Śmierć na Bałtyku. Szkwał przewrócił jacht z 12 Polakami na pokładzie. Jedna osoba nie żyje. Zobacz film!
fot. Kamil Zwierzchowski
Jacht "Down North" zatonął w sobotni wieczór, około 40 km na północny zachód od Świnoujścia. Na pokładzie znajdowało się 12 Polaków. Przyczyną zatonięcia może być szkwał, który przewrócił jacht. SAR dokładnie o godzinie 19.56 otrzymał sygnał o zatonięciu z systemu satelitarnego ratownictwa Cospas-Sarsat, znajdującego się na pokładzie jednostki. Pomimo szybkiej akcji podjęcia rozbitków z wody, przez przepływający blisko, niemiecki kuter "Palluka", nie udało uratować się jednego z żeglarzy. Ofiara miała prawdopodobnie 58 lat. SAR w Świnoujściu, wysłał już 19 minut po otrzymaniu sygnału, statek SAR 3000 Passat, który przejął rozbitków z niemieckiego kutra. Statek SAR-u wpłynął do Świnoujścia przed godziną 24.00
Jak udało nam się dowiedzieć, przyczyną zatonięcia ponad 20 metrowej jednostki mogło być gwałtowne uderzenie szkwału, co spowodowało przewrócenie się jachtu. Jeden z ratowników twierdzi że tak duża jednostka, mogła spokojnie dać sobie radę, nawet ze sztormem przekraczającym 8 w skali Beauforta.
fot. iswinoujscie.pl
Na teren bazy SAR zostali wezwani strażacy, policjanci, oraz ratownicy medyczni. Ściągnięta została także dodatkowa karetka. Tuż po wpłynięciu statku SAR 3000 Passat do bazy SAR-u, rozbitkowie trafili do czekających już na nich trzech karetek pogotowia, skąd zostali zabrani do szpitala.
fot. iswinoujscie.pl
Na pokładzie statku SAR 3000 Passat, znajdowały się także dwie tratwy ratunkowe, pochodzące najprawdopodobniej z jachtu "Down North".
fot. iswinoujscie.pl
Policjanci przybyli na miejsce, wykonali wśród załogi, badanie na zawartość alkoholu we krwi.
fot. iswinoujscie.pl
Około północy na statek SAR 3000 Passat wszedł prokurator wraz z policjantami śledczymi. Przy ogrodzeniu bazy SAR-u, zgromadziły się rodziny rozbitków.
Powinni dostać nagrodę za Rejs Roku. Bóg nad nimi czówał że rowalili się na Bałtyku a nie na Oceanie Arktycznym.
Dla mnie ktoś zawinił i to nieźle. Stracić statecznośc z jachtem w tej klasie pływalności to już smierdzi na wejściu. Zawinili ludzie ze tak sie stało. Bałtykm jest żabi, ale zdradziecki i co nie mają dla niegom szacunku tak kończą swoje marzenia. Szkoda człowieka szkoda wspaniałego rejsu.
Gdzies za rok usłyszymy decyzje Izby Morskiej i dowiemy sie prawdy mniej więcej jak było, ale jak w Bank Kapitan i oficer pokładowy bekną za niedopilnowanie chocby za nie zamknięcie luków bo po co je zamykac na takim żabim morzu. Pytan dużo i narazie odpowiedzi Zero.
19 minut na wyjscie statku ratowniczego" Passat" to nie jest czas zbyt dlugi, po prostu normalny. Prosze zwrocic uwage, ze sluzby ratownicze niemieckie nie dotarly przed polska jednostka. Za takie zakonczenie wyprawy ganic nalezy wylacznie zaloge jachtu, ktorej umiejetnosci zeglarskie zapewne daleko odbiegaja od podstawowych wymogow bezpiecznej zeglugi. Ten jacht nie mial prawa przewrocic sie i zatonac.
Od ratowania na morzu jest SAR. Do czego tam niby miała płynąć Straż Graniczna? SAR też popłynął tylko po rozbitków, którzy znajdowali się już uratowani, podkreślam uratowani na niemieckiej jednostce. Więc do wszystkich" znawców" - nie zabierajcie głosu na temat czegoś na czym się nie znacie.
sar moim zdaniem trochę pozno ruszył jest alarm pale silnik i ogien na morze, ale fakt taki ze dotarli i podjeli chlopakow a dla niemieckiej jednostki pochwała wyciągnęli naszych powinni dostać od miasta jajies podziekowania
19 minut po otrzymaniu sygnału-tempo po byku fest. Gdybym poszedł do Paździocha 5 min.po usłyszeniu otwierania puszki piwa to nawet zapachu piwa bym nie poczuł a tu SAR-pogotowie morskie potrzebowało prawie 20 min aby zebrać ludków na akcję. PORAŻKA!!
