Piszę do was w sprawie dzieci - zaczyna swój list nasz Czytelnik. - Z dnia na dzień jest ich co raz więcej. Te dzieci nie mają w dzisiejszych czasach gdzie się bawić. Na ulicy Krzywej jak i w innych dzielnicach nie ma nic, co mogłoby dzieci odciągnąć od negatywnych zabaw.
Na potwierdzenie swoich słów Czytelnik przesyła nam zdjęcie z dzieckiem, które bawi się… przy śmietniku. Z listu naszego Czytelnika wynika, że nie wybrało tego miejsca, bo je lubi.
Jestem oburzony tym, że dzieci muszą bawić się w syfie, bo miasto nie jest w stanie zapewnić im niczego – pisze bez ogródek Czytelnik.- Jestem już dorosły i za naszych czasów były huśtawki, piaskownice lub jakieś inne atrakcje, a teraz? Dziecko bawiące się przy śmietniku, straszny widok, i proszę pomyśleć ile bakterii i zarazków dziecko przynosi do domu...Wstyd, żeby miasto nie mogło zadbać o ładny plac zabaw dla dzieci.
Co na to urząd miasta? Czekamy na odpowiedź.
Dolce vital
Teraz z podwórek robi się parkingi, bo samochody ważniejsze jak dzieci.
Na Krzywej było boisko do koszykówki i stół do tenisa ręcznego. Boisko zamieniono na parking...Fakt, zostało przeniesione w inne miejsce, na ubocze. Idealnie wybrane dla drobnych pijaczków, którzy stół do ping-ponga wykorzystują jako bar. Dzieci skazane są na siedzenie w domu... Pod coraz większą ilością bloków zabierane są podwórka. Jeżeli nie na parkingi, to na trawniki, z któych nikt nie może korzystać. A tabliczki" Zakaz gry w piłkę" to norma.
straszne trzeba wezwać sanepid zamknąć śmietniki
najlepsza taka zabawa
Nowe pokolenie" Korosów".
do ip.217.153.7 Ty buraku a co ty mi dałes?że tak piszesz, przez 40 lat spłacałem kredyty w społdzielni i ty napiszesz, ze ty mi cos dałas, poza tym ryłem prze 40 lat, żebys ty miernoto miał co masz teraz.Za moje to siedzisz na stolku, bo płacę podatki.Tylko rozgonić to dziadostwo.
Zostaliście właścicielami mieszkań za grosze to i terenu też to sami za swoje sobie wybudujcie plac zabaw. Za moje macie mieszkania i chwacit !!
Oglądam piękne i puste boiska, przynajmniej cztery. Jedynie trzeba dzieci tam zaprowadzić. To się nazywa odpowiedzialność rodziców.Wielu z Was ma przyjemnośc, ale obowiązku wychowawczego żadnego. Potraficie wyłącznie żądać i tylko narzekać. Poświęcić więcej czasu dla własnych dzieci a nie tylko na ich poczęcie !!
Tak, najlepiej trzymać dziecko pod kloszem, jak się Michael Jackson trzymał. Taaaaak.
przecież na Krzywej to normalka :)
Teraz rzadko widać bawiące się dzieci na dworze. Mają komputer, który je niszczy, A co do placów zabaw - muszę przyznać, ze w kilku miejscach Ś-cia pojawiły się piękne, niespotykane dotąd w mieście place zabaw, jak ten przy os.Platan, czy na Warszowie. No, trzeba je mnożyć.
tu za brak placu zabaw, huśtawek itp to chyba wspólnota odpowiada. Wszędzie albo parkingi albo kwiatki...
dziecko znalazło kawał dechy, teraz musi wymyślić co z nią zrobić, to się nazywa KREATYWNOŚĆ, cecha rzadko spotykana u dorosłych.
i tylko pier...że dzieci maja nadwagę, a podwórka ogrodzone- szanuj zieleń, nie wprowadzać psów itp itd, sami pracują na to co jest.
NIC NOWEGO. BANDY ŚWIATOWE ZNISZCZYŁY POLSKĘ, ZROBIŁY Z NIEJ ŚMIETNIK , TO NIE TYLKO DZIECI SIEDZĄ W ŚMIETNIKU.
To guru sld gadał, że za ich rządów nie bedziemy znajdować dzieci na śmietnikach?A Janek i jego drużyna idą inną drogą. a moze to przygotowanie od małego do przyszłych umów śmieciowych?
Dziwne to. Jakiś czytelnik zamiast wychowywać dziecko ma do kogoś pretensje że dzieciak bawi się śmieciami. Pretensje niech kieruje do siebie że pozwala na rozrzucanie śmieci czy do wspólnoty bo miasto wybudowało ostatnio sporo placów zabaw..i to się chwali
Moje dzieciństwo to bunkry, niewypały itp. Chwale sobie te lata.
Jacy rodzice, take dzieci. Smutne.
ciekawe ile ten czytelnik ma lat bo ja mam 50 + i za moich czasów siedzieliśmy na trzepaku i graliśmy w 7 cegieł albo w palanta. Piaskownica wielka na plaży.
oj czytelniku chyba nie jesteś zbytnio dorosły a przynajmniej umysłowo - jak miasto może budować place zabaw na czyimś terenie. pierwszy byś wyskoczył z widłami gdyby weszli na teren twojej wspólnoty
tO TRZYMAJCIE ŚMIECIE W DOMU
Ja tam bawiłem się gdzie popadnie, nic nadzwyczajnego. Dzieciństwo miałem super.
najlepsza zabawa byla na budowie za blokiem, byle ciec nie zlapal :)