Bohater książki Jonathana Swifta hucznie obchodził swoje pierwsze urodziny. Na przybyłych gości czekało mnóstwo atrakcji. Po raz pierwszy można było zwiedzić wnętrze olbrzyma, a także usłyszeć jego wielkie bijące serce!
fot. Kamil Zwierzchowski
Największy człowiek w Europie świętował swoje pierwsze urodziny! Na przybyłych gości czekały niesamowite atrakcje. Po raz pierwszy także, można było zobaczyć wnętrze 36-metrowego Gulivera! W środku słychać było wielkie, bijące serce olbrzyma!
Bohater książki Jonathana Swifta hucznie obchodził swoje pierwsze urodziny. Na przybyłych gości czekało mnóstwo atrakcji. Po raz pierwszy można było zwiedzić wnętrze olbrzyma, a także usłyszeć jego wielkie bijące serce!
fot. Kamil Zwierzchowski
Najmłodsi mogli wziąć udział w wielu ciekawych grach i zabawach, a także pomalować twarz!
fot. Agnieszka Puszcz
Do zwiedzania udostępniono także muzeum techniki. W każdym pokoju znajdowały się inne atrakcje. Największym zainteresowaniem cieszył się Pokój Amesa czyli pomieszczenie gdzie zachodzi iluzja optyczna, a także największy na świecie stół do bilarda gdzie za bile posłużyły piłki!
fot. Kamil Zwierzchowski
- Na urodziny zaprosiliśmy dzieci z Polskiej strony a także z Niemieckiej. Postanowiliśmy zorganizować to święto w formie pikniku. Animatorzy dbają o to aby dzieci się nie nudziły. Pomysł na stworzenie świata Gulivera to spontaniczna decyzja trzech osób. Z założenia Guliver miał być największy w Europie. Dzisiaj istnieje także możliwość wejścia do środka i zobaczenia jak wygląda jego wnętrze! W muzeum techniki na gości czeka chyba największy w Europie stół bilardowy, a także pokój iluzji. - mówią właściciele, Pan Krystian, Sebastian oraz Klaudiusz.
fot. Kamil Zwierzchowski
Guliwer ma aż 36 metrów długości, waży 12 ton. Budowa rzeźby trwała 2 lata. Co kryje się za tymi liczbami? Buty tej figury mają wielkość samochodu, a na uszycie jego bluzy potrzeba więcej materiału, niż na spadochron.
fot. Kamil Zwierzchowski
Guliverowi, z okazji urodzin, życzymy wszystkiego najlepszego!
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jak zawsze pełen profesjonalizm, dziennikarstwo orlich lotów... A gdzie te atrakcje nie napisano
A może by tak zareklamowac jakieś nasz narodowe atrakcje a nie Niemcom na bijąc kabze !! Trochę patryjotyzmu pokazcie dzieciom !!
do [IP: 2.105.196.***] gdzie jest ten park rozrywki o którym mowisz?
dzieci są zachwycone i to powinno wystarczyć, przynajmniej chcą czytać Guliwera.
Ten sznur na szyji źle się kojarzy. ..ale zabawa na pewno nieziemska..
15:20 - wyjątkowe chamstwo, nazywać kogoś tak obelżywymi słowami, kto napisał neutralny w wymowie post, nieatakujący nikogo.
Jestem zadowolony, fajna atrakcja. Jak dzieciom się nudzi warto pojechać. Polecam : Pokój Amesa i Stół do bilarda w wersji XXL. XD
BYŁO SUPER-DZIĘKUJEMY
Droga tandeta
Ale ten Guliwer ma twarzowy ryj. Normalnie przebrzydl.
Byłem było bardzo fajnie
gdzie ten park rozrywki
Do IP; ***116***. Dlaczego mnie nazywasz" dziadem".Napisałem" kawa taka sobie".ponieważ znam się na tym napoju i pijałem już kawę po 70 zł.za filiżankę.Napij się takiej to porozmawiamy.Jeżeli określasz ludzi z klasą mianem" bydło" to masz na myśli siebie. Pomyśl zanim coś napiszesz.
Jak ci dziadu kawa nie smakowała to mogłeś sobie ze swoją przyjac! Co za bydło nic im nie pasuje!
nic nie zginęło?? ani jedne ciastko!
wielka ogromna lipa, mało miejsca, nic ciekawego, nie polecam nikomu szkoda pieniędzy oraz rozczarowania dziecka GULIWEROWI STANOWCZE NIE !!, niedaleko (20 km) jest ogromny park rozrywki, cena 5 euro, masa dmuchanych placu zabaw, zjeżdżalnie i wiele wiele innych rekreacji !
Byłem z wnuczkami.Świetnie się bawiły.Tort był pyszny, serniczek również.Kawa taka sobie.
36 metrów kiczu
To jest po prostu brzydkie. A dzieci, jeśli podsunie im się nie takie koszmarkowe dzieło, o jarmarcznej estetyce, a jakiś wydrążony pień, swoją wyobraźnią potrafią zamienić go - poprzez zabawę - w okręt, dinozaura i co tam jeszcze. I tego im trzeba, nie stawiającej w ich wyobraźni kropkę nad" i" brzydoty.