Lunapark, czy też wesołe miasteczko ma być zlokalizowane przy ul. 11 Listopada przez 2 miesiące, od1lipca do 31 sierpnia.
- Jak na to urząd mógł wyrazić zgodę?- dziwi się pani Joanna, mieszkanka jednego z Leningradów, która o tej sprawie dowiedziała się od naszego reportera. - Rozumiem, że dbamy o turystów, aby wypoczywali w spokoju, ale na litość proszę nam nie utrudniać życia! Wesołe miasteczko jest czynne w godzinach wieczornych i wtedy pracuje pełną parą. Jak zwykle dba się o turystów, a nie mieszkańców.
Oburzenia nie kryje także pan Wacław, który zapowiada interwencję osobistą w tej sprawie w urzędzie.
- Mam nadzieję, że jest jeszcze czas, aby prezydent wycofał się z tej decyzji - mówi.
A co na to radni, którzy już w najbliższym tygodniu będą obradować na sesji?
Miasto zarobi na dzierżawie placu 10 tys. złotych.
A czy życie nie jest cyrkiem?
Egoistyczne stare dziady oczywiście o dzieciach nie pomyślą, już od rana mi ciśnienie skacze jak czytam takie rzeczy...
NARESZCIE!! LUMAPARK-ŹLE, PLACE ZABAW-ŹLE... a weźcie się ludzie ćmoknijcie w d**e.
Ja bym chętnie zamienił ujadające kundle z Posejdonu na wasz lunapark
boże ludzie jesteście żałośni na plaże do piachu sie przyzwyczajać !! bo wszystko wam przeszkadza !
i znowu jakieś rachityczne g* postawią. jak długo można tolerować tą kupę złomu.
Zabronić ruchu samochodowego, zlikwidować przeprawę promową i zamknać granicę. Wtedy będzie cisza i spokój...
To faktycznie jakiś cyrk...!!