Od tej pory mecz zdawał się być w pełni pod kontrolą świnoujscian, niezbyt wysokie tempo spotkania spowodowane upałem, i mądra grą "Prawobrzeża" dawały nadzieję na komplet punktów. Niestety w 37 minucie gospodarze wyprowadzili jedna z nielicznych akcji i zdobyli wyrównującego gola. Pierwsza połowa zakończyła się remisowo. Lecz wiadomo było, że mecz takim wynikiem się nie zakończy.
W drugiej połowie, powietrze wydawało się jeszcze bardziej rozgrzane, przypomnijmy o tym, że gospodarze wyznaczyli początek spotkania na godzinę 11, także drugie 45 minut rozpoczęło się "w samo południe". Podczas gdy w pierwszej połowie Koronę stać było na kilka składnych akcji, stać było na bramkę, tak w drugiej na boisku rządził UKS, a zawodników w błękitnych strojach stać było co najwyżej na kłótnie. Trochę z przekorą można powiedzieć, że to ładny obrazek, gdy rujnujące grę nerwy i emocje pojawiają się u przeciwników UKSu, a jedynymi okrzykami w szeregach Prawa są "podaj", "jestem", "tutaj" i najczęściej uspokajające "grajmy prostą piłkę, teraz nie wyszło, zaraz wyjdzie" trenera Kupczyka, tylko czasem wspomożone bardziej obrazowym "to nie jest slalom gigant, nie mijaj ich, podaj tą piłkę!". Listę strzelców drugiej połowy otworzył Rodź - opanował precyzyjne podanie i na pełnej prędkości wdarł się z lewej flanki w pole karne rywali, lekkim strzałem po ziemi zmylił bramkarza i piłka wylądowała w siatce. Rodź wyczyn ten mógł powtórzyć kilkukrotnie, kilka razy bowiem w podobny sposób wbiegał między parę jawnie przysypiających na murawie stoperów stuchowskiej Korony, stając sam na sam z bramkarzem. Jednakże za każdym razem zabrakło wykończenia. Umiejętności wykończenia nie brakuje Białkowi - "wypuszczony" precyzyjnym podaniem Lipki, stając sam na sam z bramkarzem, sytuacji nie marnuje, na tablicy wyników 3:1 i radość na twarzach piłkarzy UKSu - tego meczu już nie dało się już przegrać. "Geri", kropkę nad i, zdobywając swoją 3-cią bramkę w tym spotkaniu stawia w ostatnich minutach. Kibice nie wierzą w to co stało się z ich ukochaną Koroną, rok temu Prawobrzeże przegrało tutaj 0:5, dziś wygrywa 4:1. Drużyna która w zeszłym sezonie zajmowała 3-cie miejsce, na "wiosnę" tego roku zdobyła zaledwie 9 punktów.
Na zawodnikach obu drużyn wrażenie zrobiło sędziowanie, Marcin Janawa kilkukrotny Mistrz Polski w biegach (sędziów na 10 km) poprowadził mecz w sposób niemalże bezbłędny, kontrolował to co dzieje się na boisku, rozmawiał z zawodnikami, rozmawiał ze swoimi pomocnikami na liniach bocznych (panowie Rolka i Węcowski), uspokajał, a przede wszystkim podejmował trafne decyzje. Niby tak powinien wyglądać każdy mecz, jednakże wiemy jak sprawa czasem ma się w ekstraklasie, a co dopiero w A-klasie.
Tak, jak kibice Korony mogą być niezadowoleni szukając winnych stanu rzeczy słabych wyników ich drużyny, tak kibice Prawa mogą być dumni. Drużyna z wysp prezentuje się zupełnie inaczej niż kilka miesięcy temu, to co miało odpalić widać w końcu odpaliło, nie było trzeba wiele - trochę wiary w siebie, trochę wiary w kolegów, i ciężkich treningów pod wodzą trenera Kupczyka. Korona Stuchowo - Prawobrzeże Świnoujście 1:4.
Po występie seniorów na boisku pojawili się juniorzy obu klubów. Walka trwała od pierwszej do ostatniej minuty. Prawobrzeże 3 razy wychodziło na prowadzenie za sprawą bramek Smorczewskiego, i 3 razy Korona wyrównywała, żeby w końcu zwyciężyć spotkanie 5:3 (bramki Żywulskiego, Wasia i Łosia). Na lidera tabeli, który już przed tym meczem miał 6 pkt przewagi nad drugą drużyną, nie ma mocnych.
"Cieszą kolejne 3 punkty. Zwycięstwo [seniorów], bo o to gramy w każdym meczu. Wielkie brawa dla zawodników którzy grali w ogromnym upale, tutaj nie dało się stać, a co dopiero biegać za piłką. Drużyna wyszła na prostą. Ostatni mecz w sobotę, jesteśmy pewni swego i czujemy się mocni po ostatnich zwycięstwach. Jeśli chodzi o drużynę juniorów to również, mimo porażki, jestem zadowolony z chłopaków. Prowadziliśmy 3 razy jednak drużyna Korony okazała się lepsza w końcówce spotkania. Serdecznie gratuluję trenerowi Korony Panu Kotale zdobycia mistrza grupy stworzył fajnie grającą drużynę i uważam, że zasługują na 1 miejsce. Zarówno juniorzy jak i seniorzy w sobotę rozegrają swoje ostatnie mecze w tym sezonie. Po tym będzie przerwa na odpoczynek i wracamy do treningów." - podsumował spotkanie trener UKS Prawobrzeże Świnoujście.
