- Aby przejechać przez te drogowe "fosy" trzeba praktycznie się zatrzymać. Pomimo tego że mam dosyć duże felgi oraz opony z rantem ochronnym, to nie odważyłbym się przejechać przez tą ulicę z przepisową prędkością. - informuje Czytelnik.
- W tym wszystkim nie zapominajmy że przy ulicy Mieszka I znajduje się szpital. Co mają powiedzieć kierowcy karetek wyjeżdżający do nagłego przypadku lub wracający z poszkodowanym do szpitala? "- Przepraszamy za spóźnienie, ale ktoś nam wydłubał asfalt spod szpitala?" Śmiech na sali. - dodaje.
- Nie dość że mamy za mało karetek, to jak tak dalej pójdzie, całe dwie, zasilą szeregi aut stojących w kolejce do mechanika. - pisze w mailu Czytelnik.
Pytanie odnośnie całej sprawy, zadaliśmy rzecznikowi prezydenta miasta. Czekamy na odpowiedź.
Mamy XXI wiek, a nowa jezdnia została w poprzek pocięta 4 razy. Czy osoba decydująca o tej dewastacji nie słyszała o przeciskach - takich przeciskach jakie są teraz wykonywane koło Kapitanatu Portu, wzdłuż ul. Rogozińskiego do Parku Zdrojowego. Koło Parku stoją samochody z firmy, która wykonuje przeciski -czyli przepychanie rur pod ziemią bez konieczności wykopywanie rowów. Za to decydent powinien ponieść odpowiedzialność majątkową.
Jak widać po wielu wpisach, idiotów nie brakuje. Nie rozumiecie (ośmielam się szczerze odpowiedzieć i nie chcę nikogo obrazić) sensu prawa i wprowadzonych przepisów prawnych. W tym przypadku asfaltowa jezdnia jest pocięta a nisze dość głębokie. Dla drogowców wyrównanie niszy do płaszczyzny asfaltu nie stanowi żadnego problemu. Kierowcy mając zaufanie do jakości tej ulicy, jadąc szybko (do 50km/g) mogą uszkodzić auto, hamując nagle mogą przyczynić się do stłuczki z nieuważnym innym kierowcą lub wpaść w panikę i zjechać na pobocze uszkadzając inne pojazdy. Oczywiście może to się zdarzyć ale nie musi. Dmuchajmy na zimne. Ten artykuł odbieram jako lekkie pogonienie drogowców do szybkiego zaasfaltowania jezdni i tylko tyle. Natomiast orzeczenie prawne przepisowej prędkości nie dotyczy górnej granicy ruchu pojazdów a dolnego ograniczenia prędkości, które stosuje się w wyjątkowych sytuacjach i wtedy powinno być wyraźnie oznaczone. Złe prawo nie pomaga nam ale ogranicza naszą wolność. Myślmy !
Niestety czytelnik ma rację, są to normalne dziury i oczywiście brak znaków ostrzegajacych, mozna urwać koło, jeżdżę tam codziennie i wiem o czym piszę w odróżnieniu od wielu poprzedników.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Panie czytelnik! Przepisowa prędkość to taka, która jest bezpieczna. Proszę nie mylić z prędkością dopuszczalną.
Jak zwykle szukanie sztucznych problemów tam gdzie ich nie ma. Jeżdże tamtędy codziennie i nic mi się nie urwało. Po prostu trzeba zwolnić a zapewne uzupełnią na dniach te ubytki w asfalcie.
rzeczni zaraz odpowie, jak to rzecznik,
Nowoczesne progi zwalniajace heh
co się dziwić przecież to w pl chleb powszedni taka polska norma, mały pikuś.
Znając życie postawią tam po prostu progi zwalniające.
trzeba być wyjątkowo tępym kierowcą aby uszkodzić sobie na tym zawieszenie - gratulacje dla redaktora
Jechałem kilka dni temu przez te" bruzdy" - bez kłopotu. Miejsce jest oznakowane. Psychicznych" czytelników" w Świnoujściu dostatek.
