zawsze tylko jedna kasa czynna :((

Ostatnio kupiłam szynkę z ich wędzarni byla smierdzaca nie kupie tam szybko

Do Gościa - [12.06.2015, 08:49:52] • [IP: 178.238.251.**]: o jaką panią chodzi ze stoiska cukierniczego? o ile wiem tam chyba dwie panie pracują (?). Mnie zawsze obsługuje pani Grażyna i jest sympatyczna.

Ja chciałbym zapytac nowa Pania kierownik gdzie sie podziało piwo czeskie budweiser gazetkowe co miało byc po 1, 99 zł ?było czy nie było ? czy ktos zawinał z ranca do knajpy ? Lidl jak robi promocje z gazetka to mozna co najmniej przez 3 dni kupowac jak nie wiecej. Cieniasy i oszusty jestescie

Ja powtarzam jak modlitwę różańcową przy każdej okazji, gdy mowa o Intermarche - pożegnałem się z radością z wszelkimi białymi kiełbasami w różnych sklepach, powitałem tę robioną na miejscu, w tymże sklepie, za 13 zł, a jakością przewyższającą wszelkie mi znane, nawet droższe. Nigdy nie za słona, co było przekleństwem w innych sklepach, dobrze przyprawiona, z należytą, dużą ilością mięsa. Co, że jestem tajnym agentem Intermarche'u? A nie, bo masło kupuję tylko w Biedronce, takie osełkowe za ok.6, 70, nigdy się nie zawiodłem, bez dodatków oleju palmowego. Co, że jestem z Biedronki? No to: ciasta kupuję tylko w Polomarkecie, wyobraźcie sobie, że przywożą je z Warszawy, niektóre zaskakująco znakomite, np.bywa taki sernik. Co, że jestem agentem Polo? Nie, bo chleb kupuję tylko u Pana Ryśka z Roosevelta. Jego agentem jestem. Maj nejm is Bont, Dżejms Bont, wstrząśnięty, choć nie zmieszany wysoką jakością chleba z Monte Cassino.

do Gość • Piątek [12.06.2015, 13:03:36] • [IP: 77.53.201.***]- po jakiemu piszesz?" z wieszku"= czym jest wieszek? Wiesz o istnieniu interpunkcji i polskich znaków? Jesteś na poziomie tych neandertalczyka, może lepiej poniechaj komentowania :)

POPRZEDNI PANOWIE TOOOOOOOOOOO ROBILI WYROBY NP.PYSZNY SALCESON KRÓREGO JUZ NIE MA OD KIEDY ONI WYJECHALI!! PAN Z KIEŁBASKA BARDZO MIŁY!! ALE WARZYWA TO TRAGEDIA ZAWSZE BRZYDKIE!!

Nie kupuję tam zbyt często bo mam nie po drodze, ale ostatnio kupiłam pierogi. Zawsze były dobre (a zamówione na święta były po prostu wybitne), a ostatnio się zawiodłam. Były obrzydliwe. Nawet pies nie chciał ich zjeść ;-) Poszły w śmietnik. Nie wiem czy w ogóle jeszcze kupię tam wyroby garmażeryjne. Mam wrażenie, że nastąpiła zmiana kucharzy, szkoda :- (A pan w fartuszku rzeczywiście jest bardzo miły, pozdrawiam :-)

tak, osobiście jest to dla mnie teraz sklep nr 1 w mieście. Bardzo bogaty wybór towarów i bardzo miła obsługa

niech będzie mniej wedlin to będzie gwarancja że sa świeżę

Zachęcony artykułem opublikowanym jakiś czas temu na portalu zakupiłem parówkową wyspiarską. Była przepyszna! Gdy tydzień temu powtórzyłem zakup - parówkowa była twarda i niesmaczna. Bardzo się zawiodłem!

No ciekawe, warzyw nie kupuję tam bo stare. Chleba niby dużo ale znaleźć swieży też nie łatwo :(

Szkoda, że nie ma tam gdzieś kapliczki w której by był symulator procesji :-(

a jabłka zepsute

Tak ladnie z wieszku wyglada lecz na to co w srodku sie znajduje mozna zeby polamac moj panowie i panstwo, to co lepsze w wasze brzuchy wpada to nie trzeba opisywac to widac ?!!

w tym bardzo drogim sklepie obojetnie kto bedzie kierowal i tak ludzie nie przyjda, jesli ceny w biedronce czy lidlu sa prawie o polowe nizsze.a towary wcale nie sa lepsze.jedynie dzial miesny maja na poziomie...a reszta to dno.lepiej nich zmienia branze na techniczna...ale ceny niech beda castoramy lub ler..merlin.

Płyn wędzarniczy ?? olcha, dąb i bug to drzewa i tym wędzi sie w Intermarche

Jeżeli faktycznie nie widać dymu to znaczy że oblewają wyroby płynnym dymem. Powszechnie stosowana metoda.

Faktycznie, pan Marcin to człowiek na właściwym miejscu, zawsze pierwszy się kłania do każdego klienta, uśmiechnięty i grzeczny, aż chce się kupować. Natomiast na stoisku cukierniczym troszkę starsza pani, lekko tęgawa to duży minus dla sklepu. Jest po prostu ANTYPATYCZNA, to zniechęca do zakupów, chociaż ciasta naprawdę dobre i niedrogie.

Pan w fartuszku jest gość. .dla niego tam przychodzę super obsługa, należy Panu sie mega premia !! Klienci go uwielbiają:)

??a jak oni wędzą jak dymu z wędzarni nie widać??

to wpieprzaj kamienie uciśniony obrońco trzody hlewnej, , ja lubię świaiaczka:-)

Myślę że nie uprzejma Pani blondynka zniknęła z mięsnego, bo przestałam tam chodzić, jadę do Lidla, biedronki, Kauflandu.W dzisiejszych czasach chodzimy tam gdzie miła obsługa, a jak nie omijamy szerokim łukiem.

Bochen pozdrowienia. A polędwica lososiowa najlepsza w mieście :)

za dużo mięcha i kiełbasy a za mało klientów- to musi się psuć... A tą z nalotem jako grilowa...