Na pokładzie raczej nie było czarnej skrzynki. Więc nie da się obiektywnie ustalić, co działo się na jednostce 22 godziny wcześniej. Zatonięcie to tylko finał. Wątpliwości zostają, Polecam wpis na stronie Radia Szczecin.
utonął JAK STATEK POTEZNY KOLOS VASA SZWEDZKI -----------.Wychodząc z portu, po przepłynięciu zaledwie. kilkudziesięciu metrów - po kilku silnych podmuchach wiatru - statek zaczął kołysać się, przewrócił się na bok i poprostu zatonął i poszedł na dno u brzegu Sztokholmu MALUTKI WIATEREK ZWALIL GO Z" NOG " ale to byl rok 1627. CO ZA HISTORIE. ... SMUTNE TO
Ten Szkuner Kanadyjski był Przygotowany na spotkanie z Górą Lodową a jednak gdzieś było czułe miejsce które go powalilo przeczytajcie o nim w zakładce Miasto
nasz szpital to tragedia. miałam ostatnio straszne doswiadczenie a znany lekarz wypisal pacjęnta z bolami o godz 23 nie powiadamiając rodziny. dzięki za takie leczenie na szczęscie w innym miescie pomogli potraktowali jak nie tylko lekarze ale z sercem ludzie. uratowali zycie w ostatniej chwili
wyrazy wspołczucia dla rodziny który utonął- tragedia rodzinna to cos co ludzie nawet nie zdaja sobie sprawy a najwiecej wypisuja ci ktorzy o morzu nie maja pojecia, znaja tylko z lezaka wiec lepiej niech zamilkna
Jakieś plusy są dobrze że nie zatonął na torze wodnym bielików tak jak ten holownik nie będzie kolejnej atrakcji dla błaznów ze ścia auffff
o psychologu szpitalnym • Niedziela [31.05.2015, 09:53:42] • [IP: 46.112.94.***]
W szpitalu świnoujskim powinno być specjalne stanowisko psychologa uspokajającego i łagodzącego wstrząs anafilaktyczny po pierwszym zetknięciu się pacjenta z np. jednym (dwoma? trzema?, itd.?) z lekarzy na Izbie Przyjęć - moja mama przeżyła bardzo mocny wstrząs, gdy pewien człowiek zwany lekarzem traktował ją, gdy przyszła ze skierowaniem od lekarza rodzinnego, jak uprzykrzoną muchę.
CHOCIAZ NASZ BALTYK JEST ZWANY PRZEZ MARYNARZY ZABIM MORZEM ALE JEST OKRUTNY TYLKO 40 KM OD LADU STRASZNA TRAGEDIA. ...NIE DOPLYNELI. ...SMUTNY TEN KONIEC MAJA
Prokurator, policja, śledczy? pomalutku, co oni tam robią,. Zdarzenie na wodach niemieckich, jacht pod banderą bermudzką (lub kanadyjską - różnie pływał). Gdzie tutaj właściwość polskich służb.
Coś tu nie pasuje. Jacht pełnomorski w drodze na północ za koło podbiegunowe - a więc - wzmocniony. Przy pierwszym lepszym szkwale na Bałtyku tonie? Pogoda była dobra. Załoga polska, bandera - jakaś dziwna - jak na jacht, same wątpliwości.
gratulacje dla załogi SAR PASAT brawo panowie mieszkańcy wasz podziwiają za waszą ciężką a zarazem niebezpieczną pracę. ale jak zwykle nic nie słychać a panach z POSG znowu zaspali akcję ratowniczą masakra.
Najgorsze zderzenie, to szpital miejski : (Straszne przeżycie a w szpitalu cdn, niestety dodam o ile na izbie przyjęć pan ordynator nowy nie zapyta ratowników" po co ich przywieźli, są lekarze rodzinni " : (Tego się obawiam jako mieszkaniec, tak może być.
Radził bym lądowym szczurom nie bawić się w marynarzy.Morze nie lubi lipy!!
NO STRASZNE BYL NIEPELNOSPRAWNY NA WOZKU. ...Z TORUNIA ODWAZNY ZE W TAKI REJS SIE WYBRAM SMUNO ZE TAK SIE STALO WCZUCIA RODZINIE
Powinni dostać nagrodę za Rejs Roku. Bóg nad nimi czówał że rowalili się na Bałtyku a nie na Oceanie Arktycznym. Dla mnie ktoś zawinił i to nieźle. Stracić statecznośc z jachtem w tej klasie pływalności to już smierdzi na wejściu. Zawinili ludzie ze tak sie stało. Bałtykm jest żabi, ale zdradziecki i co nie mają dla niegom szacunku tak kończą swoje marzenia. Szkoda człowieka szkoda wspaniałego rejsu. Gdzies za rok usłyszymy decyzje Izby Morskiej i dowiemy sie prawdy mniej więcej jak było, ale jak w Bank Kapitan i oficer pokładowy bekną za niedopilnowanie chocby za nie zamknięcie luków bo po co je zamykac na takim żabim morzu. Pytan dużo i narazie odpowiedzi Zero.
