Już w czwartek radni zadecydują, czy podwyższyć kapitał zakładowy Szpitala Miejskiego o trzy miliony złotych. Miałoby się to stać
poprzez ustanowienie 30 tysięcy nowych udziałów ( po sto złotych każdy).
Podwyższenie kapitału zakładowego nastąpiłoby siedmiokrotnie w okresie od czerwca do grudnia 2015 r.
Ustanowione nowe udziały zostaną w całości objęte przez Gminę Miasto Świnoujście – czytamy w projekcie uchwały. – Pokrycie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym nastąpi poprzez wpłatę trzech milionów złotych na rachunek Szpitala Miejskiego.
- Podwyższenie udziałów o kwotę 3 mln zł. jest zgodne z Aktem Założycielskim Szpitala Miejskiego Sp. z o.o, który wynika z przekształcenia SP ZOZ w spółkę, które zostało dokonane w grudniu roku 2013 – wyjaśnia Joanna Agatowska, przewodnicząca rady miejskiej. – Zgodnie z decyzją Prezydenta zaakceptowaną przez Radę Miasta Świnoujście, na przestrzeni lat 2014 – 2016 zaplanowano dofinansowanie działalności Szpitala ogólną kwotą 10 mln zł, które to środki budżetowe mają być przeznaczone na rozwój Szpitala Miejskiego, w tym m.in. na wymianę sprzętu medycznego, niezbędne remonty i inwestycje w usługi medyczne.
Według informacji przekazanej radnym przez prezesa Jacka Piętniewicza na ostatniej Komisji Gospodarki i Budżetu, działalność Szpitala Miejskiego ze względu na niewystarczający kontrakt z NFZ jest nadal deficytowa - na poziomie ok. 300.000 zł miesięcznie.
- W związku z tym, żeby Szpital w Świnoujściu mógł normalnie funkcjonować, konieczna jest pomoc budżetu miasta- mówi Joanna Agatowska.- Szpital realizuje również coroczne nadwykonania procedur medycznych, które nie są jednak w pełni refinansowane przez NFZ. Tak więc gdyby wystąpił brak wsparcia finansowego ze strony władz Miasta, zaskutkowałoby to likwidacją działalności leczniczej Szpitala w Świnoujściu do czego nie możemy dopuścić.
Dofinansować bo jest niebezpiecznie niski poziom.
polowa pacjentów ze ś-cia leczy sie poza miastem, to jak ma szpital nie byc deficytowy? Porazający brak lekarzy specjalistów w karzdej dziedzinie medycznej w naszym mieście jest faktem, nie brak tylko intrnistów bo oni pracuja tu dozgonnie okopani nawet do swojej 70 lat.Tylko świeży zespół lekarski jest w stanie uratowac ten nasz szpital od chlubnej nazwy UMIERALNI!
Dajmy szansę młodym, którzy swe wykształcenie chwycili po roku 1989. Burzyć czerwony beton, który pazurami wbił się w piach najpiękniejszej plaży na świecie. Czerwone łapy – precz od Świnoujścia.
Niech Agatowska wyjaśnia spra.wę osir szpitalem niech zajmuje się pan Sujka
Bardzo dobrze że prezydent dokłada finansowo do szpitala i mam nadzieję że radni tez to popierają bo chyba nikt w mieście nie wyobraża sobie żeby szpitala nie było?
Ten szpital najpoważniejsi ludzie w Świnoujściu nazywają UMIERALNIĄ. Osoby na stanowiskach nawet dyrektorskich w mieście, elita, nie jacyś pieniacze na forach (ale ci, którzy tam skierowali bliskich). Ja miałem szczęście krótko widzieć ułomność tego szpitala, gdy ktoś z rodziny tam trafił, grobem się nie skończyło, ale smutne jest to, że tak złą sławę ma ów przybytek, a oprócz pieniędzy powinien być miejscem skutecznego leczenia, czymś dobrze się kojarzącym.
POPIERAM POMOC
Nie zgadzam się. Sprzedać tą umieralnie.
Tylko, żeby mi się ten szmal nie rozpłynął znowu po waszych kieszeniach i zapomnijcie o nagrodach!!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin