- W poniedziałek około godziny 14.00 interweniowaliśmy przy ulicy Chopina, gdzie na drodze wewnętrznej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem rowerzystów. Interweniujący policjanci ustalili, że jadący obok siebie rowerami dwaj chłopcy w wieku 11 i 12 lat zderzyli się, w wyniku czego jeden z nich upadł, doznając stłuczenia klatki piersiowej. Poszkodowany został zabrany przez ambulans do szpitala. - informuje Oficer prasowy KMP w Świnoujściu - st. asp. Beata Olszewska.
Rowerzyści sie zderzyli a baby płakali.
hulajnoga dla nich to już zaduzo
Ale proszę nie drwić z tych chłopaków; kiedy rowerzyści jadą blisko siebie, zdarza się np." sczepienie się kierownic", znam to z wielesetkilometrowych rajdów rowerowych. Młodym to się może łatwiej zdarzyć, bo są niedoświadczeni. Gorzej, gdy dorośli szarżują, a nie są doświadczeni, widzę to regularnie, o czym piszę niżej.
LOL. DWA BARANY SIĘ TRYKNĘŁY.
A CO BĘDZIE JEŻELI WSIĄDĄ ZA KIEROWNICĄ SAMOCHODU, STRACH POMYŚLEĆ
Dzicz nawet na rowerach jadac ma problemy.Buraki pospolite.
i pomyśleć że za parę lat na motory będą chcieli wejść
Należę do jeżdżących daleko rowerzystów, nie" niedzielnych", na pewno jeżdżąc kilka tys. km rocznie, siłą rzeczy jestem bardziej doświadczony i rozpoznaję już z daleka" niedzielnych" rowerzystów - widzę, jak nie rozglądając się w lewo, prawo, wjeżdżają na ścieżkę rowerową, przejeżdżają przez pasy dla pieszych albo oglądając uważnie sklepy znajdujące się po 2.stronie ulicy powoli zjeżdżają ze swojego pasa na wąskiej przecież ścieżce rowerowej...prowokując zderzenie czołowe z rowerzystą z naprzeciwka... a skutki wcale nie muszą byc humorystyczne, choć dziwnie to brzmi - zderzenie czołowe rowerów. Tak się zabili dwaj rowerzyści kilka lat temu na ścieżce wzdłuż Karsiborskiej (zresztą, za wąskiej, chyba oszczędzano asfalt)
Jakie dałny______ hiii hiii hiii