Gość • Niedziela [31.05.2015, 12:51:16] • [IP: 88.156.233.***] ty w czache dostales podmuch...i to juz dawno.
19 minut na wyjscie statku ratowniczego" Passat" to nie jest czas zbyt dlugi, po prostu normalny. Prosze zwrocic uwage, ze sluzby ratownicze niemieckie nie dotarly przed polska jednostka. Za takie zakonczenie wyprawy ganic nalezy wylacznie zaloge jachtu, ktorej umiejetnosci zeglarskie zapewne daleko odbiegaja od podstawowych wymogow bezpiecznej zeglugi. Ten jacht nie mial prawa przewrocic sie i zatonac.
Od ratowania na morzu jest SAR. Do czego tam niby miała płynąć Straż Graniczna? SAR też popłynął tylko po rozbitków, którzy znajdowali się już uratowani, podkreślam uratowani na niemieckiej jednostce. Więc do wszystkich" znawców" - nie zabierajcie głosu na temat czegoś na czym się nie znacie.
sar moim zdaniem trochę pozno ruszył jest alarm pale silnik i ogien na morze, ale fakt taki ze dotarli i podjeli chlopakow a dla niemieckiej jednostki pochwała wyciągnęli naszych powinni dostać od miasta jajies podziekowania
faktycznie 19 minut, czy to nie za długo?.
19 minut po otrzymaniu sygnału-tempo po byku fest. Gdybym poszedł do Paździocha 5 min.po usłyszeniu otwierania puszki piwa to nawet zapachu piwa bym nie poczuł a tu SAR-pogotowie morskie potrzebowało prawie 20 min aby zebrać ludków na akcję. PORAŻKA!!
Na pokładzie raczej nie było czarnej skrzynki. Więc nie da się obiektywnie ustalić, co działo się na jednostce 22 godziny wcześniej. Zatonięcie to tylko finał. Wątpliwości zostają, Polecam wpis na stronie Radia Szczecin.
utonął JAK STATEK POTEZNY KOLOS VASA SZWEDZKI -----------.Wychodząc z portu, po przepłynięciu zaledwie. kilkudziesięciu metrów - po kilku silnych podmuchach wiatru - statek zaczął kołysać się, przewrócił się na bok i poprostu zatonął i poszedł na dno u brzegu Sztokholmu MALUTKI WIATEREK ZWALIL GO Z" NOG " ale to byl rok 1627. CO ZA HISTORIE. ... SMUTNE TO
Czy przypadkiem nie jest to w pobliżu tego miejsca gdzie wywróciło Heweliusza?. Też dostał gigantyczny/huraganowy/podmuch w burtę i go położyło.
No własnie jacht pełnomorski, a katastrofa prawie na rzut beretem, cos tu nie gra...Wyrazy współczucia rodzini~!
Ten Szkuner Kanadyjski był Przygotowany na spotkanie z Górą Lodową a jednak gdzieś było czułe miejsce które go powalilo przeczytajcie o nim w zakładce Miasto
A u SGji cisza nocna?
A ja słyszałem że w szpitalu po tym zdarzeniu mają otworzyć tawernę!
Państwowe Ratownictwo SAR z Basenu Północnego Czuwa w Dzień i w Nocy Izba Morska musi Wyjaśnic to Zdarzenie
w pierwszej kolejności to do ratowania życia na morzu jest SAR a nie Straż Graniczna i to do nich spływa najpierw informacja, tak mi się wydaje.
jeśli trafili do naszego szpitala to lista ofiar jeszcze nie jest zamknięta, tego mogą nie przeżyć.
