Niewybuch stwarza zagrożenie dla żeglugi, dlatego musi zostać wyciągnięty i zneutralizowany. Miejski Sztab Kryzysowy w Świnoujściu w piątek zadecyduje o tym, kiedy leżąca na dnie kanału piastowskiego ponad 400-kilogramowa bomba zostanie wyłowiona i zdetonowana.
To dość duży obiekt, który spoczywa na głębokości ośmiu metrów, niedaleko karsiborskiej przeprawy promowej - mówi rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, komandor ppor. Jacek Kwiatkowski.
- Jesteśmy po dwóch podwodnych rekonesansach, po analizie materiału który zebraliśmy i z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy powiedzieć, że jest to brytyjska mina denna Mark VI z okresu II wojny światowej - komandor ppor. Kwiatkowski.
Miejski Sztab Kryzysowy zbierze się o godzinie 9, wspólnie z saperami z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża podejmie decyzję o utworzeniu strefy bezpieczeństwa na czas wydobycia i transportu niewybuchu. Mina leży w odległości około 150 metrów od karsiborskiej przeprawy promowej, na głębokości około ośmiu metrów.
- Wiadomo, że każdy materiał niebezpieczny wymaga wytworzenia pewnej strefy buforowej. Będzie ona także i w tym wypadku. Na czas operacji zostaną ewentualnie wstrzymane przeprawy promowe. Następnie przechodząc z miną w stronę morza, będziemy wyłączali poszczególne etapy toru wodnego - tłumaczy komandor ppor. Kwiatkowski.
Podobną minę świnoujscy saperzy wydobyli w 2011 roku na miejscu budowy gazoportu LNG. Niewybuch tak jak w tym wypadku ważył ponad 400 kg i został zdetonowany na poligonie znajdującym się na otwartym morzu.
2015-05-27, 12:16
Autor: Łukasz Rabikowski
Gość • Czwartek [28.05.2015, 12:23:42] • [IP: 83.26.74.***] dlatego lepszy jest most
No to poczekajmy jak zaczna kopac tunel to wtedy się okaze ile tam będzie bomb i min !
W rejonie przeprawy karsiborskiej w kanale Piastowskim pod koniec 2 wojny światowej toczyły się ciężkie walki i bombardowania floty hitlerowskiej.Tam właśnie stał olbrzymi pancernik Lutzow który był bombardowany przez lotnictwo alianckie.Tam właśnie został zatopiony.Poza tym w pobliżu znajdowała się baza U-botów, w rejonie Mulnika i kaału Mielińskiego znajdowały sie gigantyczne magazyny amunicyjne.Po wojnie urzędowała tam także armia radziecka.Stad tyle tam niewybuchów.
A biznes Ala mulnik bis się kręci.
będziemy wyłączali poszczególne etapy toru wodnego ?? coś ty palił chłopie?
Śrubatrzykolowym rowerem do Drawska ja wywiezie
Gość • Środa [27.05.2015, 18:41:29] • [IP: 92.42.114.**] zazdrość ? zesra***byś się w majty na ich miejscu
Czyżby Mulnik bis?
Niektorzy będą się onanizować z tego powodu pewnie:)Niech sobie ta mina tam lezy mi ona nie przeszkadza ale t* musza mieć co dzieciakom opowiadac jak to dzielnie wyławiali miny :)
Zdetonować to na miejscu. Po co wbijać się w koszta. Przy okazji sprawdzimy odporność nabrzeża na detonacje. Wojna z Ruskimi wisi na włosku, a nabrzeże wojennego atestu nie ma.
Powinni ją od razu na miejscu zdetonować, a nie się szczypią i panikują. To tylko około 400㎏ szmelc o nikłym polu rażenia. Takie pierdołki, to słynny Pan Stanisław nosem wciąga.
Czy ktoś już obliczył, ile będzie kosztowała utylizacja tego zabytku? A wystarczyłby młotek, przecinak i Możejko, który już większe niż ta, miny rozbrajał.
do Gość • Środa [27.05.2015, 17:29:29] • [IP: 83.25.245.***] Po co?
A dlaczego nie wiozą na poligon do Drawska?
W nocy I tylko w porze nocnej... to mam nadzieje oczywiste !!. A nie jak miesiac temu w samo poludnie panowie saperzy wjezdzaja na prom Karsoibor bez kolejki...PADAKA
Nudne, . Dopiero jak znajdą radziecką czerwoną łódź podwodna to proszę powiadomić. A swoja droga ciekawe ze do tej pory przy tylu poglebianiach toru wodnego nic nie znaleziono, no może poza wrakami kradzionych i specjalnie utopijnych aut
A podobno malkoneci twierdzili anonimowo, że MW nie jest potrzebne w naszym mieście.
Gość • Środa [27.05.2015, 16:13:09] • [IP: 92.42.119.***] Sa urządzenia przy pomocy których można przeskanować akweny wodne.Wątpliwe miejsca sprawdzić specjalistami.Czy to takie trudne?" - no właśnie jest to robione. Jak myślisz, skąd wiadomo o tej minie? No przecież ktoś ją znalazł. Przy obecnej przebudowie Kanału Piastowskiego właśnie jest robione pełne usuwanie wszelkich pozostałości, do kilku metrów w głąb osadów. Tyle, że to kosztuje ogromne pieniądze i trwa masę czasu, więc robi się to wtedy kiedy jest duża inwestycja z ogromnym budżetem.
moris osobiście ja wyciągnie na ramieniu
a odesłać do UK :D
70 lat po wojnie.Nasze miasto było specjalnie bombardowane.Kanał Piastowski.Jeszcze takie powojenne niespodzianki?Sa urządzenia przy pomocy których można przeskanować akweny wodne.Wątpliwe miejsca sprawdzić specjalistami.Czy to takie trudne?
A jakby akurat tam się bawiły małe dzieci, albo akurat tamtędy przechodziła procesja?! To się po prostu w głowie nie mieści, trzeba znaleźć jakieś inne rozwiązanie.
GNM TO JEST TO!