[14.06.2015, 12:09:52] • [IP: 92.42.119.*] Musialbys sie zatrzymac i wezwac patrol policji zeby spisali raport, dalej nie chce klamac ale szukac w urzedzie miasta
Strugacie nowobogackich lansiarzy, to kupcie sobie normalne samochody, a nie jakieś używane dla szpanu sztrucle z czwartej ręki z tektury i jęczycie.
Sorrki ale w/g Art.19" Przepisowa prędkość" to : 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. ...i jakoś nie widzę Gość • Niedziela [14.06.2015, 11:39:59] • [IP: 80.245.187.***](cyt)Prawidlowa predkosc (patrz dopuszczalna) w terenie zabudowanym wynosi 50km/h Proponuję lepszej znajomości Kodeksu drogowego
W piątkowy wieczór miałem wątpliwą przyjemność pokonać przedstawione uskoki. Przed tym odcinkiem znajduje się tylko znak A-14. Zabrakło tablicy A-11 skutkiem czego uszkodzeniu uległa prawdopodobnie poduszka amortyzatora. Jak mam udowodnić i w jaki sposób ubiegać zwrotu kosztów wizyty u mechanika?
Dajcie spokój, urzędnicy nie mają teraz na to czasu, ponieważ zajmują się już witaniem turystów przyjeżdżających do naszego rozkopanego miasta i wskazywaniem im drogi oraz miejsc do parkowania. Opracowując mozolnie te" szlaki turystyczne" zastanawiają się gdzie jeszcze wprowadzić strefę płatnego parkowania.
Prawidlowa predkosc (patrz dopuszczalna) w terenie zabudowanym wynosi 50km/h i przejechanie po tych rowach gwarantuje zniszczenie zawieszenia.
A jakby tam obok tego szpitala szła staruszka ? A to mogła być wasza matka przecież !
O!! Okazja wyremontować zawieszenie na koszt Miasta!! Muszę tam koniecznie jechać tylko nie rozumie czytelnika (cyt): " to nie odważyłbym się przejechać przez tą ulicę z przepisową prędkością. - informuje Czytelnik." Przepisowa prędkość w/g czytelnika to ILE?
Do 92.42.118 co ma straż wiejska do inwestycji drogowych? Od tego jest wydział inżyniera miasta. Jak ci w kiblu zapraknie papieru i nie bedziesz mial sie czym podetrzec to tez wina strazy wiejskiej? Zjec batona i nie gwiazdorz...
to prawda wykopy już dawno zasypane na wierzchu tłuczniem który zaraz z nich wyleciał i pozostały głębokie rowy jak skończyli pracę to należało by zaraz uzupełnić asfaltem bo pogoda była sprzyjająca pewnie zrobią to teraz zaraz w czasie deszczu i za miesiąc będzie tak samo jak dziś
wstawią ograniczenie do 10km/h i pokłopocie
Ten portal powinien być wynagradzany przez leniwe towarzystwo z UM. Bardzo dużo spraw dotyczących utrzymania infrastruktury i realizacji inwestycji zostało podjętych dzięki interwencji na łamach iświnoujście. Za co biorą pieniądze ludzie ze straży miejskiej i urzędnicy z wydziałów odpowiedzialnych. Straż miejska dostała nowy wysoki samochód, który natychmiast uszkodziła powodując kolizję drogową, więc powinni poruszać się rykszami, może wtedy nie poniszczyliby tego sprzętu i zauważyli takie " rowy " na ulicach. Szkoda słów, a kierownik UM odbiera tylko statuetki, warte tyle ile materiału i pracy w wytworzenie ich włożono. Normy radzieckie nadal obowiązują w tym mieście - " wsio w pariadku " !!
Bla bla bla ! Czytelnik niech sobie okulary kupi. Albo prawo jazdy odda.
Tuba miejska się zapowietrzyła w tym temacie. ..