nikt nie utonął tylko umarł
nasz szpital to tragedia. miałam ostatnio straszne doswiadczenie a znany lekarz wypisal pacjęnta z bolami o godz 23 nie powiadamiając rodziny. dzięki za takie leczenie na szczęscie w innym miescie pomogli potraktowali jak nie tylko lekarze ale z sercem ludzie. uratowali zycie w ostatniej chwili
wyrazy wspołczucia dla rodziny który utonął- tragedia rodzinna to cos co ludzie nawet nie zdaja sobie sprawy a najwiecej wypisuja ci ktorzy o morzu nie maja pojecia, znaja tylko z lezaka wiec lepiej niech zamilkna
Jakieś plusy są dobrze że nie zatonął na torze wodnym bielików tak jak ten holownik nie będzie kolejnej atrakcji dla błaznów ze ścia auffff
W szpitalu świnoujskim powinno być specjalne stanowisko psychologa uspokajającego i łagodzącego wstrząs anafilaktyczny po pierwszym zetknięciu się pacjenta z np. jednym (dwoma? trzema?, itd.?) z lekarzy na Izbie Przyjęć - moja mama przeżyła bardzo mocny wstrząs, gdy pewien człowiek zwany lekarzem traktował ją, gdy przyszła ze skierowaniem od lekarza rodzinnego, jak uprzykrzoną muchę.
CHOCIAZ NASZ BALTYK JEST ZWANY PRZEZ MARYNARZY ZABIM MORZEM ALE JEST OKRUTNY TYLKO 40 KM OD LADU STRASZNA TRAGEDIA. ...NIE DOPLYNELI. ...SMUTNY TEN KONIEC MAJA
Prokurator, policja, śledczy? pomalutku, co oni tam robią,. Zdarzenie na wodach niemieckich, jacht pod banderą bermudzką (lub kanadyjską - różnie pływał). Gdzie tutaj właściwość polskich służb.
Coś dziwny ten wypadek. .. jacht pełnomorski, grodzie, systemy itp pogoda też była przecież ok . .. a wykończyła go zatoka hmmm popili ?? [*]
Coś tu nie pasuje. Jacht pełnomorski w drodze na północ za koło podbiegunowe - a więc - wzmocniony. Przy pierwszym lepszym szkwale na Bałtyku tonie? Pogoda była dobra. Załoga polska, bandera - jakaś dziwna - jak na jacht, same wątpliwości.
akurat do szpitala w świnoujściu nie ma co się przyczepiac, bo jest ok :)
milei szczeście że pprzepływał obok statek tak to tragedia wielka by była
jaki jest czas na alarmowe wyjście w morze? 19 minut wydaje się to zbyt długo, zapytajcie ile to jest 19 minut dla tych co się topią.
A gdzie była Straż Graniczna, mają szybkie jednostki i są przeszkoleni z zakresu ratownictwa morskiego !!
Wyrazy współczucia :(
Do [IP: 93.94.190.**] i innych, którzy jeszcze żyją w PRL: Nie ma już sanitariuszy, są tylko RATOWNICY MEDYCZNI
gratulacje dla załogi SAR PASAT brawo panowie mieszkańcy wasz podziwiają za waszą ciężką a zarazem niebezpieczną pracę. ale jak zwykle nic nie słychać a panach z POSG znowu zaspali akcję ratowniczą masakra.
dziwne że taki jacht zatonął który ma grodzie wypornościowe.
Tu należy współczuć tragedii a nie wypisywać żałosne komentarze - bando turbomatołków! Wielkie dzięki wszystkim ratownikom!
czy to jest jacht szkoleniowy? Widziałam ten jacht tydzien temu na Basenie Północnym.
Dzięki Niemcom, którzy tam płynęli i pomogli.
gosciu z 23.56 i tu się zdziwisz bo akcja w szpitalu przebiegła sprawnie i fachowo i nikomu włos z głowy nie spadł
karetek z zach.pom. POTRZEBA!!
Aha no i dobrze, że karetek starczyło :(
Najgorsze zderzenie, to szpital miejski : (Straszne przeżycie a w szpitalu cdn, niestety dodam o ile na izbie przyjęć pan ordynator nowy nie zapyta ratowników" po co ich przywieźli, są lekarze rodzinni " : (Tego się obawiam jako mieszkaniec, tak może być.
masakra sam jestem zeglazem i marynarzem : (
DZIĘKI WSZYSTKIM CO RATUJĄ LUDZKIIE ŻYCIE
DZIĘKI NASZYM STRAŻAKOM, LEKARZOM, SANITARIUSZOM. NIKT NIE WIE JAKI TRUD W TO WKŁADAJĄ
"no to podbili" - byłeś kiedyś na morzu? czy komentujesz z za parawanu na plaży?
Okropne: ((*)
Widzieliśmy akcję ratowniczą. Szkoda, że ktoś jednak zginął.
to jak zobacza nasz szpital i warunki to pogorszy im sie napewno
_✝_
Żeglarze – całym sercem jestem z Wami.
No to podbili Arktykę pierwszy szkwał i leżą.
hobby na morzu z adrenaliną.jest ryzyko jest zabawa
To już po marynarzach, jak mają trafić do umierał i w Świnoujściu.