szczęśliwa, że mojemu dziecku nic się nie stało.To chyba jakiś cud!

Jestem matką tej dziewczynki. Myślę, że takie złośliwe komentarze są idiotyczne. Jestem szczęśliwa, że mojemu dziecku nic się nie stało. To chyba jakiś cud!

Najlepiej nasmiewac sie i zwapac wine na dziewczyne ktora spadla. Nikt z was tam nie byl a osadzacie dziewczne. Bylam na miejscu i wszystko widziapam. Ona ro ila wszystko wedlog wskazan ale wchodzac przestraszyla sie i pani instruktorka weszla po nia na gore z lina zeby pomoc jej zejsc. Podpiela ja i kaxala skoczyc 16-latka ztobila wszyztko co kazala. Po upadkku okazalo sie ze pani instruktor bie pezywiazala liny w tem popelniaja, blad. Wiec nastepbym razem myslcie co piszecie.

Ilosc idiotycznych komentarzy poraza...- Zdrowia dla tej mlodej osoby i oby wszystko bylo w porzadku z kregoslupem !!

Tak, siatka na całej długości, do tego ubranie z grubej pianki od stóp do głów, obowiązkowy spadochron. Albo w ogóle wszystko zdjąć i zrobić symulację na komputerze bo wtedy nic się nikomu nie stanie. Od dzisiaj obowiązkowo dzieci w dmuchanych kombinezonach, bo jeszcze się wywróci, zetrze naskórek i zginie.

Spadło niech lerzy. .. Zapewne za duża pupa była by latać po linach. ..

Przy takich wysokościach, powinny być dodatkowe zabezpieczenia w postaci siatki pod spodem tych lin. I nie było by sprawy w razie czego jak pęknie lina, czy uszkodzi sie zapięcie, wszystko jest możliwe !! A lądowanie wteczas będzie bezpieczne.

Gość • Czwartek [09.07.2015, 09:54:00] • [IP: 93.94.191.***] Dobre:) Super napisane, popieram:):):) A moje dzieci też chodzą do tego parku linowego, ich koledzy i mają super radochę! Zresztą jak z dołu oglądałam, to też miałam ochotę sobie tak pochodzić, tylko mam jeszcze małego cykora. A zasady bezpieczeństwa są zachowane. Sama widziałam, dzieci mają szkolenie z przypinania się, cały czas jest przy nich instruktor, który śledzi każdy ruch i poucza, jak coś jest nie tak. Więc się nie czepiajcie, tylko posłuchamy wersji instruktora, który ją prowadził i właścicieli. Gwiazdy może też, tylko sądzę, że nie przyzna się, że może się nie przypięła, albo gwiazdorzyła dla chłopaka, który stał na dole lub jak ktoś stwierdził, może słitfocię chciała sobie strzelić. Albo po prostu, zwyczajnie, era komputerów, tabletów, a wf to bee, trzeba mieć zwolnienie...Oj co za pokolenie inwalidów nam rośnie...Dziewczyno, życzę, aby nic ci się nie połamało, a na a przyszłość więcej rozwagi, a mniej lansu...

Wyobrażacie sobie Państwo, do jakiej tragedii mogło dojść, gdyby pod tym" Parkiem Linowym" akurat tamtędy przechodziła procesja, albo akurat tam się bawiły małe dzieci?! To się po prostu w głowie nie mieści!

A czy sprawdzili trzezwość, tej niewiasty.Przed takimi występami Alkomat obowiązkowo...

Gość • Czwartek [09.07.2015, 07:06:50] • [IP: 95.129.224.**] Gdyby na głupocie najwięcej się zarabiało, to byłbyś niewyczerpanym źródłem bogactwa i dobrobytu. Miejsce wcale nie jest oszpecone i nie zmienia tego fakt, że zdarzył się tam przykry wypadek. Szybkiego powrotu do zdrowia dla dziewczyny. A adminowi dziwię się, że akceptuje wpisy przygłupów nazywających innych idiotami. Skoro już cenzurujecie komentarze, to dobrze by było, żeby powiązać ten proceder z jakąś logiką. Np. - jest chamstwo, nie ma komentarza. Bo po bezkarnych występach troglodytów spirala agresji nakręca się błyskawicznie i dyskusja zmienia się w kloakę.

pokolenie nieudaczników wyrosło. Tablety laptopy tipsy rurki armagedon

A z jakiej trasy spadla?

Zdarza się i nie ma co afery robić.

Moja siostra za dzieciaka chodziła do MDK na gimnastykę artystyczną. raz spadła z liny na której trenowali i się poobijała. Do tej pory czekam aż zamkną MDK bo to niebezpieczne miejsce. Na tańcach towarzyskich można złamać nogę, na kółku plastycznym nadziać się na kredkę lub dźgnąć dłutkiem do linorytów, na zajęciach muzycznych trwale uszkodzić słuch, na zajęciach ze sztuk walki doznać wstrząśnienia mózgu, a na uniwersytecie trzeciego wieku ktoś może dostać wylewu lub zawału. Zamknąć MDK bo to śmiertelnie niebezpieczne miejsce. A i zamknąć całe Świnoujście bo można wpaść pod samochód bo dziecko nie ogarnie że na czerwonym świetle nie wchodzi się na przejście dla pieszych. A i jeszcze zalać betonem kanał i Świnę bo dzieci nie przechodzą nigdy szkolenia, że można wpaść do wody i się utopić. Ja się pytam kto na to pozwala?! (ironizuję)

nadopiekuńczość mści się niezdarnością obecnej młodzieży. Kiedyś łaziliśmy po drzewach i nie tylko, bez karabińczyków i dawało się radę. Teraz wszędzie za rączkę, wszędzie zabezpieczenia to i instynkt samozachowawczy zanika. A poza tym zwolnienia z WF, itp. rośnie pokolenie komputerowych" geniuszy" potykajacych się o własne nogi.