Już teraz zapraszamy na ostatni mecz sezonu 2014/2015 - spotkanie Prawobrzeże Świnoujście - Jastrząb Łosośnica odbędzie się w sobotę (20 czerwca) o godzinie 16.00 na stadionie miejskim. Zapraszamy serdecznie, pokażmy jak kibicuje Świnoujście!
Bardzo się cieszę, że mieszkańcy Świnoujścia maja właśnie taki obraz tej drużyny. Dziękuje bardzo!!
W przyszłym sezonie w tej grupie grać będzie nowa Flota, prawdopodobnie przeniesione zostaną do tej grupy z grupy 3 drużyny Orła Łożnica i Pomorzanina Przybiernów, gdyż z klasy okręgowej spadło aż 6 drużyn z czego aż 3 z tamtego regionu, dojdzie też silny beniaminek Bizon Cerkwica, który wygrał swoją grupę z kilkunasto punktową przewagą nad drugim zespołem w tabeli B-klasy, a są przecież silne Fala Międzyzdroje czy mający zawsze wysokie aspiracje Jantar Dziwnów, więc załapanie się w górnej połowie tabeli nie będzie spacerkiem. Życzę Prawobrzeżu jak najlepiej bo to klub z mojego miasta, ale byłbym ostrożny z tym hurraoptymizmem. W moim komentarzu napisałem ZWOLENNICY Prawobrzeża, a nie ZAWODNICY, a to zasadnicza różnica. Z tego co słyszałem i widziałem, wielu ZWOLENNIKÓW Prawobrzeża bardzo cieszyło się z krachu Floty, zapominając, że gdyby nie wychowankowie Floty, Prawobrzeże do dziś rywalizowałoby z Zielonymi Wyszobów w klasie B.
A czy ja napisałem, że stojący w bramce rywali zawodnik z pola stał tam z winy Prawobrzeża? Stwierdziłem tylko fakt, jaki miał miejsce w tym meczu. Prawda, 13 bramek w jednym meczu nie zdarza się często. Jakby jednak prześledzić ilość goli straconych przez Orła Prusinowo w sezonie - 121 i ostatnie wyniki, wyczyn ten nie jest jakimś nietypowym zjawiskiem. bo inni też gromią Orła równie wysoko. 9 miejsce na 12 drużyn w A-klasie też na kolana nie rzuca.Moją intencją było to, by artykuły były obiektywne, najlepiej pisane po każdym meczu-również przegranym, bo to pokazuje prawdziwy obraz drużyny, a tak ludzie czytający artykuły o Prawobrzeżu mają obraz jakiegoś niepokonanego super zespołu, który regularnie gromi swych ligowych rywali. Trochę zaciemnia to jednak rzeczywistość...
Chyba troszeczkę Cię poniosło, kto stoi w bramce przeciwnika nie zależy od zawodników Prawobrzeża. Jeżeli przeciwnicy mają słabego bramkarza to trzeba to maksymalnie wykorzystać. Pragnę również przypomnieć że, najwięcej bo 13 bramek w jednym meczu strzeliło własnie nasze Prawobrzeże. Z tego co wiem to zawodnicy Prawobrzeża nie są zachwyceni bankructwem Floty. Jak sam napisałeś część zawodników pochodzi własnie z Floty. Szkoda że nieudolny zarząd byłej już Floty doprowadził do bankructwa tego klubu. Jestem głęboko przekonany że, od nowego sezonu ta drużyna będzie walczyła o górę ligowej tabeli.
Po kilku zwycięstwach w przedostatniej lidze i upadku Floty, nagle pojawiło się mnóstwo artykułów dotyczących gry Prawobrzeża. Jesienią, gdy Prawobrzeże przegrywało 1:10 z Błękitnymi Trzygłów czy 1:7 z Bałtykiem Gostyń jakikolwiek artykuł ciężko było znaleźć. Dziwi mnie, że upadek Floty cieszy zwolenników Prawobrzeża piszących komentarze poniżej, gdyż ponad połowa zespołu Prawobrzeża to wychowankowie Floty. Bez tych ludzi raczej ciężko byłoby pokonać kogokolwiek nawet w A-klasie. PS. Warto byłoby dodać w artykule, że w bramce Korony Stuchowo stał w tym meczu obrońca Stogowski, czego autor tekstu nie zauważył ;o). By pokibicować zawodnikom ze Świnoujścia nie trzeba iść na mecz Prawobrzeża. Juniorzy starsi bankrutującej Floty grają bowiem nadal i potrafią wygrywać, mimo, że ich klubu już praktycznie nie ma, a rywale w wojewódzkiej lidze juniorów nieco się różnią od tych z ostatniej ligi w tej kategorii wiekowej czyli II ligi juniorów gdzie gra Prawobrzeże. Także troszkę obiektywizmu panowie. Pozdrawiam.
Chyba zapomniałeś dodać o kibolach tych drużyn np. Arki. Oraz o masie policjantów pilnujących tych kiboli, którzy jeśli chcą to i tak potrafią okraść sklep. Wole iść na mecz z moja rodzina bez strachu o swoje zdrowie i życie. Pokibicować zawodnikom z naszego klubu ze Świnoujścia których znam, a nie najemnikom którzy grają tylko dla pieniędzy.
maksymalisto naucz sie najpierw ortografii... moze czas do szkoly a nie krytykowac...
A czym ma się cieszyć ? długami jakie były we Flocie ? chłopie zejdz na ziemie i jeśli się nie podoba to po co czytasz
I tym ma się cieszyć Swinoujście - mecz ze Stuchowem, jakąś Lososina nie meczem z Katowicami czy Arką albo jakoms Sandecją.Pozdrawiam minimalistów.
Brawo Prawobrzeże.
Z przyjemnością przyjdę na ostatni mecz Prawobrzeża, gratulacje i powodzenia w ostatnim meczu.