Czytałam, nudny i pretensjonalny. Taka prowincjonalna zawiść, polecam wystawę może poszerzysz sobie horyzont. I dla ciebie jest nadzieja.

8:12 - Przeczytaj dokładniej moje wpisy, czasem trudniej zrozumieć prosty tekst niż niewymagające złożenia kilku zdań rzeźby.

Piękna i mądra wystawa oby takich więcej w tym dusznym miasteczku. Po wpisach widać że się miłośnicy jeleni na rykowisku zagotowali.

Byłam, świetna wystawa, mnóstwo odwiedzających dosłownie tłumy a gdyby komentujący [IP: 46.112.120.***] raczył obejrzeć wystawę i porozmawiać z artystką to komentarz byłby inteligentniejszy. No ale na obrazku zobaczył fragmencik to uważa że może oceniać, to taka polska specjalność zawiść i powierzchowność. Pewnie niedoceniony geniusz artystyczny skrzywdzony przez świat.

dla mnie obrzydliwe

no tak... sztuka jest niedefiniowalna...

jak te szkaradztwa mozna nazwac dzielem sztuki!!to wyglada jak polacznie slonia z koniem!!okropne te wernisaze!!

15:53 - Gratuluję dobrego samopoczucia. Pycha to nieodłączny czynnik nowoczesnej - najczęściej tej słabej - sztuki. Ja wyczułem w pewnych wpisach nutę autentyczną (15:04) i choć sam wychowany jestem przez artystów (poczynając od Kuglinów) nowoczesnych, umiem wczuć się w odczucia zwykłych widzów. Zyskałem, oprócz rozumienia sztuki współczesnej, też dystans do mało wartościowych naśladownictw, a o nie łatwo w erze sztuki, gdzie już poziom techniczny dzieła nie jest tożsamy z wartością artystyczną. Epigoni, pseudoartyści chcą to wykorzystać - robiąc coś byle jak, udają, że chodzi o jakieś konceptualne sensy, a widz ma wtórować w zachwycie. Ja widzę w tych korpusach coś mniej wartościowego niż np.dzieła Abakanowicz.

Widać, że ciągle ci sami" miłośnicy" sztuk wszelakich szczekają. Bo trudno nazwać inaczej te pisaniny sfrustrowanych hejterów. A ja tam pójdę bo chcę się czegoś nowego nauczyć, zobaczyć jak można widzieć otaczającą nas rzeczywistość. Panie Andrzeju, mam nadzieję, że nie przejmuje się pan paskudnymi wpisami. Galeria działa świetnie i to powoduje zazdrość. Powodzenia!!

Tylko zaznaczę, że jeśli te dzieła nie zyskują sympatii, podziwu, czemu raczej się nie dziwię (raczej, bo jednak na żywo tego nie widziałem), to jednak odsyłam do podobnych, wcześniejszych niż te - dzieł Magdaleny Abakanowicz - one mają swoją siłę oddziaływania, tym bardziej, że ludzkie korpusy w szeregach, niby wojsko, nawiązywało wtedy do śmierci ludzi w czasie II wojny światowej - i w tym znaczeniu robiło to wrażenie. Podobne są też pewne rzeźby Aliny Szapocznikow.

Ale sztuka normalnie kasa wywalona w kosmos i to z naszych podatków

Wysilam się, próbuję spojrzeć na dzieła z sympatią, ale mi nie wychodzi. Nie rozumiem tej wspólczesnej sztuki, nie widzę jej piękna ani głębszej treści. No, po prostu paskudne.

14:28 - nie ma to jak zdrowa, ateistyczna jajcarsko-bezpruderyjna społeczność po(d)stępowa ideologicznie, robiąca sobie jaja z świętości - to jej specjalność, te jaja z świętości religijnych, ale z wyłączeniem muzułmanów, bo w tym przypadku co najmniej na odcięciu głów bezpruderyjnych wesołków by się skończyło.

no i zdrowy kręgosłup moralny prawdziwej katolicko-buraczanej społeczności dał odpór sztuce

A jescze jedno - czy ta galeria już odeszła od nazwy" place of fart", którą onegdaj radośnie wymalowali na szybach, ku uciesze anglojęzycznej gawiedzi?

sądząc po zdjęciu wystawa powinna się zwać" Antro-porys" a nie" Anrtopolis" zaś wspomnianą technikę akwatinty i akwaforty niewtajemniczeni mogą jedynie docenić spoiwszy się uprzednio wywarem z blekotu.

Tym razem już nikt nie doklei mord kurczaka, bo głowy, jak widać na zdjęciu, ucięte.

Podziwiać takie stwory to tylko po dopalaczach bo ich twórca napewno je tworzył po amfie..

Ten" duży ładunek ekspresji" jest zapewne ukryty we wnętrzach tych skafandrów.