Do tej pory nasze schronisko nie miało szczęscia: najpierw handel zwierzetami, a pod kuratela drugiej ekipy zaginione zwierzeta. Pare razy zdarzylo mi sie odwiedzic, zawiezc karme, wyjsc na spacer i za kazdym razem coraz mniej psow. Jak raz zapytalam, gdzie sie podzial Taki maly bez oczka to Pani powiedziala, ze do Szczecina przewiezli. Tam natomiast nikt nie wiedzial o co mi chodzi... Moze tym razem sie poszczesci wszystkim czekajacym na milosc a nie na kase, czy smierc.

śmiechu warte hahaha... dziś przed moją pracą chodził gołąb ze złamanymi skrzydłami i zadzwoniłam na nr 501528558 i pan który odebrał tel był bardzo" zmęczony" i za pierwszym razem stwierdził że to pomyłka a za drugim że nie ma miejsca!! Śmiechu warte a nie schronisko!!

Swoją drogą ciekawe dlaczego pani A.K. z MDK tak naciskała, aby to oni zostali wybrani. Może ma jakiś układ z PO.

A może osoby, które znają schronisko prowadzone przez poprzedników pofatygują się do placówki i zobaczą co się tam dzieje i jak to wszystko wygląda, porównają sobie widoki sprzed pół roku, sprzed dwóch lat i dopiero się wypowiedzą. Spokojnie, nie trzeba się bać, brama otwarta...

U poprzednich prowadzących w schronisku było czysto i to na tyle. jeśli komuś to wystarcza to kto tu nie ma serca ?

Widzieliście tych ludzi? byliście w schronisku kiedy przejęli je? NIE. Więc po co się w ogóle odzywacie? Co ma polityka do ludzi, którzy kochają zwierzęta? Są doświadczeni - mają weterynarza zatrudnionego, behawiorystę, dbają o czystość. Nie są w niczym gorsi od poprzedniego kierownictwa.

Aż żal że ludzie z sercem dla zwierząt musieli odejść, chyba nikt nie pomyślał że te zwierzęta tez maja uczucia i za starymi pracownikami też będą tęsknić.

Juz krytyka...dajcie im sie wykazac.

Do IP 205 - Ogranicz używki, a tabuny psów znikną.

Dlaczego trzeba dzwonić w sprawie interwencji? Wystarczy spojrzec przez okno, zeby zobaczyc tabuny kundli przemykajace ulicami. Czy schronisko nie ma zapisanego w umowie obowiazku wyłapywania tego chwastu BEZ DZWONIENIA?

Uff! I cale szczęście, ze TOZ opiekowal się schroniskiem krotko, chociaż patrząc na zwierzątka, za długo. Nowym władzom zycze powodzenia i zyczliwosci. Bo takiej ze strony miejscowych nie doswiadczyla poprzednia dlugoletnia opiekunka. Jedynie inni, z glebi kraju, opiekunowie bezdomnych zwierzat wyrazali się z uznaniem o prowadzeniu schroniska i dużym zaangażowaniu. Pracowala 24 godziny na dobe, o każdej porze dnia można było uzyskac pomoc dla zwierzaka.Oby nowym opiekunom nie rzucano klod pod nogi [ TOZ to potrafi!] i nie posadzano, ze robia nieziemskie interesy. Ze zdjęć tu zamieszczonych widać było jakich kokosow dorobila się wyprowadzajaca się opiekunka. i

Liczymy na Was!

Nie mam i nie potrafię mieć zaufania do ludzi za którymi stoją (czy też których firmują) niespełnieni działacze partyjni. Zwłaszcza w sytuacji gdy" wygrywają", z doświadczonym, profesjonalnym Towarzystwem.

Pani Kasia była tak cudowna, że koty karmiła psią suchą karmą, wody też nie widziałam. Żałosny widok. Ciesze się że tylu młodych nie tylko wspiera nowych opiekunów. Będziemy wspierać jak to tylko możliwe.

No to pani Rodkiewicz będzie miała pole żeby się wykazać ;))

Pozrowienia dla Anety, ta dziewczyna ma moc i pokaze wam jak sie prowadzi schornisko!

Proponuję wygospodarować tam miejsce na hotel dla zwierząt z prawdziwego zdarzenia, chętnych na pewno nie zabraknie.

życzę wszystkiego dobrego dziewczyny, dużo siły i cierpliwości, a tych niektórych baranów co tutaj wypisują bzdury lekceważcie.

Miejscowy Kevinek z PO maczal w tym przetargu rece. Uklady i jeszcze raz uklady

Nam osobiście bardzo dobrze współpracowało się z dotychczasowymi opiekunami w schronisku. Pani Kasia jest cudowna dla zwierzaków zresztą prowadziła schronisko kiedy było ono jeszcze przy ulicy 11 listopada. Szkoda, że tak doświadczona osoba przegrała z młodymi dziewuchami. Jedna z nich wypowiadała się w telewizji Świnoujście i prawie umarłam ze śmiechu słysząc jakie ma doświadczenie, mianowicie opiekuje się dwoma ślepymi kotkami. No cóż widać startować każdy może . A doświadczenie dla naszej władzy się nie liczy. Chciała bym zobaczyć te dziewczynki jak sprzątają psie i kocie odchody, no chyba że się będą wyręczały wolontariuszami a one będą tylko dyrygowały. Oj szkoda mi zwierzaków. Z ciekawości zaglądała ma profil na fb pani która tu jest z nazwiska wymieniona i załamuje się bo sądze że ma dyle doświadczenia i wiedzy na temat prowadzenia takiej instytucji co moje 14 letnie dziecko. Jak się chciały z psami i kotkami pobawić to mogły przyjść do schroniska każdy był tam mile widziany.

Po uporządkowaniu tego bałaganu, spróbujcie zorganizować akcję propagandową – na przykład spotkanie z mieszkańcami miasta, nawet na terenie bidula. Chociażby po to, aby odciąć się od atmosfery poprzedniej ekipy.

Niektórzy z komentujących są obrzydliwi. Po prostu obrzydliwi. Polska paraolimpijka Natalia Partyka powiedziała:" Polak Polakowi sukcesu nie wybacza". I w tym momencie całkowicie się z nią zgadzam. Jeżeli komuś się udało, to tylko dzięki układom i" kasie pod stołem"...? Pamiętajcie, że każdy mierzy swoją miarą. Aneta - życzę powodzenia!

A skąd wiesz ze grillują może sie wyprowadIli

Dostali po układach. Grzechu i P. Kasia bardzo dobrze prowadzili schronisko i z serca zajmowali się zwierzętami pomimo ciągłe utrudniania im pracy przez Celniaków, którzy non stop koczują na terenie schroniska. Ludzie którzy teraz przejęli obiekt nie mają doświadczenia w prowadzeniu schroniska oraz wyrośli nagle z podziemi. A co ze zwierzętami przecież one się przyzwyczaiły do personelu. One też mają uczucia, ale najwidoczniej magistrat to nie obchodzi. Liczy się mamona i układy.

W parku biegają dziesiątki psów, polecam tam się udać bez dzwonienia. Wyłapać, wykastrować, odrobaczyć i oddać właścicielom za zwrotem posztów. To tylko powstrzyma rozmnażanie. Ciekawe jak ten kraj ma sobie poradzić z gazoportem czy armią, kiedy nie umie uregulować sprawy mnożących się kundli?