Główną przyczyną urazów na placach zabaw jest upadek na nawierzchnię. Stąd tak istotne jest zapewnienie bawiącym się odpowiednio bezpiecznego podłoża – zaczynał swój list pan Łukasz, nasz Czytelnik.

Obowiązujące normy wymagają, aby odpowiednia nawierzchnia znajdowała się pod urządzeniami wysokimi, to jest takimi, na których dzieci mogą się bawić na wysokości powyżej 600 mm – czytamy dalej w liście. – Podobna zasada dotyczy obszaru wokół urządzeń takich jak huśtawki, karuzele i zjeżdżalnie – w tym przypadku jest to niezależne od wysokości tego sprzętu. Godne uwagi jest to, że nawierzchnie nie uchronią dzieci przed wszystkimi urazami głowy, jednak w znaczny sposób ograniczą ryzyko dla zdrowia i życia użytkowników.

Pan Łukasz pisał nie tylko w imieniu swoim, ale i innych rodziców.

Przypominamy, że norma wskazuje, że dobrze utrzymana nawierzchnia trawiasta albo ziemna są dopuszczalne w sytuacji upadku z wysokości do 1 metra – czytamy w liście. – W sytuacji, gdy nie jesteśmy pewni czy dana nawierzchnia zapewni właściwą amortyzację należy przeprowadzić jej badanie zgodnie z wytycznymi normy PN-EN 1177. Dotyczy to przeważnie podłoża syntetycznego, które może być nieodpowiednio wykonane. Jest kilka rodzajów nawierzchni:
1. Sypka – może się składać z takich materiałów, jak kora, wióry drzewne, rozdrobnione mechanicznie drewno, piasek, żwir lub rozdrobniona guma. Tego rodzaju nawierzchnia powinna być odpowiednio gruba, to jest sięgać na głębokość do 300 mm pod urządzeniem. Nie należy jej stosować pod takim sprzętem, który powinien być dobrze posadowiony (karuzele). Jest natomiast odpowiednia pod urządzeniami składającymi się z elementów poziomych, jak np. wyciągi.
2. Gumowa – można ją stosować w formie „kafelków” lub większych fragmentów wykonywanych na miejscu z drobnych części gumy spojonych żywicą. Dostawcy tego rodzaju nawierzchni powinni przedstawić certyfikaty wskazujące do jakiej wysokości upadku spełnione jest kryterium HIC (Kryterium Urazu Głowy) określone w normie PN-EN 1177. Warto dodać, że gumowe nawierzchnie są dostępne w różnych kolorach i wzorach graficznych, co można wziąć pod uwagę planując plac zabaw.
3. Kratki gumowe – zwykle to sieć gumowa, która nie dysponuje znaczną absorpcją uderzeń, jednak jeśli zostanie zamontowana w prawidłowy sposób – spełni kryteria normy PN-EN 1177 i zapewni bezpieczny upadek z wysokości nawet 3 metrów. Ponieważ trawa rośnie w przestrzeniach pomiędzy gumowymi oczkami sieci, tego rodzaju nawierzchnia jest szczególnie wskazana na terenach pozamiejskich.
4. Powierzchnie dywanowe – to syntetyczne nawierzchnie rozwijane i zapewniają bezpieczny upadek z wysokości. Dostawca takiego typu nawierzchni także powinien dostarczyć odpowiedni certyfikat, jak w przypadku nawierzchni gumowych.
Nie raz byłem świadkiem jak dziecko upadało z huśtawki, drabinek czy podczas wygłupów na te kamienie - kontynuuje pan Łukasz.- Upadek kończył się bólem, siniakami a w większości urazami głowy. Na dodatek tego jest ruch samochodów, kamienie leżą na ulicy porozsypywane przez dzieci, niech akurat stojące dziecko, rodzic dostanie takim kamieniem wystrzelonym spod opony samochodu. Niestety Zespół Zarządców Nieruchomości w Świnoujściu (ZZN Sp zo.o.) oraz Oddział Regionalny WAM w Szczecinie w licznych pismach o zabranie kamieni wręcz przeciwnie dowiózł ich więcej. Czekają, aż stanie się tragedia i wtedy coś z tym zrobią ?

Jesteśmy olewani za każdym wysłanym pismem bez ogródek pisze pan Łukasz.- Mało tego przy placu zabaw znajdują się śmietniki, które powinny być pochowane a stoją na zewnątrz. Przepisy mówią wyraźnie odnośnie śmietników i ich umiejscowienia , powinny znajdować się od 2-3 metrów od ławek i wejść , aby nie były wykorzystywane do zabawy. Dodatkowo, śmietniki tuż przy ławkach lub wejściach mogą dodatkowo narażać użytkowników placu na ataki owadów. Kosze powinny być dobrze przytwierdzone do podłoża i wskazane jest, aby posiadały mechanizm umożliwiający ich opróżnianie tylko przez osoby upoważnione przez administratora. Niestety plac zabaw nie posiada ogrodzenia, który utrudnia wstęp zwierzętom i ochrania małe dzieci przed niebezpieczeństwem.

Długo czekaliśmy na odpowiedź Zespołu Zarządców Nieruchomości w Świnoujściu, ale wreszcie do nas dotarła.

Właścicielem terenu, a co za tym idzie wszelkiej zabudowy i małej architektury przy ul. Wiceadmirała Kazimierza Porębskiego 8 w Świnoujściu jest Oddział Regionalny Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Szczecinie – informuje Sylwester Grygowski, dyrektor Oddziału Zespołu Zarządców Nieruchomości. – Przedmiotowa inwestycja – budowa osiedla wraz z otaczającą infrastrukturą, została wykonana na podstawie decyzji administracyjnej zgodnie z obowiązującymi w tym czasie przepisami (2007 rok). Tym samym plac zabaw spełniał wszystkie normy i wymogi przewidziane przepisami prawa.

Zespół Zarządców Nieruchomości Sp. z o.o. jest firmą świadczącą usługi z zakresu administrowania/zarządzania, a jednym z naszych kontrahentów jest Wojskowa Agencja Mieszkaniowa – czytamy dalej w przesłanej nam odpowiedzi. -. Zakres naszych obowiązków w ramach świadczonej usługi określa wiążąca strony umowa. Wszelkie informacje i uwagi mieszkańców, które do nas docierają, są przedstawiane właścicielowi celem podjęcia stosownych decyzji. Wojskowa Agencja Mieszkaniowa wystąpiła niedawno do nas, jako zarządcy przedmiotowej nieruchomości, z wnioskiem o uporządkowanie placu zabaw poprzez wyrównanie i wysegregowanie kamieni o większej średnicy - prace dotyczące nawierzchni odbędą się jeszcze w maju 2015 r. (po zakończeniu konserwacji urządzeń małej architektury placu zabaw, która ma właśnie miejsce).

źródło: www.iswinoujscie.pl