Zguba czeka na swojego właściciela w schronisku.
fot. Czytelnik
W piątek wieczorem przy Cesarskich Ogrodach, Czytelnik znalazł błąkającego się samotnie psa. Jak twierdzi, zwierzę wygląda na zadbane i z pewnością ma właściciela.
Zguba czeka na swojego właściciela w schronisku.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A dzisiaj Beton PLATZ..
Do [IP: 46.112.213.**], super że piesek się odnalazł :) Wiedziałem że jeśli to nie piesek pani Ewy, to że zna właścicieli. Te pieski to właśnie dzieciaczki z tego samego miotu. Pozdrawiam również tatę pani Ewy, bardzo mili i fajni ludzie :) kolega z bloku i podstawówki
Istnieje specyficzna gorliwość pewnego rodzaju Polaków, by tak umilić życie Niemcom, aby odrestaurować nawet nazwy dawnych Prus czy Niemiec. Na Mazurach nazwano pewien zespół hotelowy mianem Bismarcka, zdaje się, że dziś już zmieniono nazwę, gdy powstało w Polsce oburzenie z tego powodu. Tu, w Świnoujściu znamiennie skrócono nazwę -" Cesarskie Ogrody"...- sprytne. Ktoś może zaprotestować: taka była historia. Przestrzegę - była też taka, że wielki plac w Świnoujściu nazywał się Adolf Hitler Platz. Trzeba wybierać. Wiem, że wielu tej konieczności nie chce widzieć.
Ruski Szpital, a nie Cesarskie Ogrody.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Swinoujscie za czasow swietnosci tzn.przed wojna mialo przydomek nawet CESARSKIE KAPIELISKO to dla wiadomosci nawiedzonych moherow.
A gdzie są te cesarskie ogrody?
Już wiemy, gdzie są te CESARSKIE Ogrody. Teraz niepokojące pytanie - na cześć jakiego to. ...cesarza...są ogrody (tzn.hotel)? Czy nie tego" kochającego" polskość w zaborze pruskim? Widziałem niedawno, że gorliwie naprawiono chodnik przy wyjściu od strony ul.Wyspiańskiego z tego niemieckiego hotelu. Trochę dalej, gdzie noga Niemca nie sięgnie - mamy dawny stan chodników, z czasów PRL, ale...jest nadzieja, że skoro ci tak drodzy kieszeniom rządzących w mieście włodarzy Niemcy zbliżyli się do ul.Wyspiańskiego, to i asfalt będzie miał zaszczyt remontu na cześć, oczywiście, Cesarza.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
To nie jest pies z Matejki 37 ale psi świat jest dość mały i właściciele sie znają :), zguba na szczęście jest już w domu :)
Ten pies to pastuch koński na wydrzanach...
Cesarskie Ogrody są zaraz za Stadionem Miejskim, przy Moniuszki. Odpowiedź dla pytających się.
Takie psy ma właścicielka na ul.Matejki. Pierwszy Leningrad" 37" klatka" C", pani Ewa. Jeśli piesek jeszcze nie odnalazł właściciela, to proszę kierować się też tym tropem.
To może inaczej, może Admin puści, bo uściślę, a wstawione słowo napiszę wielkimi literami: z niepokojem zapytam, znając ulubioną drogę WIELU (NIE WSZYSTKICH NA SZCZĘŚCIE) Polaków do Niemiec przez jelito grube...o jakiego Cesarza chodzi??!
Jakiś nadgorliwiec zabrał komuś psa.
To ten ośrodek dla niemieckich staruchów gdzie macie im usługiwać za kilka euro, tylko nie puszczajcie za głośno muzyki a broń boże jakichkolwiek meczów Floty, Polacy mają usługiwać a nie się bawić, tak sobie wybraliście niestety
A gdzie te CESARSKI OGRODY są??
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
pies ma czipa, odczytać właściciela.
cesarskie ogrody?
I znowu powracające pytanie o" GDZIE", czyli: GDZIE TO JEST, te Cesarskie Ogrody??
Jakby ten pies chodzil na smyczy toby problemu niebylo, a ze piesek niema smyczy a jego wlasciciel elementarnej wiedzy na temat trzymania psa w miescie to nic na to sie nieporadzi.dobrze chociaz ze pies madrzejszy od wlasciciela i zglosil wszystko razem ze swoim zdjeciem na iswinoujscie.hi hi hi.ps.moze wlasciciel(chociaz gleboko powatpiewam)wyciagnie z calego zajscia wnioski
"Gdzieś tam własnie odbywa się lament, że kundel wypuszczony na wieczorne sranko nie wrócił. A powodem jest nadgorliwy czytelnik." Wiesz, zdarza się że i facet wyjdzie po tzw. zapałki i w ogóle nie wraca. Albo wraca po latach z podkulonym ogonem :) jak pies
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Dziękuję paniom za zaopiekowanie się psem, wszystko przez dziki które nas zaatakowały w parku bo były z młodymi, jeszcze raz dziękuję za pomoc
znowu hycel nie maja na co pieniędzy wydawać. Zabierają psa ludziom dla samego zabrania czyli pieniędzy
Dziękuję paniom za zaopiekowanie się psem, wszystko przez dziki które nas zaatakowały w parku bo były z młodymi, jeszcze raz dziękuję za pomoc
Przecież godzinę temu pies się znalazł
Pako jakby urusl??
jezeli futrzak ma zadbane futerko to trzeba go wypytac o adres i nazwisko wlasciciela
Gdzieś tam własnie odbywa się lament, że kundel wypuszczony na wieczorne sranko nie wrócił. A powodem jest nadgorliwy czytelnik.